reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2018

Cześć dziewczyny muszę się wygadać bo mnie po prostu do szału doprowadza ta sytuacja! Może mi coś poradzicie:
Wszystko zaczęło się w dniu kiedy zaadoptowałam szczeniaczka, wyszłam z nim na spacer i własnie spotkałam "sympatyczną sąsiadkę" która też ma psa, wydawała się być miła i w ogóle, pobiegła do domu po karmę dla szczeniaków i dała mi swój nr na wypadek gdyby mojemu psiakowi zasmakowała karma to jej znajoma chce odsprzedać i poprosiła mnie o mój nr, że gdybym dzwoniła o tą karmę to żeby wiedziała kto dzwoni. I to był błąd, teraz dzień w dzień do mnie wydzwania, potrafi przychodzić do mnie do domu, widzi kiedy idę do sklepu a kiedy wracam, jak mówię że nie mam czasu to jakby grochem o ścianę, jak próbuje wrócić z psem do domu to zajmuje mi to ze 2 godzinę, bo mnie puścić nie chce, bo pieski się jeszcze nie wybiegały przecież...... Staram się być asertywna ale to nic nie daje! Męczy mnie już ta znajomość bo trwa to już prawie 4 miesiące, pocieszam się jedynie myślą, że za jakieś 3-4 miesiące wyprowadzam się na inne osiedle. A na dzień dzisiejszy mam wyłączony tel, jak tylko go włączę to ten telefon nie przestaje dzwonić, mój mąż też ma już tego dość, dlatego rano on z psem wychodzi i po powrocie z pracy bo jego na szczęście nie zaczepia. Co robić ;(



O kurde ale Ci się "koleżanka " trafiła :/ .współczuję czasami tak to właśnie jest człowiek nawet nie pomyśli że w kimś może ktoś taki " siedziec " . Myślę że to nie będzie łatwy orzech do zgryzienia ale jest do ogarniecia . Bo bez przesady żebyś czuła się jak jakąś osaczona przez tą kobietę bo tak to odbieram . Pewnie nie ma żadnych znajomych z Tobą udało się jakis tam kontakt uzyskać więc teraz Cie męczy. Myślałaś może nad zmianą numeru? Albo jest coś takiego w telefonach chyba już w każdym jak opcja " zablokuj numer "wtedy ten numer nie może do Ciebie pisać dzwonić itd a jak nie to na pewno można taki program ściągnąć :) życzę powodzenia w pozbyciu się w tej upierdliwej sąsiadki:)
 
reklama
Powiedz babie żeby się odpierdolila.

@olaaa7 z wózkiem ciężka sprawa. Ale jakikolwiek byś nie wybrała to zainwestuj w naprawdę dobry fotelik z testami. Ja kupiłam wózek za 1000 zł a drugie tyle dałam na fotelik. Większość tych z zestawów 3 in 1 są do dupy
 
Powiedz babie żeby się odpierdolila.

@olaaa7 z wózkiem ciężka sprawa. Ale jakikolwiek byś nie wybrała to zainwestuj w naprawdę dobry fotelik z testami. Ja kupiłam wózek za 1000 zł a drugie tyle dałam na fotelik. Większość tych z zestawów 3 in 1 są do dupy
A czemu są do dupy skoro przechodzą wszystkie testy? Przepraszam, że pytam ale słabo się orientuję w temacie :)
 
@paulina1994 Moja kolażanka nie donosiła ciąży 3 lata temu przez infekcję (mała urodziła się w 26 tc, teraz jest już przedszkolakiem i wszystko z nią dobrze na szczęście, ale pierwsze 3 miesiące przeleżała w szpitalu i było bardzo ciężko) Z tego co pamiętam to było bakteryjne zakażenie pochwy BV. Lepiej się skonsultować z lekarzem (u Ciebie może być to coś lekkiego)
 
reklama
@paulina1994 Moja kolażanka nie donosiła ciąży 3 lata temu przez infekcję (mała urodziła się w 26 tc, teraz jest już przedszkolakiem i wszystko z nią dobrze na szczęście, ale pierwsze 3 miesiące przeleżała w szpitalu i było bardzo ciężko) Z tego co pamiętam to było bakteryjne zakażenie pochwy BV. Lepiej się skonsultować z lekarzem (u Ciebie może być to coś lekkiego)
Nie strasz mnie :( chyba do niego zadzwonię jednak i zapytam czy coś mogę w aptece kupić :( albo ewentualnie pojadę na wizytę :/

Napisane na Moto G (5S) w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry