reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Myślę, że jak się dziecka nie nauczy od początku takiego leżenia na nas tylko w łóżeczku to nie będzie wiedziało "co dobre" i nie będzie tak wykorzystywalo [emoji16][emoji16] a jak już zacznie to trzeba to ukrucic... Wytrzymać aż niestety zasnie ze zmeczenia, ale u siebie w łóżeczku [emoji1]...
Słuchaj, to nie jest takie proste. Też myślałam, że trzeba po prostu nauczyć, synek na noc zasypiał w łóżeczku, uczyłam samodzielnego zasypiania, na początku z sukcesami, kilka razy się nauczył na różnych etapach , ale działało kilka dni a potem albo zęby, albo skok rozwojowy, albo choroba, i uczysz na nowo. No i co z tego, że zasnie w łóżeczku, skoro obudzi się za 40 minut z histerią i wtedy już tylko ręce, albo w ogóle nic nie działa i nosisz pół nocy. Długo się broniłam przed usypianiem przy piersi, bo nie chciałam być smoczkiem, ale w końcu się podałam i złapalismy jako taką równowagę na jakiś czas.
To nie jest tak, że dziecko się przyzwyczaja i wykorzystuje. Jak ma dużą potrzebę bliskości, to drze się, jak tylko je odłożysz, bez żadnego przyzwyczajania niestety.
 
reklama
Ze możesz prowadzić te dyskusje z kurzem o leżeniu 1h [emoji23]

M. Ogarania pranie, zakupy, zmywarkę ale coś takiego jak kurz na podłodze może jego zdaniem poczekać do przyjścia pani do sprzątania- czyli 1 raz/ tydz. A w moim świecie nie może [emoji85]
Dla mnie to nie wywalone a umiar w ciąży [emoji16][emoji16] mój facet zajmuje się podłoga (odkurza,myje) a oprócz tego wynosi smieci, wstawi czasem pranie, myje naczynia po sobie i jak robię obiad i powiem mu co ma zrobić to zrobi [emoji1] a tak inne rzeczy należą do mnie :) po prostu gdy czuje, że mnie coś boli to potrafię to przełożyć na później
 
Słuchaj, to nie jest takie proste. Też myślałam, że trzeba po prostu nauczyć, synek na noc zasypiał w łóżeczku, uczyłam samodzielnego zasypiania, na początku z sukcesami, kilka razy się nauczył na różnych etapach , ale działało kilka dni a potem albo zęby, albo skok rozwojowy, albo choroba, i uczysz na nowo. No i co z tego, że zasnie w łóżeczku, skoro obudzi się za 40 minut z histerią i wtedy już tylko ręce, albo w ogóle nic nie działa i nosisz pół nocy. Długo się broniłam przed usypianiem przy piersi, bo nie chciałam być smoczkiem, ale w końcu się podałam i złapalismy jako taką równowagę na jakiś czas.
To nie jest tak, że dziecko się przyzwyczaja i wykorzystuje. Jak ma dużą potrzebę bliskości, to drze się, jak tylko je odłożysz, bez żadnego przyzwyczajania niestety.
Myślę też , że to dużo zależy od dziecka :) ja rozumiem sytuację kiedy dzieciątko coś boli lub męczy, ale tak ogólnie to mam pewne zasady, których chce się trzymać a jak wyjdzie to wyjdzie :) osobiście w rodzinie mam 8 dzieci i wszystkie spały w łóżeczku :) ja z moim siostrami też :)
 
Słuchaj, to nie jest takie proste. Też myślałam, że trzeba po prostu nauczyć, synek na noc zasypiał w łóżeczku, uczyłam samodzielnego zasypiania, na początku z sukcesami, kilka razy się nauczył na różnych etapach , ale działało kilka dni a potem albo zęby, albo skok rozwojowy, albo choroba, i uczysz na nowo. No i co z tego, że zasnie w łóżeczku, skoro obudzi się za 40 minut z histerią i wtedy już tylko ręce, albo w ogóle nic nie działa i nosisz pół nocy. Długo się broniłam przed usypianiem przy piersi, bo nie chciałam być smoczkiem, ale w końcu się podałam i złapalismy jako taką równowagę na jakiś czas.
To nie jest tak, że dziecko się przyzwyczaja i wykorzystuje. Jak ma dużą potrzebę bliskości, to drze się, jak tylko je odłożysz, bez żadnego przyzwyczajania niestety.

Dokładnie, takie małe dzieci nie są na tyle „ogarnięte” żeby wymuszać... to jest w dużej mierze kwestia egzemplarza jaki się trafi... np. Fran nie przechodził dramatycznie ząbkowania, nie miał specjalnie kołek, ale jadł za 3 wiec budził się często [emoji849]
 
Nie potrafie inaczej odpowiadac,gdy czytam takie 'madre' komentarze.
Dajcie na luz... Bo az nie odechciewa sie tutaj bywac.
Gdybyś nie była pozbawiona empatii potrafiłabyś inaczej odpowiadać. Każdy ma swoje zdanie na temat, Ty masz dość nie tyle radykalne co nawet krzywdzące uczucia osoby która walczy o czyjeś życie.
Co prawda chemii nie przechodziłam ale gdyby nie radioterapie nie było by mnie na świecie, tak samo jak dziesiątki tomografii czy rtg. Prowadzę wspaniałe życie, jestem kompletnie zdrowa a nawet spodziewam się potomka.
Zanim napiszesz coś takiego zastanów się do kogo kierujesz te słowa...
 
Myślę też , że to dużo zależy od dziecka :) ja rozumiem sytuację kiedy dzieciątko coś boli lub męczy, ale tak ogólnie to mam pewne zasady, których chce się trzymać a jak wyjdzie to wyjdzie :) osobiście w rodzinie mam 8 dzieci i wszystkie spały w łóżeczku :) ja z moim siostrami też :)

Co do spania moja od zawsze sama spi
Stosowalam metode ze siadalam obok spiewajac ale przede wszystjim stale godziny po obiadku I tak zostalo
Wiadomo niemowle wiecej je wciaz cycus wiec poczatki to prztzwyczajac co to dzien a co noc
IMG_2466.JPG



Link do: 9 wskazówek, które pomagają maluchowi się wyciszyć i zasnąć
 

Załączniki

  • IMG_2466.JPG
    IMG_2466.JPG
    97,3 KB · Wyświetleń: 348
Nie potrafie inaczej odpowiadac,gdy czytam takie 'madre' komentarze.
Dajcie na luz... Bo az nie odechciewa sie tutaj bywac.

Wiesz, ale komentarze innych nie maja na celu Ciebie obrazić lub nie są niekulturalne. Ktoś ma swoje zdanie, swoje ciało, swój rozum i postępuje jak uważa za słuszne (nawet nie bez obaw). Ty także masz swoje zdanie i swój rozum, do dobrze. Tylko nie obrażaj i nie wyszydzaj innych, to nie jest śmieszne ani nie dodaje Ci wiarygodności.
 
reklama
Do góry