To kwestia bardzo indywidualna, ale trzymam kciuki, żeby jak najszybciej
@Dorotea - trzymam kciuki, żeby teraz już było dobrze, bez żadnych komplikacji, infekcji itd.
@Marzycielka - promienie rtg są bardzo niebezpieczne, ale na szczęście o nie za dużym zasięgu - poza pomieszczeniem gdzie jest "pacjent", i pomieszczeniem w którym znajduje się aparatura jest bezpiecznie. Nie można oczywiście demonizować, bardzo duże znaczenie ma dawka, ale najbardziej narażone są komórki szybko dzielące się, dlatego w ciąży trzeba unikać. Ale poza okresem ciąży, to - myśmy się rzucali kawałkami skały promieniotwórczej i wiele innych głupot

. Ale nim nas wypuścili na pracownię jądrową, to komplet badań, łącznie z potwierdzeniem braku ciąży itd.
(z wykształcenia jestem fizykiem

)
Jak byłaś z córka - w którym tygodniu byłaś? Dostałaś ołowiane ubranko?