Miałam dokładnie tak samo, tylko poprzednio badania robiłam w 2013...
Kolejna rzecz - niech mi ktoś powie, jak to możliwe... mieszkając od prawie 10 lat z kotami, po 7 latach kociego wolontariatu, mając kontakt z paroma tysiącami kotów, bezdomnych, dzikich, nie zawsze przestrzegając zasad higieny (w schronisku kanapki się jadło na bieżąco, gkaszczac koty.... w domu - nie myję rąk co głaskanie, bo bym z łazienki nie wyszła...), setki raz podrapana w schronisku itd...
Niech mi ktoś powie, jak mogłam nie mieć toxo?