KRROPELKA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2008
- Postów
- 2 685
Nie ma sie co tu spierac o porody. Kazda urodzi jak bedzie wstanie i jak bedzie jej dane. Sa rozne sytuacje, rozne progi bolu itp. Najwazniejsze, zeby dziecko i matka wyszly z tego calo.
Ja na moje porody nie moge narzekac, choc wiadomo, ze przyjemnosc to nie byla. Ale za zadnym razem nie mialam krzyzowych, pierwszy trwal 4,5h a drugi 1,5h. Zewnatrzoponowe, ktore bardzo chcialam miec nie mialo racji bytu - za kazdym razem akcja za szybka by je podac. Na ten moment nie zakladam nawet zewnatrzoponowego - i licze, ze pojdzie rownie dobrze.
Ale mialam kolezanke, ktora tu, w Szwecji rodzila 28h i skonczylo sie kleszczami. Tak ja tam rozorali na dole, ze po roku podczas sexu czula bol. Po kilku latach drugi porod. Ja bym na jej miejscu blagala o cc. Choc w Szwecji pewnie by jej i tak nie dali. Rodzila 22h... juz bez kleszczy, ale sama ilosc godzin porazajaca...
Ja na moje porody nie moge narzekac, choc wiadomo, ze przyjemnosc to nie byla. Ale za zadnym razem nie mialam krzyzowych, pierwszy trwal 4,5h a drugi 1,5h. Zewnatrzoponowe, ktore bardzo chcialam miec nie mialo racji bytu - za kazdym razem akcja za szybka by je podac. Na ten moment nie zakladam nawet zewnatrzoponowego - i licze, ze pojdzie rownie dobrze.
Ale mialam kolezanke, ktora tu, w Szwecji rodzila 28h i skonczylo sie kleszczami. Tak ja tam rozorali na dole, ze po roku podczas sexu czula bol. Po kilku latach drugi porod. Ja bym na jej miejscu blagala o cc. Choc w Szwecji pewnie by jej i tak nie dali. Rodzila 22h... juz bez kleszczy, ale sama ilosc godzin porazajaca...