reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2018

To ja same owoce jem, tzn osobno, jabłka, pomarańcze, grejpfrut mmm

p19u3e3ky6d8emkb.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
Tez tak musze zaczac jesc zamiast tyle slodkiego :D
 
reklama
Nigdy nie umiałam się ukloc nawet cyklem... Albo jaj wszyscy sami sobie uszy przebijali sami... Ja nawet nikogo bym nie umiała ukloc... Moja mama była w szkole pielegniarskiej i z tego powodu zrezygnowala... Psychicznie mamy taki opór silny, że masakra

f2w39n7303c24ozn.png
Ja nawet się igłą nie ukłuje , żeby cukier zmierzyć. Ani kogoś. A co dopiero zastrzyk w brzuch czy gdzieś.. ale pewnie dla dziecka bym się przemogla :)
 
reklama
O matko... Nie umiałabym chyba... Chociaż kiedyś mówiłam że sobie też bym nie umiała a jednak to codziennie robię [emoji14]

p19u3e3ky6d8emkb.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
Mnie jest pewnie o tyle łatwiej, że jestem z "medycznej" rodziny - mama pielęgniarka (choć od lat już na rencie), ojciec chirurg (nie mam z nim kontaktu, ale jako dziecko miałam) - jako dzieciak często chodziłam do mamy do pracy, jak pracowała w przychodni, albo prowadziła szkolenia z pierwszej pomocy, w domu bawiłam się strzykawkami itd, a mama uważała, że pewne umiejętności każdy powinien posiadać, i elementy pierwszej pomocy były dla mnie umiejętnością równie podstawową co wiązanie butów ;)
A że poza tym chciałam się uczyć jak ktoś przychodzil do mamy na zastrzyki, i jak na tyle dorosłam (byłam w LO), to mnie mama uczyła... ;) potem się przydało, jak trzeba było np zrobić mamie zastrzyk, bo nie musiała na niego jechać, tylko ja jej robiłam, babcia to nawet jak się uczyłam pozwalała na sobie "trenować" (choć oczywiście najpierw pod okiem mamy) albo w schronisku kotom jak trzeba było leki podawać ;)
A najfajniej było jak się uczyłam robić zastrzyki domięśniowe w d... [emoji23]
Najpierw mazakiem rysowałam podział na ćwiartki, potem krzyżyk, gdzie powinnam trafić igłą itd [emoji23][emoji23][emoji23]

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Do góry