reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

reklama
nie o to chodzi, oczywiście konstytucja gwarantuje, ja nie mówię, że nie możesz się wypowiedzieć, tylko trzeba się zastanowić zanim sioę napisze coś co może kogoś urazić...
 
Zebrra ma rację...nie rodziłaś i nie wiesz jak to jest, czasem nie da się nie krzyczeć, ja z bólu nie dałam się lekarzowi zbadać pielęgniarki mnie trzymały...co oni pomyśleli? że wariatka? poród nie jest śliczny itd ale krzyczenie to nie wstyd,
dwa konstytucja pozwala na wolność słowa, ale jeśli czegoś nie wiemy to nie wypowiadajmy się na ten temat-tak dla ulepszenia świata.
i jestem ciekawa czy nie będziesz krzyczeć........no chyba że faktycznie cesarka
 
Oj Dziewczyny, przecież Marchewa ma swobodę wypowiedzi, niech więc sobie mówi, co chce dając nam tym samym pewien obraz samej siebie - my na tej podstawie możemy równie swobodnie wydawać opinie na jej temat ;-)

Ja tam przy mężu niczego się nie wstydzę, w ogóle nie znoszę konwenansów.
A krzyk nie tylko w bólu pomaga, generalnie ma dobry wpływ na organizm - doświadczałam na sobie, bo chodziłam na warsztaty śpiewu "na krzyku" i poza wszelkimi innymi walorami jest to bardzo odprężające :-)

Peace&Love :rofl2:
 
Ankami nikt nikogo "nie napada":) to nieuniknione że będą tu różne tematy i różne reakcje-oswajajmy się z tym.
 
Szczerze mówiąc spodziewałam się takiej reakcji na wypowiedź Marchewy :-) (czytałam ją wcześniej)
Marchewa a niedawno pisałaś o tym że z mężem jesteście a raczej tworzycie związek partnerski i tak świetnie się dogadujecie (czyt. zaufanie...) A teraz piszesz nie będe robić z siebie wariatki przy mężu? :confused:To dziwne ktoś kogo się kocha i kto kocha ma myśleć o Tobie wariatka? Jak pisała Marika poród nie jest piękny jeżeli chodzi o efekty uboczne :baffled: ale to rzecz ludzka...
 
Marchewa, ja nie będę taka delikatna jak poprzedniczki. Pewnie nie zauważyłaś, bo za bardzo jesteś zapatrzona w siebie i angażujesz się w autokreację (która Ci, notabene, kiepsko wychodzi, bo Twoje powielające się stale przechwałki są po prostu śmieszne), ale ja np. programowo nie odpisuję na Twoje posty. I bynajmniej nie dlatego, że powalasz mnie swoimi opisami, ekhem, kariery czy podróży po świecie, bo przykładając do mojego życia prezentowany przez Ciebie w postach system wartości, wyciągam wnioski, że osiągnęłam fenomenalny sukces. Nie odpisuję, ponieważ mnie osobiście Twoje posty żenują. I pewnie nigdy bym do Ciebie nie napisała, gdyby nie ta wypowiedź o wydzieraniu się "jak debilka", "robieniu z siebie wariatki" etc., która nie tylko jest głupia, ale też rani i obraża. Nie zamierzam wdawać się w jakiekolwiek pyskówki; nie do tego służy to forum. Moim zdaniem Ty po prostu pomyliłaś fora.
PS: Proszę, nie pisz kryminału. Masz marny styl.
PS2: No co, ponoć jesteś za wolnością słowa...
 
reklama
faktycznie znajome odradzały to forum....jako pozbawione "wyższych lotów"

no tak, ale jesli ktoś ma problem, co zjeść na śniadanie i czy gotowąć na obiad pomidorową, cy ogórkową to dla mnie to jest żenujące i świadczące o tym, że niektóre kobiety w ciązy się odmóżdzają. Do tego wmawianie mężowi, że na sex nie ma się ochoty i brzuch boli świadczy o Paniach. I kupowanie w szmateksie, no cóż może mężowie nie chcą ogladać żle wyglądającej, oszczędzającej na wszystkim, snujacej się po domu żony....

proszę o usunięcie mnie z terminarza porodów i "szczęsliwie" krzyczącego w obecnosci ludzi towarzystwa rodzących, ba przecież nie będę raziła stylem tak elokwentnych kobiet
 
Do góry