reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Nie ma to jak szczerość mamy [emoji6]
Choć pewnie gdybym była 10 lat młodsza, to znosilabym ta ciążę lepiej.... Choć naprawdę nie mogę narzekać, poza nadżerk@ i koniecznością leżenia....
O tak, mamy potrafia byc bardzo szvzere[emoji6]
Ja te 7 lat temu wcale lepiej nie znosilam ciazy. No jedynie teraz jeszcze wiecej tyje.
 
reklama
Ja czulam sie ok i przesadzilam
Bozeeee nie umiem zwolnic. Brzuch bolal,krzyz tez...... Cisnienie 151/96.....wzielam prochy polezalam w wannie ....teraz tez leze do pomiaru cukru i sie klade. Jeszcze o 22 jakas kanapka( wczoraj D mnie budzil bo zasnelam)
Ja też nie umiałam, i teraz mnie sytuacja zmusiła więc lepiej zwolnic samemu☺️
 
Ja czulam sie ok i przesadzilam
Bozeeee nie umiem zwolnic. Brzuch bolal,krzyz tez...... Cisnienie 151/96.....wzielam prochy polezalam w wannie ....teraz tez leze do pomiaru cukru i sie klade. Jeszcze o 22 jakas kanapka( wczoraj D mnie budzil bo zasnelam)
Wiem, że ciężko zwolnić [emoji20]
Ale naprawdę czasem trzeba.....
Już niedługo...
 
Ja mam podobnie ....uda flaki,z celulitem wodnym. Ehhhhh zarazys miesni na brzuchu. Ale co poradzisz. Na to sie pisalysmy zachodzac w ciazy. Moim zdaniem zdrowe dziecko wazniejsze plus kilka kg za duzo w ciazy. Niz dziecko z hipotrofia problemami z cukrem itd matka ktora katowala sie dietami w ciazy.
Nie no katowac sie dietami to nie. Ale niech kazda tyhe sprawiedliwie rowno, a nie jedna 5 kg druga 30kg.
 
On nie rozumie, ze juz teraz go bardziej potrzebuje[emoji53]
Chociaz ostatnio jak po raz kolejny, przy jakiejs okazji, wyrzucalam mu to jak bylo po porodzie to po raz pierwszy przyznal mi racje i powiedzial, ze tym razem tak nie bedzie[emoji33] Az w szoku bylam i mam nadzieje, ze wywiaze sie z obietnicy[emoji6]

Wtedy tez byl inny problem. Mieszkalismy z rodzicami. I mimo, ze pomoc byla na miejscu to moja mama jest bardzo trudna i oczywiscie wiedzaca lepiej. Do tego doszly mega problemy z karmieniem i juz sobie kompletnie nie radzilam psychicznie.
no to faktycznie kiepsko... ja z rodzina dlugo bym nie wytrzymala, zawsze cos oceniaja,wtraca swoje ...
moze jak bedziesz sama to chociaz tej presji zaoszczedzisz ?
Moj tez nie byl przy porodzie i nie bedzie ... jeszcze bym sie musiala o niego wtedy martwic :o
 
reklama
On nie rozumie, ze juz teraz go bardziej potrzebuje[emoji53]
Chociaz ostatnio jak po raz kolejny, przy jakiejs okazji, wyrzucalam mu to jak bylo po porodzie to po raz pierwszy przyznal mi racje i powiedzial, ze tym razem tak nie bedzie[emoji33] Az w szoku bylam i mam nadzieje, ze wywiaze sie z obietnicy[emoji6]

Wtedy tez byl inny problem. Mieszkalismy z rodzicami. I mimo, ze pomoc byla na miejscu to moja mama jest bardzo trudna i oczywiscie wiedzaca lepiej. Do tego doszly mega problemy z karmieniem i juz sobie kompletnie nie radzilam psychicznie.
Tym razem na pewno będzie spokojniej, wiesz już, co cię czeka, mieszkacie sami, i na pewno będzie lepiej [emoji106]
 
Do góry