reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Ja będę miała podobnie, ale sąsiad ma bar... Ale co z tego, skoro raczej bym się na ich kuchnię nie skusiła....
Poza tym ja bądź co bądź dość specyficznie się odżywiam/gotuję, więc nie mam wyboru [emoji23]
A teraz mam problem... Od kilku dni chodzą za mną pierogi... Takie na słodko, z jagodami, albo truskawkami....
Ale nie mam mrożonych truskawek (miałam, ale zjadłam... [emoji15] [emoji23]), no i chyba nie chce mi się ich robić....
Może jutro zrobię, albo w niedzielę....
Poza tym wolałabym sama nie wyciągać wałka z półki, bo trzeba się mocno schylić, a wałek ciężki.... [emoji15]
Może naleśniki w ramach kompromisu? Trochę mniej roboty.
 
reklama
A ja w ogóle nie lubię czytać książek dziecku. Nie wiem czemu tak jest skoro sama od dziecka jestem maniaczką książek i czytam bardzo dużo, ale jakoś czytanie na głos mnie irytuje i zawsze to była dla mnie męczarnia. Od kilku miesięcy syn czyta sobie sam, a że czyta ładnie i płynnie i lubi czytać to obiecał, że będzie czytać też siostrze :D
My jesteśmy na etapie pokazywania przez godzinę kotków, piesków i krówek w książeczce. Rano budzi mnie walenie książką po głowie :D dopiero od kilku dni, więc jeszce nie zaczęło mnie trafiać, ale jeszcze nie wiem, skąd zebrać pokłady cierpliwości.
 
Dzień dobry babki!

U nas śliczny dzień i zapowiada się śliczny weekend :)



Też to robiłam, zmienialiśmy materac ale na szczęście na samym początku ciąży :D
A co do Anthea Turner, to oglądałam jej programy, uwielbiałam też :D Sto razy wolę niż Rozenkową.



I know. Ja dostaję apopleksji na widok okruchów w kuchni, oczyma wyobraźni widzę jak Fran wchodzi w to w skarpetach albo kapciach i roznosi po reszcie mieszkania a potem takie okruchowe skarpety idą do prania z resztą rzeczy... Najgorzej na świecie jest mieć bujną wyobraźnię :D



Zaproś gości Kingi :-D:-D:-D



Świętujesz jakoś?? :D Dżizas z tym bukietem to mi zaimponowałaś..! Bałabym się że mój nie przetrwa imprezy.. Koniecznie wyślij zdjęcia!! No i zdrówka!



Kurde, ty to masz dobrze..! Moje koleżanki zaprzyjaźnione owszem, zrobią sobie teraz same kawe oczywiście itp ale to tylko tyle :)
Rozenkowa to po prostu "prowadząca program", nie jest to jej styl życia, tylko scenariusz programu, itd, a Anthea była po prostu soba, była autentyczna ;)
Muszę poszukać, czy da się gdzieś dorwać te stare odcinki [emoji6]
 
Takie obiady najlepsze [emoji106]

Przed porodem planuję ugotować trochę obiadów na zapas, żeby potem, jak nie będę miała siły /chęci gotować zjeść coś normalnego ;)
Na szkole rodzenia położna tłumaczyła facetom, że odżywianie po porodzie jest bardzo ważne, i muszą koniecznie o nas zadbać, nawet jak nie potrafią gotować, to zrobić kanapki, przygotować pokrojone owoce itd [emoji6]
Na szczęście O dobre koktajle robi, więc z głodu nie umrę [emoji23]
Cholera, też planowałam przygotować i pomrozić, ale już teraz nie mam kiedy gotować. Muszę jakąś inną strategię wymyślić.
 
Ja mam takiego swojego świra od lat, że nie wyjdę w sandałach bez pomalowanych paznokci u stóp. Mogę chodzic bez makijażu, ale bez tego nie założę sandałów [emoji23]. Czarno to widzę tego lata, chyba, że zmuszę męża, żeby mi pomalował. Kiedyś już to zrobił, żeby mi udowodnić, że potrafi i nawet mu wyszło [emoji23].
Haha nam to samo,muszę mieć pomalowane bo tak czuję się nie swojo,muszę zadzwonić i umówić się niech m zrobią frencz
 
Ja też kocham pomalowane paznokcie ale właśnie robię przymusowa przerwę. Nie powinny być pomalowane do porodu. A że u mnie 30 tydzień to wolę na spokojnie niż potem szukać gdzieś zmywacza albo ściągać hybryde w drodze do szpitala. Także czekam na odrost mojej hybrydy i na razie się rozstajemy. Po porodzie to będzie jedną z pierwszych rzeczy jaka zrobię dla siebie[emoji3][emoji3][emoji3]
 
reklama
Mnie dziś od rana znów brzuch boli [emoji20]
Ja rano obudzilam sie z bolem podbrzusza ala kuciem, ze nie moglam siedziec, ale poszlam do toalety na dwojke I puscilo.
Moze tez Malutki jakos lezy dziwnie I mi kopie nogami w dol.

Zazdroszcze Wam, ze niektore z Was juz 30, 28 tydzien. Mi sie wydaje, ze moj suwak stoi w miejscu..:unsure:
Jeszcze wczoraj w gazecie byl artykul o oddziale neonatologicznym u Nas w miescie I byly zdjecia lekarzy I pielegniarek I pisali, ze dziecko urodzone w 27 tyg wazace ok 700 g ma 90-95% szans przezycia I byly zdjecia maluskich sloneczek, ze az sie splakalam.
Oby tam nie trafic..,

Milego dnia, udanych wizyt.
 
Do góry