reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2018

Witam dziewczyny ja juz po sniadanku. Odpoczywam. [emoji4] jutro zaczynamy 9 tc (8t0d) a do wizyty jeszcze 3 tyg. .. nie wiem jak wytrzymam jeszcze tyle czasu. [emoji46] myślę kiedy tu się zabrać za robienie pierniczkow. Jakoś nie mam do tego miru [emoji53] miłego dnia życzę wszystkim [emoji11][emoji11]

w57vpc0z8kh81mb5.png
 
reklama
Ja zaczęłam 10 tydzień w piątek i tez juz mdlosci są lżejsze na szczęście obym nie zapeszyla tylko :D
No ja dziś mam 8+7 i muszę powiedzieć że czuje się o niebo lepiej , oczywiście zamiast sie cieszyć to jak to ja oczywiście trochę się martwię ustapieniem mdlosci..no ale to cała ja[emoji12] [emoji33]

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny czy wy jesteście pewne że skoro lekarz zleca glukozę to macie zrobić test obciążenia? Bo w większości przypadków glukoza oznacza sprawdzenie poziomu glukozy na czczo i tyle. A picie 50 bądź 75g glukozy nazywa się testem obciążenia. Ja w pierwszej ciąży też nie wiedziałam i zrobiłam test obciążenia i mnie zjebał gin. Więc upewnijcie się bo po co dwa razy to pic
 
Ja też teraz mam zrobić glukozę. Mi zaś ta glukoza nie przeszkadza w piciu. Pamiętam jak w pierwszej ciąży mnie nastraszyła bratowa, że to takie niedobre i na pewno zwymiotuję po tym, i właśnie tak się bałam tego i z góry wiedziałam, że będę miała z tym problem, a problemu nie było. Więc nie ma co straszyć dziewczyny, które są przed pierwszym badaniem.
Dokładnie, też się nasłuchałam jakie to niedobre i że na pewno będę wymiotować a wcale straszne nie jest. Wypiłam bez cytryny i przeżyłam :)

oar8qqmzxfkhrczb.png

Nasz Aniołek 31.07.17 (10tc)
 
Ale ja narazie mam sytuację odwrotna z toalety korzystam dwa razy dziennie nawet trzy i mam tak jak d początku ciazy

U mnie też raczej w tą stronę- częściej niż rzadziej :D

Nie mogłam spać dzisiaj w nocy, taka podekscytowana byłam :) Tyle myśli w głowie - jak karmic dwoje na raz, jak wyjść na spacer, jak latać samolotem, jak spać :D

Hahahah nie dziwię sie :D Przez te 7 miesięcy będziecie mieć logistykę opanowaną do perfekcji :)

Super, że serduszko takie silne. :-) Ja chyba ostatnia będę miała to pierwsze USG ze wszystkich ;-)
Ciekawe jak u mnie będzie z testem obciążenia glukozą. W rodzinie występuje cukrzyca.

Ja mam jutro, więc też późno w stosunku do dziewczyn...

hello
czytam Was codziennie, a jakos pisac nie moge. kibluje w domu ze wzgledu na infekcje oczu Teosia. juz dostaje na leb. Teosia w domu roznosi. i nic dziwnego. dzis wsadzil paoierek po lizaku do mikro i je wlaczyl. pomimo, ze m zaraz pobiegl do kuchni to w mikro ju byl ogien a papierek skurczyl sie bardzo. normalnie dom wariatow. a w nocy Teosia mecza jak nie oczy to drobny katar wiec codziennie conajmniej raz pobudka i darcie sie. potem moje siku a potem usnac nie moge a potem juz jest rano. i tak dzien za dniem w 4 scianach.
mdlosci mam nadal choc bywa, ze nagle wieczorem odpuszczaja. miesa nie jem. ale nadal je przyrzadzam dla rodziny, choc z coraz wiekszym trudem. sama mam diete dosc uboga i dziwna. i malo. co jem dla przyjemnosci.

zazdroszzce Wam tego gotowania i pieczenia. ja ogolnie bardzo lubie gotowac i uwielbiam piec, a teraz siedzenie w kuchni to tortura. nirmalnie bym bym juz piekla pierwsze peirniczki na swieta. lepila i ozdabiala piernikowy domek z Filipem a teraz nie wiem jak sie do tego zmusze.
a jak mysle o swietach to mi sie chce plakac. a zawsze lubilam te przygotowania. mnostwo rodzajow ciasteczek, dekorowanie pierniczkow. zawsze potem pakowalam ozdobnie w celafon z kokardka i rozdawalam znajomym, rodzinie. a teraz zero weny i checi. moglabym lezec a najlepiej spac i przespac az do kolejnego usg.

O matko... :D przepraszam ale ubawił mnie Twoj post mega :D niezły sajgon a do tego wszystkiego ciążowy hardkor... Współczuję! Ale nudy nie masz :D

Mam pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci. Czy rzeczywiście każda ciąża jest inna? Mam teraz bardzo lekkie mdłości, które są naprawdę niczym w porównaniu do tego co było za 1 razem. Było mi koszmarnie niedobrze od rana do wieczora, często wisiałam nad kibelkiem mając nadzieję, że zwymiotuję i zrobi mi się lepiej, ale zwymiotowałam tylko jeden raz (nie zapija się chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym czekoladą na gorąco na mleku :p ). Teraz mnie mdli trochę, głównie rano, ale naprawdę nie jest to takie uciążliwe. Różnica też jest taka, że w 1 ciąży cycki były miękkie i niebolesne, a teraz bolą jak diabli. Martwią mnie jedna te mniejsze mdłości. Zastanawiam się czy to normalne? Czy może mieć znaczenie fakt, że wtedy byłam dużo młodsza (8lat), oraz dużo szczuplejsza (prawie 20kg) ?

Ja już sama nie wiem. W pierwszej ciąży nie doskwierało mi nic- zero mdłości, zero skurczy później... nawet młody jakoś specjalnie nie kopał w brzuchu tylko raczej się wiercił- i jest dość spokojnym dzieckiem :) Teraz jedyne co to jedzeniowstręt, na nic specjalnie nie mam ochoty, popołudniu to już w ogóle i musze jeść małe porcje.. w weekend byliśmy z rodzicami na obiedzie w restauracji, nie zjadałam dużo, a i tak leżałam w łóżku i zastanawiałam sie czy przygam się w tej sekundzie czy za chwile... Finalnie nie rzygałam, ale myślałam że umrę. Z mojej perspektywy takie męczące mdłości są mega męczące- ja z tych co jak coś im leży na żołądku to wolą zwrócić niż się męczyć.

@Columbina niestety opisana przez Ciebie sytuacja nie jest podstawą do refundacji testu Pappa. Jedyne co możesz mieć gratis od NFZ to usg między 11 a 13 tygodniem ale potrzebujesz skierowania od lekarza który ma podpisaną umowę z NFZ. Dopiero jeśli coś podczas usg będzie nie tak to dalsze badania mogą być refundowane.

Ja np. robię NIFTY bo też miałam w rodzinie przypadki zespołu Downa. Płacę 2500 zł. I nikt mi tego nie refunduje

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom

...też się nad tym zastanawiam... tzn nad NIFTY.

Ja też marznę :-)

f2wlk6nllyt56xuu.png

oar8vfxm3ynusaok.png

Ja marznę strasznie!! u rodziców spałam w bluzie...! Ciągle mi zimno:baffled:

@Jola92 ja w poprzedniej ciazy - w 30tc wyrabalam sie na chodniku - i to tak po kaskadersku - z poturlaniem sie obrotem. jakos noga mi sie omsknela. M szedl obok mnie i malo zawalu nie dostal. akurat szlismy z parkingu na USG. wiec moglam zaraz sie przekonac, ze wszytsko w porzadku. ale moj M byl na mnie obrazony reszte dnia - jakbym specjalnie taki pokaz zrobila. czlowiek sie naprawde robi taki nieporadny w ciazy, ze przegiecie.

Hhahaha o matko.... wyobrażam sobie jak ktoś to widział. Ale i tak ojciec z fochem najlepszy.. wiadomo, ze na bank zrobiłaś takie przedstawienie z nudów i wrodzonej złośliwości :laugh2:

Na dzis wystarczy, reszta jutro. Padlam. Kregoslup mnie tak boli, ze nawet siedziec nie moge, a przy sprzataniu to juz mi sie slabo zrobilo. Zaraz sprobuje zagarnac mloda do mycia i wyrka i sama odpoczne.
Zobacz załącznik 831056

0d1yskjo72vqgv4p.png

mhsvvcqgy72d4kw0.png

Aniołek[*]8.08.2017

Śliczne!

Ja ostatnio cały czas płaczę. W sklepie bo cukierków nie zważyłam, pod prysznicem bo nie moglam wycisnąć resztki szamponu, obierając ziemniaki bo za grubo, oglądając telewizje bo nic ciekawego nie było i ostatnie najlepsze: 2 dni temu popłakałam sie od razu po przebudzeniu bo stwierdzilam, że się nie wyspałam... Nie wiem jak mój Ł to znosi...

hahahaahahah :D Faktycznie, wygrywasz!

Ja się cieszę, że jak byłam mloda i głupia nie było facebooka [emoji16]. Moje gorzkie żale czy opisy pochodzące z piosenek Ich Troje przepadły raz na zawsze, a nie zostały w czeluściach internetu [emoji23]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

To prawda...!!! FB WSZYSTKO pamięta..! :)

ja ojca Filipa poznalam przez internet. i skobczylo sie jak sie skonczylo. za to M poznalam przez ojca Filipa. bo razem chidzili do szkoly uczyc sie jezyka. poznalam go w poczatkach bycia z ojcem Filipa a byla z nim ponad 4 lata. w zyciu bym wtedy nie przypuszczala, ze keidys z nim bede. minealo killka lat a ja zostalam sama w ciazy. zaczal mnie odwiedzac jak kolega, potem przyjaciel a jak Filip mial roczek zostalismy para. kilka miesiecy pozniej u mnie zamieszkal i wystwilismy jegi mieszkanie na sprzedaz by razem kupic wieksze. a o slubie nie myslelismy wcale. dla M to w sumie bylo nieistotne. ale kiedy wyszla kwestia wspolnegi dziecka to M zaraz sie oswiadczyl, bo chcial zebym czula sie pewniej. i tak wzielismy slub w tajemnicy. w dzien slubu brat m dowiedzial sie po co mial sie ladnie ubrac i wziac aparat. a jego dziewczyna byla w ciezkim szoku jak sie zorientowala co sie dzieje. jedynie moja przyjaciolka - drugi swiadek - wiedziala wczesniej. rodzicow m i moja mame poinformowalismy po fakcie orzez skype. a reszta rodziny dostala koperty ze zdjeciami ze slubu :).

O wow, jaka historia... nieźle czasami się to życie układa.....

Zobacz załącznik 831158

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom

Super zdjęcie! Malutki człowieczek <3

----------------------------------------------

Dzień dobry poweekendowo.

Wróciłam wczoraj od rodziców, bardzo miły weekend. Powiedziałam im- a moja mama: ja tak czułam, mówiłam nawet tacie że czekam kiedy nam powiesz :errr: I to ja byłam w lekkim szoku! Więc zażartowałam że bliźnięta.... :-D:-D:-D Trzeba było widzieć ich minę :laugh2: Oby teraz tylko faktcyznie tak się nie stało ;)

...ja zaczynam mieć stres przed wizytą, moje pierwsze USG, jutro o 15.00 i oczywiście zamartwiam się czy wszystko będzie ok....
 
Cześć kobietki! Witam Was w ten zimowy poranek :) Doświadczyłam pierwszej zachcianki :D Na śniadanie zrobiłam kluski śląski ze szpinakiem i suszonymi pomidorami :D A wczoraj z moim ukochanym powariowaliśmy i ubraliśmy już choinkę także u Nas już światecznie :)
 
Dziewczyny czy wy jesteście pewne że skoro lekarz zleca glukozę to macie zrobić test obciążenia? Bo w większości przypadków glukoza oznacza sprawdzenie poziomu glukozy na czczo i tyle. A picie 50 bądź 75g glukozy nazywa się testem obciążenia. Ja w pierwszej ciąży też nie wiedziałam i zrobiłam test obciążenia i mnie zjebał gin. Więc upewnijcie się bo po co dwa razy to pic
Przecież dostaje się skierowanie na którym wyraźnie pisze co ma się zrobić. Wydaje mi się, że ciężko pomylić zwykłą glukozę z tą po obciążeniu tym bardziej pokazując skierowanie w laboratorium :)

oar8qqmzxfkhrczb.png

Nasz Aniołek 31.07.17 (10tc)
 
reklama
Do góry