reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

To ja slyszalam opinię, że ludzie mieszkający nad morzem mają morza powyżej uszu. Ja za to bym chciala nad morzem mieszkac. W wakacje dzieciaki by mialy niesamowitą radochę.

f2wlk6nllyt56xuu.png

oar8vfxm3ynusaok.png
Ja też bym była zadowolona jakbym mieszkała nad morzem :) Uwielbiam morze :)
 
reklama
Ja też bym była zadowolona jakbym mieszkała nad morzem :) Uwielbiam morze :)
Mi się marzy mieszkanir w okolicach półwyspu Helskiego....mój ukochany kierunek wakacyjny. Hel, Władysławowo, Trójmiasto :-) o albo np taki Gdańsk albo Gdynia :-) zakochalam sie w tamtych rejonach.

f2wlk6nllyt56xuu.png

oar8vfxm3ynusaok.png
 
@Elodia ja lubie mieszkac nad morzem. tylko ta pogoda. latem nie ma lata a zima zimy. lato to wiatr i deszcz i max - i to w nieliczne dni -23 stopnie. trudno sie tu cieszyc jak czlowiek w deszczu ma chodzic. a w te walacje jeszcze pecha mielismy - bylismy tydzien w poznaniu - przed i po naszym pobycie byla piekna pogoda - a w nasz pobuy kilka dni padalo...

a tak w ogole to niektore z Was narzekaja na zaparcia a ja dla odmiany w kazdej ciazy mam odwrotnie. i tu tez sie tak zapowiada. teraz codziennie ledwo przelkne sniadanie a juz mnie czysci - raz dwa i konkec na ten dzien. i tak co rano.
 
@KRROPELKA my w tym roku też za bardzo z pogodą nad morzem nie trafiliśmy bo może z jeden dzien była w miarę pogoda na opalanie a tak to deszcz albo chmury albo paskudny wiatr. Co do samego mieszkania to fajna sprawa na pewno kiedy ma się dzieci bo to dla nich największa radocha jest :-) np mój M jaką miał radochę jak zamki z piasku budował, radochę większą niż Laura naaet haha a jakoe tulene pod zamkami robil xD

f2wlk6nllyt56xuu.png

oar8vfxm3ynusaok.png
 
U mnie to też nie jest jakieś skakanie z radości, sama nie wiem czemu, bo ciąża była zaplanowana a z M bardzo się kochamy. Może przez ten stres nie potrafimy się póki co cieszyć z tego, że się udało. Ja mam jeszcze do ogarnięcia pracę. Muszę powiadomić dyrektora, kierowniczkę i koleżanki z pokoju, ale nie mam z nimi jakiegoś super kontaktu i chyba dlatego mnie to stresuję. Mam nadzieję, że jak już będą wiedzieli to będzie już tylko lepiej :)
ja mam do jutra zwolnienie od rodzinnej od rana strasznie mnie muliło i zastanawiam się czy iść w środę poprosić jeszcze o te dwa dni czy wrócić do pracy i 1 grudnia poprosić ginekologa o zwolnienie, w pracy jest teraz tak napięta atmosfera, tyle osób się zwalnia, że pewnie moja ciąża totalnie nie będzie im na rękę, ale trudno nie zarabiam tam tyle, żebym chciała się poświęcać, zresztą praca marzeń to też dla mnie nie jest ;)
 
Ja mam jeszcze do ogarnięcia pracę. Muszę powiadomić dyrektora, kierowniczkę i koleżanki z pokoju, ale nie mam z nimi jakiegoś super kontaktu i chyba dlatego mnie to stresuję. Mam nadzieję, że jak już będą wiedzieli to będzie już tylko lepiej
Pocieszę Cię, że ja mam jeszcze gorzej. Zostałam zwolniona 30.10 i mam wypowiedzenie do 30.11 i muszę spotkać się z szefem (a nie jest to miły i przyjazny typ) i uświadomić go, że może sobie to wypowiedzenie do niszczarki wrzucić. Czekam tylko na jutrzejszą wizytę u lekarza, bo potrzebuję zaświadczenia o ciąży, a potem muszę się z nim spotkać. Stresuję się strasznie :(
 
ja mam do jutra zwolnienie od rodzinnej od rana strasznie mnie muliło i zastanawiam się czy iść w środę poprosić jeszcze o te dwa dni czy wrócić do pracy i 1 grudnia poprosić ginekologa o zwolnienie, w pracy jest teraz tak napięta atmosfera, tyle osób się zwalnia, że pewnie moja ciąża totalnie nie będzie im na rękę, ale trudno nie zarabiam tam tyle, żebym chciała się poświęcać, zresztą praca marzeń to też dla mnie nie jest ;)
Idź do rodzinnej i bierz elkę do dnia wizyty u ginekologa. Ja bym się nie przejmowala jesli jest tak jak mówisz

f2wlk6nllyt56xuu.png

oar8vfxm3ynusaok.png
 
Witajcie dziewczyny. Dwa dni mnie tu nie było i niestety nie dam nadrobić tego wszystkiego. Trochę tu napisaliscie [emoji23] przez ten remont czasu nie ma. Tu sprzatanie tu siostrzeniec trzeba co pilnować. Nawet nie ma czasu się dobrze wyspać[emoji20] eh... Nie już to sie kończy. Tak wiec dziś wizyta. Mam nadzieje że będzie udana. I choviaz jakieś dobre wiadomości mnie ucieszą. Tak wiec jeszcze 5h i wychodzę z domu. Dobrze że mam jescze co robić w domu to zdążę coś ogarnąć. No i iść na spokojnie sie wykąpać i lece. [emoji3][emoji3][emoji3]

Napisane na LG-M250 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@paulina1994 ja sie staram cieszyc i myslec pozytywnie. roznie mi to wychodzi. ale wlasnke ogladanie roznych rzeczy w necie urzeczywistnia mi ta ciaze. w sumie za duzo akcesoriow kupowac nie bede, bo wiekszosc mam po Teosiu. ale kupienie chicby tych dwoch rzrczy mnie cieszy - choc nawet nie przyszly.
ja już od dłuższego czasu marzyłam o takim szkrabie, a jak stało się to rzeczywistością to widzisz :( mam nadzieje, że po wizycie u ginekologa moje nastawienie się zmieni :)
 
reklama
Idź do rodzinnej i bierz elkę do dnia wizyty u ginekologa. Ja bym się nie przejmowala jesli jest tak jak mówisz

f2wlk6nllyt56xuu.png

oar8vfxm3ynusaok.png
chyba tak zrobię tylko u mnie w przychodni wychodzą z założenia, że ciąża to nie choroba i imbir mam sobie kupić :\ swoją droga wczoraj w biedronce kupiłam sobie herbatę imbirowa matko jakie to nie dobre już myślę komu to cudo wydać
 
Do góry