- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2017
- Postów
- 10 005
Kurcze, całą ciążę tak tyram i już powoli przestaję mieć energię. Właśnie mi się zaczęły projekty przesuwać i sobie przypomniałam, że poprzednio rodziłam 3 tyg przed terminem, więc tego czas jeszcze mniej realnie może być. No i niestety, liczę się z tym, że mogę zostać sama z dwójką maluchów, a że w związku się sypie między innymi przez tę nieplanowaną ciąże, to nawet nie próbuję oczekiwać wsparcia.
Najgorsze problemy w związku
Ogólnie masz strasznie dużo na głowie, ale mając wsparcie byłoby pewnie dużo łatwiej...
Ciąża nieplanowana, ale odpowiedzialność powinna być wspólna... Bądź co bądź sama sobie dziecka, planowanego czy też nie nie zrobiłaś.... No ale często teoria a praktyka... choć myślę, że to nie przez ciążę się sypie, a ciąża jedynie coś uwidoczniła itd...
Z logistyką, dla mnie ogarnianie tego wszystkiego w ciąży to naprawdę hardcore, i podziwiam, że dajesz radę... Mogę jedynie napisać, że jesteś naprawdę silna, i wierzę, że dasz radę... Choć z wyjściami awaryjnymi może być trudno
Remont - musi być koniecznie przed porodem? I studia, da radę wrzesień w razie czego, czy kwestia np stypendium i musi być czerwiec?
Trzymam mocno kciuki, żebyś dała radę [emoji110]
I pamiętaj, że na nasze wsparcie zawsze możesz liczyć, nawet jeśli tylko teoretyczne i wirtualne [emoji15]