reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Dziś o 20 mam wizytę i pierwszy raz zobaczę (mam nadzieję!!) moją fasolkę, bo wcześniej był tylko pecherzyk. Okropnie się stresuję, już sny głupie miałam... żeby tylko tam była dzidzia z sercem!

p19uqqmzxqi22hcj.png
Będę trzymać mocno kciuki ! [emoji11] A ty będziesz trzymać za tydzień w czwartek za mnie :)

Napisane na Moto G (5S) w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Właśnie najbardziej w całym macierzyństwie obawiam się tych pobudek ja zawsze byłam nauczona spać długo albo chociaż spać te 7-8 godzin ale bez wstawania, a wstawanie co 2-3 h mnie przeraża ;)

Napisane na Moto G (5S) w aplikacji Forum BabyBoom
Nie tylko Ciebie [emoji14] ja mimo dwojki to nadal nie umiem sobie tego wyobrazic od nowa. Moja pierwsza corka spala w dzien, a noc miala od zabawy, jedzenia i placzu. Druga odwrotnie. Jak wrocilam ze szpitala, wlozylam ja do lozeczka. Sama ptzysnelam i obudzilam sie spanikowana ze tyle spalam.i ona nadal spi. Dzwonilam nawet do mamy czy to normalne i czy ja budzic [emoji23] Spanie odziedziczyla po ojcu. Dlatego teraz jestem nieprzyzwyczajona jak wczesnie wstaje. Standardowo spi do 9-10.

xrotgov3q3o4y33i.png
 
Az zazdroszcze, ja dzis mojemu dosadnie powiedzialam ze nie ma mowy, zeby wszedl ze mna do gabinetu na nastepnej wizycie, bo sie za malo interesuje. Oczywiscie mnie ponioslo, bo mowilam to w chwili najwiekszego ogolnego wkur... Na swiat [emoji12] Dziwna mine zrobil, cos odburknal i to nasza rozmowa. Ale spoko, ja jak mam dobry humor to rozumiem, ze faceci angazuja sie troszke pozniej. On w okolicach duzego brzucha, gdzie sam czuje kopniaki jak reke przylozy. Ogolnie oporny cymbal na okazywanie uczuc.

xrotgov3q3o4y33i.png
Który nie jest oporny na okazywanie uczuć [emoji23] może jakiś wyjątek sie zdarzy, ale to jak by moja babcia powiedziała "ze świecą szukać" ;)

Napisane na Moto G (5S) w aplikacji Forum BabyBoom
 
Totalnie nie czuję świat dopiero mąż mi uświadomił, że to już za tydzień, ja żyję wizyta u lekarza 21.12 po wizycie może zacznę myśleć o świętach ;)

Napisane na Moto G (5S) w aplikacji Forum BabyBoom
To tak jak ja. Z niecierpliwością i strachem czekam na 20 grudnia na pierwsze prenatalne.
 
@paulina1994 jedzenie wszystkiego jest dls mnie teraz totalnym absurdem. Najsmieszniejsze,ze jakis cxas temu kilezanka zapisala mnie do grupy kulinarnej na fb. Szalona grupa, ktora wkleja mnostwo jedzenia w ciagu dnia. Poczatkowo mowilam do kolezanki, ze przez nia nie schudne, bo wcisz jestem glodna. A teraz? Teraz boje sie do fb zajrzec, bo jak widze to zarcie (niezaleznie od tego co to jest) to mam zoladek pod gardlem.
Mnie te cale swieta przerazaja. Moj M sie nie przejmuje i mowi, ze mam zakladac, ze sama nic nie zrobie. I pomyslec zeby skombinowac zzewnatrz cos co beda jesc. Dzis bede dzwonic do polskiego sklepu w moim miescie i oytac co oprocz pierogow moge zamowic. Dziwne uczucie... ja co gotowcow nie kuouje i zawsze wszystko sama sama i jeszcze zamrazam i jeszcze z innymi sie dziele...
A tak odnosnie facetow to moj M jest bardzo uczuciowy, przytulny itp. A z Teosiem nazwiazal juz od poczatku taka wiez, ze do dzis on jest taki tatusiowy, ze ho ho.
I u mnie jest tak, ze m by mi pozwolil zjesc czy wypic ci bym chciala - bez wyrzutow i jeszcze by po to pojechal. Tyle ze ja nie mam ochoty na nic.
A glowa nadal mnie cmi. Juz ponad dobe...
 
Pół nocy nie spałam bo myślałam o tej wizycie dzisiejszej. Starałam się nie denerwować ale strach jest ogromny. Już bym chciała być po i wiedzieć, że jest wszystko ok...

oar8qqmzxfkhrczb.png

Nasz Aniołek 31.07.17 (10tc)
 
@paulina1994 jedzenie wszystkiego jest dls mnie teraz totalnym absurdem. Najsmieszniejsze,ze jakis cxas temu kilezanka zapisala mnie do grupy kulinarnej na fb. Szalona grupa, ktora wkleja mnostwo jedzenia w ciagu dnia. Poczatkowo mowilam do kolezanki, ze przez nia nie schudne, bo wcisz jestem glodna. A teraz? Teraz boje sie do fb zajrzec, bo jak widze to zarcie (niezaleznie od tego co to jest) to mam zoladek pod gardlem.
Mnie te cale swieta przerazaja. Moj M sie nie przejmuje i mowi, ze mam zakladac, ze sama nic nie zrobie. I pomyslec zeby skombinowac zzewnatrz cos co beda jesc. Dzis bede dzwonic do polskiego sklepu w moim miescie i oytac co oprocz pierogow moge zamowic. Dziwne uczucie... ja co gotowcow nie kuouje i zawsze wszystko sama sama i jeszcze zamrazam i jeszcze z innymi sie dziele...
A tak odnosnie facetow to moj M jest bardzo uczuciowy, przytulny itp. A z Teosiem nazwiazal juz od poczatku taka wiez, ze do dzis on jest taki tatusiowy, ze ho ho.
I u mnie jest tak, ze m by mi pozwolil zjesc czy wypic ci bym chciala - bez wyrzutow i jeszcze by po to pojechal. Tyle ze ja nie mam ochoty na nic.
A glowa nadal mnie cmi. Juz ponad dobe...
Weź lepiej może jakąś tabletkę na ból głowy, ja też się męczyłam z tym stanem zapalnym okolic intymnych aż wkoncu też posmarowałem się tym clotrimazolum i mam spokój mam nadzieję, że jeszcze dziś rano posmaruje i będzie ok bo takie męczenie się jest absolutnie bezsensu :/ ja gotować za bardzo nie lubię zresztą u mnie większość na co dzień robi teściowa jak już będę na swoim to wtedy będę musiała robić, ale póki co robię mało :) z wigilijnych rzeczy to uszka i pierogi będę lepić w przyszłym tyg :)

Napisane na Moto G (5S) w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dzięki dziewczyny za wsparcie... ogólnie staram się myśleć pozytywnie, ale dzisiaj, jak źle się czuję to mi trochę ciężko ;)

@taycia właśnie kupiłam szałwię, płuczę na zmianę sodą i szałwią. I tantum też. Plus imbir, sok z malin, miód, cytryna w dowolnych konfiguracjach, więcej chyba nie wymyślimy ;)



O nieeee... najgorzej! Mogliby frytek nie dać, ale nie zabawki..! A wiecie że te zabawki mozna kupować oddzielnie? Tzn nie trzeba jeść zestawu żeby mieć zabawkę. Np. mój młody na szczęście sam z siebie nie przepada za Mc, je czasami, jeśli mamy jakiś wyjazd, w trasie, ale i to nie zawsze. Natomiast zabawki bardzo chętnie- i po prostu kupuję mu oddzielnie, średnio 5-6 pln.



Ja np. byłam w arkadii ostatnio przypadkiem, po USG, bo mieszkam w zupelnie innej części Wawy i byłam pozytywnie zaskoczona jak zmieniła się ta strefa z jedzeniem! poza fast foofdami otworzyli kilka fajnych knajp, nie wiem czy widziałaś. I na środku są takie domowe pierogi- jako że kocham ruskie, to ostatnio tam jadłam, bardzo dobre. I super barszcz mają (a ja "normalnie" barszcz jem raz w roku, na wigilię, ale jakoś mnie naszło...)



Ja wychodzę z założenia, że faceci emocjonalnie są odrobinę upośledzeni... ale najważniejsze, jak potrafią coś przemyśleć, nawet w swoim tempie ;) a jeszcze jak się tym podzielą, to już w ogóle bajka ;)
Ja też w innej części bo aż na Ursusie :D Dobrze, że chociaż po tej samej stronie Wisły :D
 
Do góry