reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

A widziałyście teraz te wyprzedaże w pepco? 6 czy 7 zł za bodziaki to jak za darmo :D ciekawi mnie ile prań one wytrzymują i czy nadają się do suszenia w suszarce elektrycznej? Ma któraś z tym doświadczenie?
Ja nie mam doświadczenia ale za to mam bodziaki :D kupiłam już duże rzeczy właśnie na tej wyprzedaży, bodziaki po 5zł-10zł, pajacyka takiego cieplejszego z kapturem z misia po 15zł, komplet śpioszki plus kaftanik 15zł, półśpioszki po 4zł :) Super się opłaca a nawet jakby nie miały wytrzymać za długo to za tą cenę moim zdaniem i tak warto poza tym dziecko i tak wyrośnie szybciej niż ja to zdążę wyprać tyle razy żeby udało się go zniszczyć praniem :p
 
reklama
@Darka83 to całkiem blisko siebie mieszkamy :) a powiedz mi są w Słupsku jakieś fajne sklepy z wózkami, mebelkami, ciuchami dla dzieciaczków albo dla kobiet w ciąży? Bo się zastanawiam czy warto wybrać się tam na wycieczkę no bo Koszalin to jednak trochę zadupie :(
 
Mój ma podobnie, jak byłam w szpitalu, to dzwonił jak się makaron gotuję, i ogólnie w domu niewiele ogarnia :(
Ale liczę, że to się zmieni po przeprowadzce - teraz rano do pracy i potem na budowę, więc w domu to tak naprawdę sypia (no, odkąd jestem w ciąży to jest trochę więcej, ale prania sam nie zrobi, tylko ja mówię co, z czym można wyprać, na jaki program, itd), ale jak już się przeprowadzimy, to nie będzie jeździł na budowę, więc będzie więcej okazji do ogarnięcia, co i jak w domu ;)
Druga sprawa, że teściowa to go niczego nie nauczyła... Ale to już inna historia, nie na publiczne forum... Ale za to w kwestiach budowlano mechanicznych ogarnia bardzo, potrafi więcej niż niejeden "fachowiec" a z wykształcenia zupełnie co innego ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
Moja teściowa też ma 3 synów żadnej córki. A chłopaki dają radę że wszystkim. Posprząta, wypierze, wypracuje, okna pomyje, firanki pozmienia. Od biedy nawet ugotują obiad jakiś prosty.
 
No właśnie chyba w okolicach nerek ale głowy uciąć sobie nie dam, piję właśnie za mało, muszę się poprawić.

Koniecznie! Bo z nerkami to nic przyjemnego, serio...

Dziwczyny jak wy to robicie ze w jednym poście cytujecie kilka wcześniejszych i odpowiadacie na nie?
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Możesz tak robić pisząc z komputera. Pod każdym postem, na dole, po prawej masz plusik, dodajesz posty na ktore chcesz odpowiedzieć a na koniec "insert quotes".

Cześć dziewczyny! @kinga30 trzymam kciuki :*
Miałam fatalną noc. Co chwila sie budziłam z nerwów. Sama je sobie zaserwowałam. A jak? Zaczęłam sobie o wszystkim myślec i doszłam do wniosku że ja przecież nic nie wiem o dzieciach! NIC! Boję się że sobie nie poradzimy bo oboje jesteśmy zieloni w tym temacie, boję się że niechcący zrobie dziecku krzywdę przy przewijaniu, albo ze mi spadnie z przewijaka, albo że będzie płakać a ja nie będe wiedziala co zrobić żeby je uspokoić, i moj najgorszy koszmar: BODY. Jak mam tak malenkiemu dziecku coś przełozyć przez głowe? Przecież ja umrę ze strachu że mu główka opadnie albo coś. Noworodkom trzeba zakłądac warstwę więcej niż my. I np jest dzień ze mam na sobie sweter i spodnie i jak mam ubrać dziecko? Body na dlugi rękaw, półspiochy i co na to? Jestem przerażona, boję się że będę nieogarniającą matką

OMG Jola.. nie dziwię sie że noc słaba, jak sobie nakręciłaś taką myślówkę. W nocy wszystko urasta do rangi darmatau... A zapisujesz się do szkoły rodzenia? Ja na Twoim miejscu bym się zapisała- wszystko wyjaśnią, rozwieją wątpliwości, przetestujesz różne rzeczy na lalkach i będziesz mogła wypytać o to co Ci wpadnie do głowy itp. Mi powiedzieli że dzieci są tak skonstruowane że nie jest super łatwo zrobić im krzywdę :D A podstawowa zasada przy ubieraniu: nie manewrujemy rączką czy nóżką, a rękawkiem albo nogawką :D więc niech mężowie nie mają właśnie wymówek że boją się kąpać czy przebierać ;)
 
Dobrze, że się tym nie przejmujesz, ale miłe i tak nie jest :(
Ja dla odmiany nie mam w pracy ani jednej kobiety.... W innych lokalizacjach, sekcjach itd są, ale na integracji departamentu kobiety jednak w mniejszości - jest z kim tańczyć [emoji14]

0d1yrjjgtd95fou3.png
Szczerze to wolałabym mieć samych facetów w pracy, uważam, że faceci nie są tak zakłamani i nie obgadują za plecami.
 
A widziałyście teraz te wyprzedaże w pepco? 6 czy 7 zł za bodziaki to jak za darmo :D ciekawi mnie ile prań one wytrzymują i czy nadają się do suszenia w suszarce elektrycznej? Ma któraś z tym doświadczenie?
W pepco to niestety jak trafisz. Ja mam pecha i trafiam zawsze na same szmatki. Spodnie albo zaraz sie kulkuja, a bluzeczki bledna. Ale teraz to chyba wszędzie tak jest. Ostatnio kupilam synowi bluzeczki w Zarze, to do trzech pran i do kosza. Poki co, najbardziej mnie zadawala h&m i reserved.
 
@Darka83 to całkiem blisko siebie mieszkamy :) a powiedz mi są w Słupsku jakieś fajne sklepy z wózkami, mebelkami, ciuchami dla dzieciaczków albo dla kobiet w ciąży? Bo się zastanawiam czy warto wybrać się tam na wycieczkę no bo Koszalin to jednak trochę zadupie :(
Ciekawego nic nie ma. U Was w Koszalinie jest więcej. Sama zamierzam właśnie do Koszalina na zakupy pojechać. Bo do Gdańska to już troszkę mi za daleko choć nie wykluczam i tej ewentualnosci

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
U mnie też tak jest niestety. Niby koleżanki a za plecami dam sobie głowę uciąć, że obgadują. Nie akceptują mojego M, bo jego była żona pracowała razem ze mną w tym samym ośrodku no i oczywiście zrobiła mu "reklamę" bo to on ją zostawił. No ale cóż niech sobie gadają co chcą, wcale mnie to nie obchodzi i sama wiem lepiej jaki on jest tylko wkurza mnie, że ludzie, którzy nie znają osobiście M mają czelność prawić mi morały i dawać złote rady :crazy:
U mnie to tyle opowiadania, że książkę mogłabym na ten temat napisać. Koleżanka od 2 lat mi za plecami tak tyłek obrabiała, że głowa mała. Mi znowu na inne donosiła co o mnie mówią. Takie kwasy porobiła, że za jej plecami z tamtymi dziewczynami wszystko wyjaśniałam. Ile historii o sobie usłyszałam, które nawet nigdy miejsca nie miały. Swoje błędy mi wciskała. Ogólnie przed ciążą wszystko sobie z dziewczynami wyjaśniłam, a dziś ta koleżanka do mnie z pretensjami że ona na idiotkę wyszła, bo nie była wtajemniczona nawet w moją ciążę i tworzyła różne bajki na temat mojej nieobecności :D Powiedziałam jej sorry to już nie mój problem, i że mam teraz inne tematy na głowie i do tych nie mam zamiaru wracać :D Sama sobie linę ukręciła jak dołki podemną kopała. :)
 
Do góry