reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2018

Ide spac, bo kiepsko sie czuje. Katar robi sie coraz gorszy [emoji20] Boje sie bardzo zeby to sie nie rozkrecilo i nie zaszkodzilo fasolce [emoji20]

0d1yskjo72vqgv4p.png

mhsvvcqgy72d4kw0.png

Aniołek[*]8.08.2017
 
reklama
Ide spac, bo kiepsko sie czuje. Katar robi sie coraz gorszy [emoji20] Boje sie bardzo zeby to sie nie rozkrecilo i nie zaszkodzilo fasolce [emoji20]

0d1yskjo72vqgv4p.png

mhsvvcqgy72d4kw0.png

Aniołek[*]8.08.2017
Moja córka zasmarkana. Mam nadzieje że na mnie to nie przejdzie. Ale jak przejdzie to czosnek w ruch i szybko katar pójdzie precz. Myślę że jak odpowiednio bedziesz sie kurowac to fasolce nic sie nie stanie. Popatrz na mnie. Moja fasolka na samym poczatku zetknela sie z moją grypą i ładnie tam sie trzyma :-)

f2wlk6nllyt56xuu.png

oar8vfxm3ynusaok.png
 
hello
czytam Was codziennie, a jakos pisac nie moge. kibluje w domu ze wzgledu na infekcje oczu Teosia. juz dostaje na leb. Teosia w domu roznosi. i nic dziwnego. dzis wsadzil paoierek po lizaku do mikro i je wlaczyl. pomimo, ze m zaraz pobiegl do kuchni to w mikro ju byl ogien a papierek skurczyl sie bardzo. normalnie dom wariatow. a w nocy Teosia mecza jak nie oczy to drobny katar wiec codziennie conajmniej raz pobudka i darcie sie. potem moje siku a potem usnac nie moge a potem juz jest rano. i tak dzien za dniem w 4 scianach.
mdlosci mam nadal choc bywa, ze nagle wieczorem odpuszczaja. miesa nie jem. ale nadal je przyrzadzam dla rodziny, choc z coraz wiekszym trudem. sama mam diete dosc uboga i dziwna. i malo. co jem dla przyjemnosci.

zazdroszzce Wam tego gotowania i pieczenia. ja ogolnie bardzo lubie gotowac i uwielbiam piec, a teraz siedzenie w kuchni to tortura. nirmalnie bym bym juz piekla pierwsze peirniczki na swieta. lepila i ozdabiala piernikowy domek z Filipem a teraz nie wiem jak sie do tego zmusze.
a jak mysle o swietach to mi sie chce plakac. a zawsze lubilam te przygotowania. mnostwo rodzajow ciasteczek, dekorowanie pierniczkow. zawsze potem pakowalam ozdobnie w celafon z kokardka i rozdawalam znajomym, rodzinie. a teraz zero weny i checi. moglabym lezec a najlepiej spac i przespac az do kolejnego usg.
Rozumiem Cie swietnie. Ja tez zawsze wstawalam z glowa pelna pomyslow, zapalem do pracy, gotowania, sprzatania, spedzenia kolejnego dnia. A teraz tak jak mowisz. Zasnac i obudzic sie za kilka tyg. Nic, kompletnie nic mi sie nie chce. Z domu wyjsc to juz w ogole...
 
@Marzycielka ja to nawet nie moge wyjsc z domu. nie wiem czy by mnie to jakos mocno uszczesliwilo, ale sie poki co nie przekonam. jak M wraca z pracy jest juz ciemno i zimno i wtedy nie mam checi wyjsc a juz zwlaszcza sama. mam nadzieje, ze Teos wkoncu dojdzie do siebie i choc na te kilka h bedzie w przedszkolu albo bede mogla wyjsc z nim kolo bloku.
ehhh... normalnie sama jestem poirytowana moim marudzeniem... sama siebie sama irytuje... albo sie dre albo ryczec mi sie chce. a mam przeciez to o czym marzylam. wszytsko idzie ku dobremu.
co te hormony za sieczke robia z czlowieka. niepojete.
 
byłam wczoraj u lekarza, ciąża wygląda na troche mniejsza niż według OM, jest pęcherzyk i ciałko żółte , na razie nie kazał mi sie denerwować dostałam luteinę dopochwowo 2 razy dziennie, Acard i kwas foliowy 5mg swoja droga nie wiem dlaczego a nie dopytałam...
nie wiem w tej sytuacji czy już powinnam mówić rodzinie, ale z drugiej strony i tak sie domyślą bo najbliższe 3 tyg spędzę w domu
 
reklama
Do góry