Onaszczesliwa2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2017
- Postów
- 14 999
Dzisiaj jestem jakaś humorzasta i jakoś na nic nie miałam nastroju [emoji4] fizycznie też tak sobie bo ciągną dzisiaj jajniki a sama się jeszcze nakręcam bo tylko o tym myślę... wizyta dopiero 25ego i oczywiście już zaczynam się denerwować czy wszystko ok. Nudności mam dalej, jak czuję czosnek to od razu wszystko podchodzi mi do gardła a czosnek przed ciążą uwielbiałam [emoji4] piersi bolą i rosną, brodawki mam tak wielkie, że niedługo zajmą całe [emoji2][emoji2] więc po cichu mam nadzieję, że jak to wszystko nie mija to jest ok chociaż ten głupi strach już chyba będzie towarzyszył do końca ciąży...
![]()
Nasz Aniołek 31.07.17 (10tc)
Rozumie co przechodzisz kochana.. przeżywam to samo dziennie martwię się czymś innym .. przed wizytą martwię się czy będzie wszystko ok a po wizycie znów czasem do kolejnej , ale myślę że po stracie to takie naturalne , że ten stres jest taki duży.. Ale musimy wierzyć że tym razem już będzie tylko dobrze