Jasne
Z dobrze nawilżających olejków, to najlepszy rokitnik, ale w ciąży nie można za dużo (ale jak dodała byś kroplę do kremu, to by nie zaszkodziło) - uwaga, jest mega pomarańczowy, ale rozcieńczony skóry tak nie farbuje
jak masz normalny krem nawilżający, to możesz do niego dołożyć kroplę oleju z rokitnika, ewentualnie kroplę oleju z nagietka, też nieźle nawilża i łagodzi.
Cuda też działa olej z opuncji figowej, ale zabija ceną... Jest bardzo wydajny itd, ale.. No chyba że trafisz rozcieńczony, wtedy kosztuje w miarę przyzwoicie, to też można nim "wzbogacić" krem
Olejów jest dużo, ale jak nie planujesz na dłuższą metę takich "zabaw", to poleciła bym właśnie rokitnik (po ciąży możesz do kremu dodać parę kropli więcej, ale nie za dużo, bo będzie barwić, do mleczka do ciała i niemal do większości kosmetyków, ale w ciąży 1 kropelka na opakowanie to max..), ewentualnie jak trafisz tani to olej z opuncji, nadaje się nawet bezpośrednio pod oczy, bardzo ładnie wygładza skórę wokół oczu itd.
A kumpela używa po prostu oleju kokosowego (nierafinowanego) po myciu, a jak się wchłonie, to normalnie krem itd.