Na szczęście jak wzięłam magnez i się położyłam to przeszło, przysnęłam, i jak się obudziłam, to już nie boli w ogóle

więc chyba faktycznie rozciąganie i skopana pęcherz (i magnez chyba powinnam regularniej brać, bo biorę "prawie codziennie", czasem zapominam i nie biorę przez 3 dni...)
Z tym pecherzem to też było trochę tak, że rano mi się chciało bardzo do wc, ale Hania tak fajnie się wierciła, że kopniaki było czuć przez skórę, więc jeszcze trochę O przykładał rękę, itd, no i zaczęło trochę boleć... A potem poszłam do wc, i już nie przeszło... Ale myślę, że skoro po mg i drzemce przeszło, to chyba normalne..