reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Ja z nią tak na prawdę nie mam żadnych relacji. Jakis tydzień temu zadzwonila i wielce pytała to słychać, zapraszała na kawę. Byłam w wielkim szoku i powiedziałam K o tej rozmowie. To powiedział , że wie , że zaprosiła bo ja uświadomił ostatnio że jak się nie zacznie interesować ciąża to on się nie będzie z nią kontaktował. No trochę byłam zla na K bo jak by wymusił na niej zaproszenie mnie do siebie. A ja takich zaprosin nie potrzebuje..

Wczoraj wkurzył mnie tata K. Bardzo fajny facet, robi nam mieszkanie, zawsze we wszystkim pomaga no ale na temat pieniędzy zachowuje się jak świnia. Kiedyś ukradł K z koperty z wypłaty tysiac zł. Chciał całość , jakieś 7 tys ale K zrobił wielką awanturę na cały dom i jakims cudem kasa się znalazła na szafce , na którą zaglądaliśmy we dwoje po kilkanaście razy...

Wczoraj przyjechal mnie odwiedzić, dał mały bukiecik tulipanów ( taki z Lidla za parę złoty ) w którym brakowało do tego dwóch tulipanów.. wypił kawez pogadaliśmy i pojechał. Pod wieczór zadzwonił K czy bukiet mi się podobał. Więc powiedziałam , że kwiatki jak kwiatki, liczy się gest , że przyjechał. K zdziwiony, że przecież dał ojcu przed wyjazdem 200zl na wielki bukiet dla mnie żeby mi przekazał w dzień kobiet. No ale jak się okazało , zachował się bardzo brzydko. Wydał z 7zl i nawet nie wspomniał , że to od Kamila..
No co Ty mówisz?! Wcale Ci się nie dziwię, że się wkurzyłaś, sama bym się wkurzyła jakby teściowa do mnie zadzwoniła tylko dlatego, że mój M ją postraszy. Mam gdzieś takie relacje. A co do taty K to bardzo słabe zachowanie, jak można okradać swoje dziecko, przecież jak potrzebował kasy to mógł zapytać. A akcja z kwiatkami to jakaś porażka. Ja też dostałam wczoraj bukiecik z lidla i biedronki od M i taty i dla mnie to też nie ma znaczenia jakie kto da mi kwiatki i czy w ogóle da, starczy mi dobre słowo czy gest ale brać kasę od syna i to taką sporą kasę i kupić kwiatki za parę zł do tego nie przyznać się, że są tak na prawdę o K a nie od niego to porażka. No chyba, że on zrozumiał, że ma kupić Ci kwiatki jako, że od siebie, ale to też słabo skoro syn musi mu o tym przypominać.

Nie no coś ty :D od Was inaczej to odbieram :) nawet mi miło ,że jesteście ciekawe :)
My to jesteśmy wścibskie baby :D
 
reklama
Kinia to ja odwrotnie [emoji3] przed ciążą codziennie a teraz nie mogę, śmierdzi mi masakrycznie [emoji3]

oar8qqmzp357f8q1.png

Aniołek 31.07.2017 (*)
A ja uwielbiam jajka, ale na miękko i nie wiem czy w ciąży takie można...?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzień dobry :)

moje dziecko było dzisiaj mega zawiedzione, bo wczoraj pękła jakaś rura i tata odebrał go dzisiaj wcześniej ze szkoły i liczył że jej nie naprawią i będzie dzisiaj w domu z M. :) Ale umówiliśmy się z nim, że M. go odbierze wcześniej i dzisiaj pojedziemy oglądać wózki, więc jakoś osuszyło to łzy :)

Apropos niedziel, żeby nie było wątpliwości: wyłączone z zakazu miałyby być natomiast m.in. stacje benzynowe, kwiaciarnie, piekarnie, apteki oraz sklepy związane z obsługą turystów. Do tej listy dołączyłyby także punkty zlokalizowane na dworcach i lotniskach. Zakaz handlu funkcjonowałby prawie każdego tygodnia - od godz. 6.00 w niedzielę do godziny 6.00 w poniedziałek.


Haha, no dokladnie! Wiesz jak sie ucieszylam[emoji3] I to jeszvze same najladniejsze[emoji3]

Wiem!! Miałam podobnie, bo myślałam że praktycznie wszystko po Franiu oddałam lub sprzedałam, a jednak najładniejsze rzeczy zostały i mega się cieszę, plus taki sentyment mam, pamiętam jakieś zdarzenia jak nosił konkretne buciki albo że kurteczkę dostał od moich rodziców jak wrócili skądś tam z wakacji itp. :tak: Plus jeszcze z M. robiliśmy porządek w rzeczach jego małego, mnóstwo rzeczy założonych 1-2 razy lub z metkami (jak mały jest u nas) ale to na 2-3 lata. Niemniej troszkę tego jest, więc zostawiłam też :) Szkoda że mniejsze już dawno oddaliśmy, no ale nie przewidzieliśmy 2 chłopaka...

Ja bylam w lazience ale jak wrocilam to juz nie zasnelam, a teraz podjadam popcorn ;p

:o wow! Wygralaś :D Hahahah taka drobna przekąseczka w środku nocy :D

@Margana, @Karla88 zdrówka dziewczyny, Margana- i dla córeczki też...! Ale powiem Wam że tak jak cały czas czułam się naprawdę dobrze, to te 2 ostatnie dni mega średnio.... Mam nadzieję że to chwilowe i może dzisiaj będzie już lepiej.

@olaaa7, któraś tu pisała że najfajniejsze na świecie jest że Twój narzeczony sam pomyślał z siebie o takiej niespodziance jak wyjazd i zgadzam się w 100%..! Bardzo fajnie :) Co do ZUSu, też nie wydaje mi się że akurat trafią w te 3 dni, ewentualnie będziesz musiała mieć jakieś "alibi" ;) Albo może weź zwolnienie po wyjeździe, żeby spać spokojnie.. bo znając Cię już trochę bedziesz się tym stresować i odpadnie Ci pół przyjemności z wyjazdu...

@_agnieszka_, rozumiem że brakuje Ci ludzi... ja jestem typowo socjalnym stworzeniem... Może jakieś spotkanie lipcówek u Ciebie zrobimy?? :-D:-D:-D

Przyjmuje zaklady :D hahah :D

Czytając posty też mi to przyszło do głowy, że powinnaś! :D To ja, jako matka chłopaków dopisuję się do listy z synkiem, a co ;)

Jak wróci do domu to każ mu się wytłumaczyć [emoji1][emoji1][emoji23][emoji23] niech się tłumaczy z tego, że tak Ci się śni [emoji16][emoji16]

f2w39n7303c24ozn.png

Hahahaha oczywista sprawa! Ja zawsze każę się M. tłumaczyć jak śni mi się z jakąś babą :D Ale ostatnio on miał sen o mnie i kilkunastu (!) nagich facetach!! :D To mnie ubawiło :D

@redavecad, fajny pomysł, ja się uśmiałam :) pytanie tylko z czego jubilat będzie bardziej zadowolony- z pamiątki czy flaszki ;) Ty znasz, to wiesz lepiej :)

Noo :D jeszcze małpa w październiku tamtego roku się do niego odezwała po ilus tam latach i wczoraj tak lezalam byle co wspominam mam różne myśli w glowie a później sny :D

Mój M. ma taką jedną znajomą, która nigdy z nim nie była, ale zawsze jest BARDZO miła i uważa się za jego mega przyjaciółkę- po naszych zaręczynach pisała mu pretensje że nie powiedział jej wcześniej o planach :oo2:
 
reklama
Do góry