@Galadriela w sumie masz racje. trzeba stlumic te negatywy i nie straszyc innych.
z pozytywow: moj Teos wciagnal ( doslownie) wczorajsze spagetti i udal sie na drzemke. wiec ja tez siup pod kocyk. Filip wroci ze szkoly za godzine. ale on wie, ze jak przysne to bez potrzeby mnie nie budzi.
pamietam jak w ciazy z Teosiem zapragnelam zupke pomidorowa amino. zjadlam radosnie. a potem mdlosci mialam nieziemskie. dluuugo juz jej nie ruszylam.
co do serow plesniowych - mozna jej jesc. tylko z pasteryzowanego mleka. z tego co patrzylam to te z niepasteryzowanego sa w mniejszosci i to raczej te drozsze. zwykly president itp. sa na pasteryzowanym.
a na bol glowy dobrze pic sok gerjpfriutowy. najlepiej odrazu jak bol sie pojawia.