A ja jestem chyba inteligentna inaczej...
Chciałam uszyć poduszki dla mamy (4, tzn 2 białe i 2 szare) i rożek dla Hani...
Poduszki dwie uszyłam (Nobla dla wynalazcy stopki z górnym transportem... inaczej nie widzę szycia tego materiału, choć naprawdę mi się podoba, to nawet na owerloku koszmarnie się szyje...)
(to taki milusi w dotyku, gruby kocyk, którego ciężki było w ogóle upchnąć pod stopką... Docelowo na narzutę i poduszki do sypialni, te są "testowe", żeby sprawdzić, jak się tkanina zachowuje w praniu, zalana kawą itd [emoji6] )
A potem wzięłam się za szycie rożka, zapominając, że jeszcze do środka coś potrzebuję (polar itd), a oczywiście wszystko, co się nadaje w miejscach, z których absolutnie nie wyjmę bez O...
Ale chociaż zewnętrzną warstwę uszyłam
Zewnętrzna warstwa wygląda tak:
W środku będzie minky, czyli po zszyciu koncepcja jest mniej więcej taka:
Ale dokończę w przyszłym tygodniu
Chyba, że zamówię gdzieś tanie koce polarowe [emoji23]