reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Tak czytam o paznokciach i serio nie można do porodu mieć pomalowanych?
Ja jestem uzależniona, już nie pamiętam kiedy miałam "swoje" paznokcie [emoji33]
Rodzilam dwa razy, ale nie miałam takiego problemu, bo jakoś nie malowalam wtedy. Do cesarski też nie wolno?
W sumie jak miałam operacje, to na sali operacyjnej mi babeczka zwróciła uwagę, że dobrze, że mam na jasno bo bym musiała zmywac, a już nie daj Boże na niebiesko miec. Ale nie wpadłam na to, że do porodu jest tak samo.
 
nie masz nospy czy czegos takiego na te dramatyczne chwile ? mi dala rano i wieczorem plus w razie czego ...a myslalam ,ze nie potrzebuje.
Mam mam Mamcia mi poslala , tylko że ja już biorę tyle tabletek i pomyślałam że spróbuje z magnezem i puścilo teraz tylko tak delikatnie pobolewa ale do wytrzymania [emoji4]
 
Rozumiem [emoji6]
Kiedyś też tak miałam... Ładne, zadbane paznokcie, zwykle minimalnie dłuższe, itd... ;)
Wyleczyłam mnie... bieganie....
Jedna próba biegu z odrobinę dłuższymi paznokciami i paznokieć siny 2 tygodnie... Lakier kończy żywot po każdym treningu - stwierdziłam, że nie ma sensu, i teraz akceptuję, jak są ładnie równo spiłowane ;)
Dłuższe to nie bo mnie wkurzają czy w nogach czy w rękach ;) Króciutkie, ale w nogach obowiązkowo pomalowane ;)
 
Tak czytam o paznokciach i serio nie można do porodu mieć pomalowanych?
Ja jestem uzależniona, już nie pamiętam kiedy miałam "swoje" paznokcie [emoji33]
Rodzilam dwa razy, ale nie miałam takiego problemu, bo jakoś nie malowalam wtedy. Do cesarski też nie wolno?
W sumie jak miałam operacje, to na sali operacyjnej mi babeczka zwróciła uwagę, że dobrze, że mam na jasno bo bym musiała zmywac, a już nie daj Boże na niebiesko miec. Ale nie wpadłam na to, że do porodu jest tak samo.
Jak byłam ostatnio w szpitalu to kazały dziewczynie zdjąć z palców wskazujących u kciuków :) a moja koleżanka pojechała we frenczuu i nic nie kazali
 
reklama
Do góry