reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

mi tez sie snil porod, tylko nie pamietam ktora opcja (mialam zarowno meska jak i zenska;)), ale ja spocona i zziajana, dali mi dzidzi na brzuszek, a ono do mnie "dziekuje"
:-D :laugh2: :-D
 
reklama
nie kochane płci nie chce znac ,chce miec niespodzianke:baffled: tak jak za pierwszym razem:happy:
a co do skrutu to nie mozna znalexc chyba to nie jest takie ważne skoro nigdzie nie ma;-)
Takie sny to tez miałam ale po pierwszym porodzie:-D i ta połozna co odbierała poród czesto mi sie sni chyba bym chciała zeby znowu na nia trafiła:eek:
 
oj Oliwka twarda jesteś:) ja jestem tak ciekawskim człowiekiem że bym nie wytrzymała:cool2: będę zła jak się nie dowiem w poniedziałek jakiej płci jest moje maleństwo.:happy:
znowu jem nie dość że zjadłam dwa dania na obiad z dokładką to znowu wcinam.......nie moge się powstrzymać czuje głód:no::laugh2:......
a jak u was z piciem kawy? pijecie ją:? ja dwie dziennie!!! małe jedną rano rozpuszczalną(po śniadanku) i ok 17 drugą zwykłą z mleczkiem i cukrem....niby się nie powinno tyle....
 
Marika nie mów o obiedzie, bo ja dzisiaj nic nie zrobiłam... :) Chyba się wproszę do Ciebie na ten rosół :)

Co do kawki, to mi się zdarza raz, dwa razy w tygodniu jedną lurę z mlekiem... :) ale mam nadciśnienie, wiec staram się częściej nie pić...
 
rosołku pełen gar:) a więc zapraszam:) jeszcze na rybkę się załapiesz:) na rosół to miałam straszną ochotę ostatni raz jadłam go....w listopadzie!!! no i dopiero dziś....dwa talerze wciągnęłam:zawstydzona/y:


Co do kawy i nadciśnienia to faktycznie nie ma co ryzykować,pij jak pijesz kakao i inkę:tak:
 
Marika jeśli chodzi o kawkę to ja 1 dziennie w południe, parzoną z mlekiem bez cukru :-) (niestety od początku ciąży od rozpuszczalnej mnie odrzuca... :baffled: :baffled: :baffled: )
Wiecie a ja dziś miałam poranne spotkanie z kibelkiem :baffled: i w tamtym tygodniu jedno też było. Czy wy też tak macie? :confused: Bo już chyba na tym etapie ciąży to nie powinno być mdłości i wymiotów :confused: :confused: :confused:
 
Ja kawy nigdy nie lubiłam. Niedobrze się po niej czuję i chce mi się spać.
Teraz od czasu do czasu pijam herbatę, ale na ogół rooibos albo zieloną.

Rosołu też bym zjadła, ale nie chce mi się go robić (wczoraj załapałam się na rosół u mamy).

I nadal ani snów o dziecku, ani ruchów, ani żadnych objawów ciąży nie mam. No może poza brzuchem powiększonym ;-)

A tak w tematach snów, to kiedyś, jeszcze zanim zaczęliśmy planować dziecko, tej samej nocy mnie się śniło a Mariusz miał wizję na jawie, że umieram przy porodzie i tatulek zostaje sam z dzieciaczkiem. Dziwne uczucie, ale długo nie dawało nam spokoju.
 
witam

marika ja pije 2 rozpusczalen dziennie z mlekiem, ani mocne, ani słabe...bez cukru, zresztą u mnie w domu na 2 miesiace zużywam 1 kg cukru i to najczęsciej słodzą znajomi i dzieci z korków ;-)

praca, byłam z szpitalu u mojej najlpeszej przyjaciólki, daruję szczegóły - może tyle, że dolewanie wód płodowych. Za ściana porodówka i już na 100% wiem, że nie będe darła się jak debilka tylko cc.Nie ma mowy robic z siebie wariatki i nie daj boze w obecnosci męza. Wstyd.....

kakao pić nie mogę, mam zakaz diettyka, sera zółtego też - zakaz, chleb tostowy i białe pieczywo - zakaz....
 
Marchewa a co to za wstyd??? Wstyd krzyczeć przy porodzie??? Nie wiem czy wybierasz się do szkoły rodzenia, ale zapewniam Cię, że w każdej z nich usłyszysz o zbawiennym działaniu krzyku... Każdy reaguje na ból inaczej... To nie żaden wstyd!!! Wstyd to kraść...

A już wstyd przed własnym mężem??? Nigdy nie zrozumiem... Nie wiem, może pokaż swojemu mężowi jakiś film z porodu...

Mówiąc o tym, że ktoś się darł jak debilka i że ty nie będziesz robić z siebie wariatki, możesz ranić czyjeś uczucia, wiesz o tym?

Mam nadzieję, że mój post Cię nie obraził, ale naprawdę czasem trzeba się zastanowić co się mówi, czy pisze...
 
reklama
Do góry