Dokładnie.... Ja wiele razy próbowałam nawiązać jakąś blizszą relację, pytałam, czy może w czymś pomóc (np przed świętami z myciem okien, itd), nigdy nie chciała... Najpierw myślałam, że chodziło o to, że tylko się spotykaliśmy, potem nie podobało jej się mieszkanie bez ślubu, bo jak to tak, itd... Od wielu lat jesteśmy małżeństwem, i jakoś niczego to nie zmieniło... O ma jeszcze młodszego brata w UK, czasem przylatuje, ale rzadko, i nie jest w żadnym związku, więc tak naprawdę poza nami niewiele maja bliskiej rodziny (rodzeństwo, kuzynostwo itd tak, ale każdy jakoś tam zajęty swoją rodziną)
Przykre to trochę, bo nawet znając już ją itd spodziewałam się nieco innej reakcji na pierwszego wnuka...
No ale nic to, najważniejsze, że O nie jest do niej podobny [emoji6]
(brat jest podobny do niej, O bardzo do ojca, który jest zupełnie inny
)