reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Kurde wszystkie już ruchy czują albo widzą a u mnie cisza spokój :D Czasem jakby coś się w brzuchu przelewało ale cholera wie czy to dzidzia czy jelita :D A co do spania to ja śpię jak anioł, jak zasnę o północy tak się budzę dopiero o 8 na siku :D
Ja też nie czuję ruchów. Czasem czuję jakby coś się przelewało, kotłowało, albo przesuwało tam. Nie wydaje mi się, żeby to były jelita bo czuję to codziennie wieczorem. Ale na kopniaki jeszcze muszę poczekać :)

p19uqqmzxqi22hcj.png
 
reklama
Zazdraszczam oczywiście tak pozytywnie
☺️ Fajne wspomnienia

Świetne! Ale też fjany czas z dziewczynami, takie oderwanie od życia matki i "żony" :) Uważam że raz na jakiś czas należy nam się taki reset- chociaż oczywiście na pczątku wydaje się że to i wydatek i organizacyjnie wyzwanie.. ale da się wszystko ogarnąć, a naprawdę wraca się do domu na skrzydłach, z nową energią.

Ja też nie czuję ruchów. Czasem czuję jakby coś się przelewało, kotłowało, albo przesuwało tam. Nie wydaje mi się, żeby to były jelita bo czuję to codziennie wieczorem. Ale na kopniaki jeszcze muszę poczekać :)

p19uqqmzxqi22hcj.png

Hahahaha to ja cały czas nie jestem na 100% pewna czy to dziecko i najśmieszniejsze że czuję je najczęściej w pracy :D Nie wiem czy to znaczy że lubi jak tam chodzę, czy nie ;)
 
Świetne! Ale też fjany czas z dziewczynami, takie oderwanie od życia matki i "żony" :) Uważam że raz na jakiś czas należy nam się taki reset- chociaż oczywiście na pczątku wydaje się że to i wydatek i organizacyjnie wyzwanie.. ale da się wszystko ogarnąć, a naprawdę wraca się do domu na skrzydłach, z nową energią.



Hahahaha to ja cały czas nie jestem na 100% pewna czy to dziecko i najśmieszniejsze że czuję je najczęściej w pracy :D Nie wiem czy to znaczy że lubi jak tam chodzę, czy nie ;)
Wyobrażam sobie taki "reset" czasami kazdemu potrzebny☺️
 
Helou!

U nas był w miarę aktywny poranek, najpierw urodziny kolegi z klasy Frania, potem pojechaliśmy do szpitala w którym chcę rodzić, obejrzeć co i jak i dowiedzieć się o szczegółach- przyjmują od 32 tyg. Ogólnie wszystko mi się podobało. No i teraz obiad i czekamy na kolegę Franka który przychodzi na noc... Ogarniam takie rozrywki póki mam siłę, potem niech on odwiedza kolegów :D

Co do Krakowa, to ostatni raz byłam rok temu, w lecie, na koncercie Bruno Marsa... Było ekstra! Wynajęłyśmy z koleżankami mieszkanie koło rynku i miałyśmy super babski weekend..! Z restauracji uważam że super Aqua e Vino, włoska, na Wiślnej. Trafiłam tam z 10 lat temu i jak czasami jestem w krakowie to zawsze tam jem i zawsze jedzenie przepyszne :tak: Ostatnim razem odkryłyśmy też fajen knajpki w czymś co się nazywa... jakieś młyny..? Nie pamiętam. Jakby zrewitalizowana strefa industrialna z restauracjami i klubami. Ale rozumiem też że jak w danym mieście mieszkasz to powszednieje i nie wydaje się takie interesujące jak dla przyjezdnych.
Wow, zazdroszczę.. ja uwielbiam Bruno, ale jak był w Polsce to akurat byłam w ciąży. Teraz znowu będzie, a ja będę albo przed porodem albo już po;)

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry