Jola92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2017
- Postów
- 4 550
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wczesniej byl taki na okolo od biodrs do biodra jak bym byla gruba, a tersz sie robi taka kulka z przodu spodnie ktore mialam na sobie pare dni temu, dzisiaj juz cisnely.
Hybryde masz ? Sama robisz ?
Mój też miał ten zabieg jak był szczeniakiem było lato a jak mu puszczalo znieczulenie to jęzor mu wisial , leżał bezwladnie tylko patrzył na mnie , trzesl sie bardzo mimo tego, że przykryłam go całą koldra i kocem długo nie sikal ( dopiero chyba na drugi dzień ... Ale może się zdarzyć, że puści mu w domu i będzie sikal litrami na podłogę, ale nie jego wina ) mój nie dostał kołnierza, ale nie ruszał ranyWycięli mu jajka czyt. kastracja
PokażNie nadrobię produkujecie że się nie da Dostałam dziś paczke z alixpress z kompletem w zebrę Rozmiar 0-3 a przyszedł 80 ale trudno. Miejsca nie wyleży
Moja miała 2 lata, ale to tylko dlatego , że tyle miała gdy ją przygarnęliśmy z ulicy(jakiś c**j ą wyrzucił z samochodu). Wgryzała się w ranke po znieczuleniu, a szwy ciągle chciała lizać ale kołnierz jej nie pozwalał, jak został już zdjety to polizała raz ale powiedział jej stanowczo "nie wolno" i już nie ruszała ALe przez pierwsze parę dni się martwiłam o nią bo to nie ten sam pies, ale trwało to max tydzieńMój też miał ten zabieg jak był szczeniakiem było lato a jak mu puszczalo znieczulenie to jęzor mu wisial , leżał bezwladnie tylko patrzył na mnie , trzesl sie bardzo mimo tego, że przykryłam go całą koldra i kocem długo nie sikal ( dopiero chyba na drugi dzień ... Ale może się zdarzyć, że puści mu w domu i będzie sikal litrami na podłogę, ale nie jego wina ) mój nie dostał kołnierza, ale nie ruszał rany
U suk sterylizacja jest dużo bardziej skomplikowana niż kastracja... Dlatego na suki trzeba bardzo uważać... Nie wiem czy kiedyś metody były inne, ale kiedyś nam babcia dała swoją kotkę po sterylizacji (byłam dzieckiem, nie pamiętam tego tylko słyszałam) nikogo nie było chwilę w domu a ona rozdrapala szef... Wnętrzności wypadły... I ona nie żyła... Więc trzeba pilnować bo jednak u psa to tylko jajka a nie brzuszekMoja miała 2 lata, ale to tylko dlatego , że tyle miała gdy ją przygarnęliśmy z ulicy(jakiś c**j ą wyrzucił z samochodu). Wgryzała się w ranke po znieczuleniu, a szwy ciągle chciała lizać ale kołnierz jej nie pozwalał, jak został już zdjety to polizała raz ale powiedział jej stanowczo "nie wolno" i już nie ruszała ALe przez pierwsze parę dni się martwiłam o nią bo to nie ten sam pies, ale trwało to max tydzień