reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Niby się już uspokoiłam i nie ma takiego stresu jak na początku przed każdą wizytą ale coś z tyły głowy zawsze siedzi. Na szczęście uspokaja mnie kopanie małego bo inaczej bym pewnie stresowała się dużo bardziej :)

W ogóle wczoraj M mnie zaskoczył bo zarezerwował nam hotel na 3 dni w Randstad w Czechach :) Taka mini podróż poślubna [emoji7]
Tez tak mam i chyba nam tak juz zostanie do konca. Ooo jaka piekna niespodzianka :)
 
reklama
Nio zaskoczył mnie bardzo, że w ogóle pomyślał o jakimś wyjeździe we dwoje :)
Tylko teraz mam problem, bo planowałam iść na L4 od następnej wizyty tj. pewnie coś koło 9 kwietnia i nie wiem co teraz, myślicie, że mogę spokojnie pojechać? Jedziemy w niedzielę a wracamy we wtorek, Wydaję mi się, że chyba żadna kontrola do mnie nie zapuka skoro to będzie pierwszy miesiąc L4 gdzie płaci jeszcze pracodawca?
 
Kciuki za wszystkie wizytujące dzisiaj [emoji106]

@kinga30 - mam nadzieję, że szybko jej przejdzie, no i że u ciebie będzie ok..

@Karla88 - jak się czujesz? Jak katar?
U mnie teoretycznie widoczna poprawa, poza bólem głowy i mega osłabieniem... Ale mam nadzieję, że jak więcej zjem (przez ostatnie dni kiepsko mi to szło...), i jeszcze odeśpię, to będę mogła wrócić do żywych... Oby....
Może dzisiaj na chwilę wyjdę z domu, powinnam się poczuć lepiej...

Wczoraj zasnęłam przed 1 (O miał spotkanie w pracy, uroki międzynarodowych korpo, w ich kraju nie ma dnia kobiet, więc...), potem jeszcze pojechał do mojej babci itd, a potem nam się przwciagnęło trochę...

Ogólnie jakoś tak smutno mi ostatnio.. Pewnie w dużej mierze przez tą infekcję... Od prawie 4mcy leżę w domu, prawie bez kontaktu z ludźmi itd, a teraz jeszcze jestem bardzo osłabiona i chora, więc nie mogę nawet siąść do maszyny albo zrobić czegokolwiek... O na budowie, żeby jak najwięcej zrobić, a mnie po prostu smutno :(

Może dzisiaj pójdę do pasmanterii, bo muszę dokupić włóczki na sweterek dla Hani, żeby go jutro skończyć, no i muszę pilnować jedzenia, żeby uzupełnić braki...
Ale na razie idę do kuchni po coś do zjedzenia, a potem spróbuję trochę pospać... ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Kciuki za wszystkie wizytujące dzisiaj [emoji106]

@kinga30 - mam nadzieję, że szybko jej przejdzie, no i że u ciebie będzie ok..

@Karla88 - jak się czujesz? Jak katar?
U mnie teoretycznie widoczna poprawa, poza bólem głowy i mega osłabieniem... Ale mam nadzieję, że jak więcej zjem (przez ostatnie dni kiepsko mi to szło...), i jeszcze odeśpię, to będę mogła wrócić do żywych... Oby....
Może dzisiaj na chwilę wyjdę z domu, powinnam się poczuć lepiej...

Wczoraj zasnęłam przed 1 (O miał spotkanie w pracy, uroki międzynarodowych korpo, w ich kraju nie ma dnia kobiet, więc...), potem jeszcze pojechał do mojej babci itd, a potem nam się przwciagnęło trochę...

Ogólnie jakoś tak smutno mi ostatnio.. Pewnie w dużej mierze przez tą infekcję... Od prawie 4mcy leżę w domu, prawie bez kontaktu z ludźmi itd, a teraz jeszcze jestem bardzo osłabiona i chora, więc nie mogę nawet siąść do maszyny albo zrobić czegokolwiek... O na budowie, żeby jak najwięcej zrobić, a mnie po prostu smutno :(

Może dzisiaj pójdę do pasmanterii, bo muszę dokupić włóczki na sweterek dla Hani, żeby go jutro skończyć, no i muszę pilnować jedzenia, żeby uzupełnić braki...
Ale na razie idę do kuchni po coś do zjedzenia, a potem spróbuję trochę pospać... ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
Smacznego :) A jaki sweterek robisz? Na drutach czy szydełku? Ja nie umiem ani na drutach ani na szydełku :(
 
Nio zaskoczył mnie bardzo, że w ogóle pomyślał o jakimś wyjeździe we dwoje :)
Piekny prezent☺️ moj mysli zeby mi jeszcze jakieś wakacje przed porodem zrobić. Jakis fajny hotel ☺️ tylko nad morze mamy kawałek i jeszcze z dzieciakami to może być męczące. No i najbardziej by nam czerwiec pasował.Bo też myslelismy coś na rocznicę mamy 8 w kwietniu, ale chyba ja wyprwyprawimy z urodzinami Kacpra pod koniec ☺️
 
Piekny prezent☺️ moj mysli zeby mi jeszcze jakieś wakacje przed porodem zrobić. Jakis fajny hotel ☺️ tylko nad morze mamy kawałek i jeszcze z dzieciakami to może być męczące. No i najbardziej by nam czerwiec pasował.Bo też myslelismy coś na rocznicę mamy 8 w kwietniu, ale chyba ja wyprwyprawimy z urodzinami Kacpra pod koniec ☺️
My byliśmy nad morzem we wrześniu na kilka dni, jechaliśmy autokarem, nie byłam jeszcze w ciąży a podróż była i tak trochę męcząca, teraz pewnie bym się nie zdecydowała choćby z uwagi na sikanie co chwilę :p
Nam wakacje w tym roku odpadną, ale planujemy gdzieś pojechać chociaż na weekend w okolicach września. Na przyszły rok w czerwcu M już zaplanował Chorwację autem :)
 
Kciuki za wszystkie wizytujące dzisiaj [emoji106]

@kinga30 - mam nadzieję, że szybko jej przejdzie, no i że u ciebie będzie ok..

@Karla88 - jak się czujesz? Jak katar?
U mnie teoretycznie widoczna poprawa, poza bólem głowy i mega osłabieniem... Ale mam nadzieję, że jak więcej zjem (przez ostatnie dni kiepsko mi to szło...), i jeszcze odeśpię, to będę mogła wrócić do żywych... Oby....
Może dzisiaj na chwilę wyjdę z domu, powinnam się poczuć lepiej...

Wczoraj zasnęłam przed 1 (O miał spotkanie w pracy, uroki międzynarodowych korpo, w ich kraju nie ma dnia kobiet, więc...), potem jeszcze pojechał do mojej babci itd, a potem nam się przwciagnęło trochę...

Ogólnie jakoś tak smutno mi ostatnio.. Pewnie w dużej mierze przez tą infekcję... Od prawie 4mcy leżę w domu, prawie bez kontaktu z ludźmi itd, a teraz jeszcze jestem bardzo osłabiona i chora, więc nie mogę nawet siąść do maszyny albo zrobić czegokolwiek... O na budowie, żeby jak najwięcej zrobić, a mnie po prostu smutno :(

Może dzisiaj pójdę do pasmanterii, bo muszę dokupić włóczki na sweterek dla Hani, żeby go jutro skończyć, no i muszę pilnować jedzenia, żeby uzupełnić braki...
Ale na razie idę do kuchni po coś do zjedzenia, a potem spróbuję trochę pospać... ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
To nie u mnie to Margany córeczka chora. Wcale Ci się nie dziwie, mi czasami tez smutno, że nie da się wyjść, zrobić tak jak by się chciało tylko akurat u mnie są często goście, dzisiaj znowu siostra przyjedzie
 
My byliśmy nad morzem we wrześniu na kilka dni, jechaliśmy autokarem, nie byłam jeszcze w ciąży a podróż była i tak trochę męcząca, teraz pewnie bym się nie zdecydowała choćby z uwagi na sikanie co chwilę :p
My samochodem, ale i tak najbliżej do Gdańska 3 godziny, jak trochę dalej to 4 ja cierpne jak za długo siedze. A z dzieciakami też się człowiek częściej zatrzymuje chyba że zasna☺️ co im się żadko zdarza☺️
 
reklama
Do góry