reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Widziałam się z mezem. Musi zostać napewno w szpitalu, głowa ok, kręgosłup obity, ale ok. Od baku motoru i mocnego hamowania ma obdarte pachwiny i genitalia mocno stluczone. Siusiaka mu szyja bo też coś nie tak, niewiadomo czy zabiegu nie bedzie. Sorki że tak bezpośrednio, ale ja jestem w takich nerwach. Dziękuję Bogu że tylko tyle się stalo. W pewnym momencie tak panikowalam jak to do karetki brali na noszach że oddychać nie moglam. Kuzyn mnie trzymał bo z nóg leciałam. Jak na złość dziś był dzień bez motoru, bo tak ustaliliśmy że spędzamy cały razem. To zachciało mu się po lody jechac. Wina ewidentna gościa z auta. Motor na zlom. Ale to najmniej wazne.
 
reklama
Minęło 2,5 roku. Z córeczką wszystko było dobrze. Dostała 10 pkt apgar. Dobę leżała na obserwacji pod cpapem, a później byłyśmy już razem. Wyszlyśmy po 9 dniach jak zaczęła przybierać na wadze.

Rany silna!!!! Moja z 35+5 tlen 5 dni inkubator I 4 dni zoltaczka ale odkad dom nie miala ani kataru I niech zostanie tak
 
Widziałam się z mezem. Musi zostać napewno w szpitalu, głowa ok, kręgosłup obity, ale ok. Od baku motoru i mocnego hamowania ma obdarte pachwiny i genitalia mocno stluczone. Siusiaka mu szyja bo też coś nie tak, niewiadomo czy zabiegu nie bedzie. Sorki że tak bezpośrednio, ale ja jestem w takich nerwach. Dziękuję Bogu że tylko tyle się stalo. W pewnym momencie tak panikowalam jak to do karetki brali na noszach że oddychać nie moglam. Kuzyn mnie trzymał bo z nóg leciałam. Jak na złość dziś był dzień bez motoru, bo tak ustaliliśmy że spędzamy cały razem. To zachciało mu się po lody jechac. Wina ewidentna gościa z auta. Motor na zlom. Ale to najmniej wazne.
o kurcze ... nie wyobrazam sobie takich nerwow, bedzie teraz potrzebowal wsparcia takie problemy dla faceta to koszmar... ech czasem wystarczy chwila i wszystko wywraca sie do gory nogami... trzymaj sie mocno!
 
fajnie ...my bedziemy podnosic dach i robic starszym tam pokoje i tez kolejne schody potrzebne na dodatek nie ma na nie miejsca, wcisniete niezbyt pieknie wyjda ale coz.... nasz domek niezbyt latwy do przerobek.
Myśmy dach też podnosili, ale na samym początku ;)
Ogólnie najpierw robimy górę, a na dole tylko kotłownia i przedpokój, reszta oddzielona ścianką z k-g, do zrobienia później.... (po prostu ze względów konstrukcyjnych i logistycznych łatwiej i taniej było zacząć od góry....)

U nas o tyle w miarę prosto się robiło, że nie było nic [emoji23]
Nasz domek to stara stodoła [emoji6]
Więc trzeba było zrobić strop, podnieść trochę dach, zrobić wnętrze, ściany działowe, instalacje itd...
Ale - mam nadzieję, że naprawdę w czerwcu (i to nie na końcu...) przeprowadzka.... [emoji15]
 
reklama
Do góry