reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Widziałam się z mezem. Musi zostać napewno w szpitalu, głowa ok, kręgosłup obity, ale ok. Od baku motoru i mocnego hamowania ma obdarte pachwiny i genitalia mocno stluczone. Siusiaka mu szyja bo też coś nie tak, niewiadomo czy zabiegu nie bedzie. Sorki że tak bezpośrednio, ale ja jestem w takich nerwach. Dziękuję Bogu że tylko tyle się stalo. W pewnym momencie tak panikowalam jak to do karetki brali na noszach że oddychać nie moglam. Kuzyn mnie trzymał bo z nóg leciałam. Jak na złość dziś był dzień bez motoru, bo tak ustaliliśmy że spędzamy cały razem. To zachciało mu się po lody jechac. Wina ewidentna gościa z auta. Motor na zlom. Ale to najmniej wazne.

Ech... Najważniejsze, że głowa i kręgosłup całe.. Przy stłuczeniach kręgosłupa bardzo ważna jest rehabilitacja... [emoji15]
No i kciuki za "narządy płciowe"...

Nie masz za co przepraszać, przecież po to tu jesteśmy....
No i współczuję nerwów i ogólnie sytuacji... :(
Wiem, że to głupio zabrzmi, ale spróbuj się w miarę możliwości uspokoić... Meżowi chwilowo nie pomożesz, a musisz myśleć o dziecku.... [emoji15]
(choć gdyby to O był w szpitalu, to też bym...... [emoji33])
Trzymam kciuki [emoji110]
 
Myślicie że nie będzie nic jak nie wezmę zastrzyki z insuliny? Zapomniałam a i tak już za pozno. Nawet nie mam.jak pojechać poki co po to.
 
Myśmy dach też podnosili, ale na samym początku ;)
Ogólnie najpierw robimy górę, a na dole tylko kotłownia i przedpokój, reszta oddzielona ścianką z k-g, do zrobienia później.... (po prostu ze względów konstrukcyjnych i logistycznych łatwiej i taniej było zacząć od góry....)

U nas o tyle w miarę prosto się robiło, że nie było nic [emoji23]
Nasz domek to stara stodoła [emoji6]
Więc trzeba było zrobić strop, podnieść trochę dach, zrobić wnętrze, ściany działowe, instalacje itd...
Ale - mam nadzieję, że naprawdę w czerwcu (i to nie na końcu...) przeprowadzka.... [emoji15]
Nasz wybudowali pradziadkowie meza pod koniec 19 wieku, nosili kamienie z rzeki na glowie :D
Mamy sciany nawet metr szerokosci. Remontowalismy 15 lat temu gore i dol teraz bedzie jeszcze poddasze. Uwierz mi tez bylo do zrobienia wszystko z wieloma utrudnieniami bo centrum historyczne a do tego nie dojedziesz niczym pod dom ,schody , schodki , waskie przejscia... masakra dostarczyc materialy, wywozic gruzy ...
 
Damy radę. Grunt, że żyje.

Naj ze zyje i chodzi!!!
3 msce temu znajomej maz spadl w pracy z rusztowania
3 msce szpital , dwie nogi szyny, operacja biodra
Tydz temu wyszedl ze szpitala
Renta narazie bo jako murarz koniec pracy na amen dr mowi , regabilitacja chodzenia

Na szcxescie twoj “tylko”to uszkodzil Moxe nie tak az zle uszkodzil,, byle pecherz ok I mogl Sikac ..
 
Widziałam się z mezem. Musi zostać napewno w szpitalu, głowa ok, kręgosłup obity, ale ok. Od baku motoru i mocnego hamowania ma obdarte pachwiny i genitalia mocno stluczone. Siusiaka mu szyja bo też coś nie tak, niewiadomo czy zabiegu nie bedzie. Sorki że tak bezpośrednio, ale ja jestem w takich nerwach. Dziękuję Bogu że tylko tyle się stalo. W pewnym momencie tak panikowalam jak to do karetki brali na noszach że oddychać nie moglam. Kuzyn mnie trzymał bo z nóg leciałam. Jak na złość dziś był dzień bez motoru, bo tak ustaliliśmy że spędzamy cały razem. To zachciało mu się po lody jechac. Wina ewidentna gościa z auta. Motor na zlom. Ale to najmniej wazne.
Oj biedny ale tak jak piszesz najważniejsze że to " tylko " tyle :(
 
reklama
Do góry