reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2018

Cześć kuleczki, ja coś dziś bez humoru... Chyba przez ten przymus w leczeniu... Wiem wiem że mam nie dźwigać itd, ale chyba nic się nie wydarzy jak pójdę do sklepu po MAŁE zakupy prawda?? Przy okazji to będzie mini spacer bo inaczej w samotności ja tu ocipieje serio :o powolutku i bez wysiłku.. Hmm co myślicie?
Ja też bym nie ryzykowała...
 
reklama
Cześć kuleczki, ja coś dziś bez humoru... Chyba przez ten przymus w leczeniu... Wiem wiem że mam nie dźwigać itd, ale chyba nic się nie wydarzy jak pójdę do sklepu po MAŁE zakupy prawda?? Przy okazji to będzie mini spacer bo inaczej w samotności ja tu ocipieje serio :o powolutku i bez wysiłku.. Hmm co myślicie?
Ja też bym nie ryzykowała. Ja wczoraj zrobiłam małe zakupy a 3 razy po drodze musiałam się zatrzymać bo brzuch bolał a jeszcze gorąco to robi swoje
 
Tak zrobię - w końcu wy macie większe w tym doświadczenie :)
No ja tylko raz sobie pozwoliłam na większe chodzenie i to tylko po domu i się skrocila , pewnie też zależy wszystko od szyjki jej stanu itd każdy przypadek jest inwidualny :) ja niby po 34 będę mogła zacząć troszkę więcej chodzić a po 37 odstawimy leki , a może Twoja potrzebuje tylko odpoczynku leki pomogą i wróci do formy [emoji110] warto jej dac szansę [emoji5]
 
Siema!
Ja od rana w szoku. Pisała do mnie znajoma, że urodziła :) Pierworódka, od momentu wjechania na izbę przyjęć do urodzenia minęło dokłądnie 58 minut! :D Pojechała tam z przekonaniem że nie rodzi, bo bolał ją po prostu brzuch jak na okres , ale podobno nie jakoś bardzo. Wody jej odeszły podczas rejestracji w szpitalu i zaraz miała małego przy sobie :)
 
Siema!
Ja od rana w szoku. Pisała do mnie znajoma, że urodziła :) Pierworódka, od momentu wjechania na izbę przyjęć do urodzenia minęło dokłądnie 58 minut! :D Pojechała tam z przekonaniem że nie rodzi, bo bolał ją po prostu brzuch jak na okres , ale podobno nie jakoś bardzo. Wody jej odeszły podczas rejestracji w szpitalu i zaraz miała małego przy sobie :)
Farciara :D Też mam taką koleżankę co mało brakowało, a urodziłaby w domu bo wciąż nie wiedziała czy to poród ;)
 
reklama
Siema!
Ja od rana w szoku. Pisała do mnie znajoma, że urodziła :) Pierworódka, od momentu wjechania na izbę przyjęć do urodzenia minęło dokłądnie 58 minut! :D Pojechała tam z przekonaniem że nie rodzi, bo bolał ją po prostu brzuch jak na okres , ale podobno nie jakoś bardzo. Wody jej odeszły podczas rejestracji w szpitalu i zaraz miała małego przy sobie :)
To chyba ma wysoki próg bolu[emoji16] albo takie szczęście
 
Do góry