reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2018

Ha a ja ciągle mam nadzieję, że a nóż okaże się, że będzie dwójka :p
Ja będę sama 40 km od rodziców, 30 km od teściów zresztą wszyscy pracują nie mogę liczyć na pomoc z ich strony w ciągu dnia, a mąż jest tylko w weekendy obawiała bym sie, że nie dam sobie rady z dwójką ;)

Napisane na Moto G (5S) w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczyny ja tez sie fatalnie czuje. Mdlosci nadal mecza, slaba jestem, szybko sie mecze. A do tego niewyspana jestem okropnie. Nie mam juz sily. A M akurat teraz codziennie do wieczora w pracy i musze mloda odbierac z przedszkola, a to wyprawa dwoma autobusami. Czasami mam wrazenie, ze on moje l4 traktuje jako swietne rozwiazanie tego, ze ma wiecej roboty. Jakby zapominal, ze jestem w ciazy [emoji20]

Ale bylam wczoraj u mojego gina w przychodni, dal mi skierowanie na wszystkie badania. Ciesze sue bardzo, bo te pieniadze akurat pojda na prenatalne [emoji5] Zbadal mi tez szyjke i jes ok. Kazal mi czarowac zeby tym razem nic sie nie dzialo [emoji3]

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017

Nie przejmuj się moj mąż wczoraj był tak zdziwiony ze jestem zmęczona i wszystko mnie boli i wogole mam nie przesadzać bo inne kobiety na siłownie w ciszy chodzą a ja narzekam myślałam ze szlak mnie trafi...


16udyx8di9hvrs5t.png
 
Ale ja nie prowadze ciazy u dwoch lekarzy. Tez mu sie nie chce w to bawic. Po prostu moj prywatny gin przyjmuje tez w przychodni. I kaxal mi przyjsc do przychodni ten jeden raz zebt dac mi skierowanie na ten podstawowy zestaw badan zebym nie musiala placic. Pozniej morfologie i mocz juz bede robic prywatnie. Tylko yen pierwszy komplet tyle kosztuje.

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
A w ten sposób, ale super :) mój też pracuje w przychodni, ale 40 km od mojego miejsca zamieszkania, ale nie sądzę, że zechciałby mi wypisać badania na NFZ :(

Napisane na Moto G (5S) w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nie przejmuj się moj mąż wczoraj był tak zdziwiony ze jestem zmęczona i wszystko mnie boli i wogole mam nie przesadzać bo inne kobiety na siłownie w ciszy chodzą a ja narzekam myślałam ze szlak mnie trafi...


16udyx8di9hvrs5t.png
No wlasnie, faceci eh. A przeciez wie, ze pietwsza ciaza byla zagrozona, druga stracilam, a teraz od poczatku na podtrzymaniu.

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
 
A w ten sposób, ale super :) mój też pracuje w przychodni, ale 40 km od mojego miejsca zamieszkania, ale nie sądzę, że zechciałby mi wypisać badania na NFZ :(

Napisane na Moto G (5S) w aplikacji Forum BabyBoom
Kurcze, szkoda. Przeciez jego to nic nie kosztuje, bo nie rezygnuje z prywatnych wizut, a kasa z badan nie idzie do jego kieszeni. Wystarczy dobra wola.

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
 
Cześć dziewczyny muszę się wygadać bo mnie po prostu do szału doprowadza ta sytuacja! Może mi coś poradzicie:
Wszystko zaczęło się w dniu kiedy zaadoptowałam szczeniaczka, wyszłam z nim na spacer i własnie spotkałam "sympatyczną sąsiadkę" która też ma psa, wydawała się być miła i w ogóle, pobiegła do domu po karmę dla szczeniaków i dała mi swój nr na wypadek gdyby mojemu psiakowi zasmakowała karma to jej znajoma chce odsprzedać i poprosiła mnie o mój nr, że gdybym dzwoniła o tą karmę to żeby wiedziała kto dzwoni. I to był błąd, teraz dzień w dzień do mnie wydzwania, potrafi przychodzić do mnie do domu, widzi kiedy idę do sklepu a kiedy wracam, jak mówię że nie mam czasu to jakby grochem o ścianę, jak próbuje wrócić z psem do domu to zajmuje mi to ze 2 godzinę, bo mnie puścić nie chce, bo pieski się jeszcze nie wybiegały przecież...... Staram się być asertywna ale to nic nie daje! Męczy mnie już ta znajomość bo trwa to już prawie 4 miesiące, pocieszam się jedynie myślą, że za jakieś 3-4 miesiące wyprowadzam się na inne osiedle. A na dzień dzisiejszy mam wyłączony tel, jak tylko go włączę to ten telefon nie przestaje dzwonić, mój mąż też ma już tego dość, dlatego rano on z psem wychodzi i po powrocie z pracy bo jego na szczęście nie zaczepia. Co robić ;(
 
Cześć dziewczyny muszę się wygadać bo mnie po prostu do szału doprowadza ta sytuacja! Może mi coś poradzicie:
Wszystko zaczęło się w dniu kiedy zaadoptowałam szczeniaczka, wyszłam z nim na spacer i własnie spotkałam "sympatyczną sąsiadkę" która też ma psa, wydawała się być miła i w ogóle, pobiegła do domu po karmę dla szczeniaków i dała mi swój nr na wypadek gdyby mojemu psiakowi zasmakowała karma to jej znajoma chce odsprzedać i poprosiła mnie o mój nr, że gdybym dzwoniła o tą karmę to żeby wiedziała kto dzwoni. I to był błąd, teraz dzień w dzień do mnie wydzwania, potrafi przychodzić do mnie do domu, widzi kiedy idę do sklepu a kiedy wracam, jak mówię że nie mam czasu to jakby grochem o ścianę, jak próbuje wrócić z psem do domu to zajmuje mi to ze 2 godzinę, bo mnie puścić nie chce, bo pieski się jeszcze nie wybiegały przecież...... Staram się być asertywna ale to nic nie daje! Męczy mnie już ta znajomość bo trwa to już prawie 4 miesiące, pocieszam się jedynie myślą, że za jakieś 3-4 miesiące wyprowadzam się na inne osiedle. A na dzień dzisiejszy mam wyłączony tel, jak tylko go włączę to ten telefon nie przestaje dzwonić, mój mąż też ma już tego dość, dlatego rano on z psem wychodzi i po powrocie z pracy bo jego na szczęście nie zaczepia. Co robić ;(
Moze powiedz jej szczerze ze Cie osacza za bardzo, ze jak tak dalej bedzie to sie przestaniesz odzywac do niej itd. Nigdy w takiej sytuacji nie bylam, ale co masz do stracenia? Jak sie obrazi, to trudno.

xrotgov3q3o4y33i.png
 
I po wizycie....jestem mega zadowolona babka bardzo kompetentna i wszystko super tlumaczy. Postanowilam ze przenosze sie do niej i reszte ciazy bedzie prowadzila. Maluch wszystko ma na miejscu serce ladnie bilo wiek w usg 10tyg 1dzien. Rozbieznosc co do om jest ale mowi ze pozniej nadgoni. Mam zalecony dalej clexane plus acard i witamine d3. Jestem mile zaskoczona jej podejsciem do pacjentow. A i wcisnela mnie na prenatalne ,na nfz 18 grudnia . Czego moj lekarz mi nie proponowal jedynie odplatne 3d u innego lekarza. Na koniec dala plik zalecen teczke i poradniki pregny oraz witaminy.
 
reklama
@Margana mnie tez te mdlosci wykanczaja. jestem nie do zycia. do tego okropnie marzne. jak mam zawiezc czy odebrac Teosia z przedszkola to jade obachutana jak na Syberie. wspolczuje podrozy dwoma autobusami. ja jade rowerem jedynie jakies 5min. no, ale wyjsc z domu trzeba.

a ja dzis bylam u poloznej. i mnie milo zaskoczyla. nawet nie zdazylam zapytac o USG a ona odrazu mnie na nie zaprosila. zobaczylam skaczacego fikajacego Maluszka. machal nozkami raczkami. a nawet ssal kciuka. serduszko pieknie bilo. Maluch ma prawie 4cm a ciaza jest nieco mlodsza wedlug Usg w porownaniu do tego co obliczylam wedlug okresu. Maluch rosnie prawidlowo. wielka ulga. teraz moge jakos przebrnac do swiat i przez swieta. a 27 prenatalne.
 
Do góry