reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Sensi dlaczego podchodzisz do tego jak do kaprysu? Myslę że każda z nas które miały cc zostały zapoznane z konsekwencjami. Ja akurat poznałam co to sa skurcze porodowe, cc zostało wykonane po ponad 19 godz porodu:baffled: , i wtakiej sytuacji nie marze o niczym innym jak o ponownym cc:tak: .
 
reklama
Czesc!

Madziu witaj! Podaj termin porodu to wpisze Cie na liste:tak:
Grubelek a co czujesz,ze bedziesz miala chlopca??;-) :-)
Sensi - chyba nie do konca uwaznie przeczytalas bynajmniej mnie. Mialam cc, Bo Miszko byl ulozony posladkowo. Byl to moj pierwszy porod. Wspominam je calkiem oki. Teraz bedzie co ma byc,ale gdybym kolejny raz miala miec wskazania do cc to pewnie,ze je chce miec, nie bede sie upierac przy pn, ktore moze zagrozic( w przypadku wskazan do cc) mojemu dziecku. Wiesz, moja mama przez kupe lat byla pielegniarka, ktora zaraz po porodzie zajmowala sie dziecmi, opowiadala rozne historie, nie bede ich tutaj pisac,bo sa dziewczyny, ktore jeszcze nie rodzily,a po co straszyc. Zdaje sobie sprawe ze skutkow ubocznych cc,bo to w koncu operacja, przecinane sa miesnie, macica itd., ale pn wcale nie wydaje mi sie taki super ekstra, juz ciul z moim bolem, pocierpie i minie,ale te proznociagi, zakleszczenia, zwichniecia barkow, porody z niedotleniem, w zamartwicy - nie wiem,ale wydaje mi sie,ze jest tego wieciej, przynajmniej dla dziecka:baffled: Ja teraz tak to widze,bo nigdy nie rodzilam naturalnie, moze po naturalnym zmienie zdanie. Wiadomo,ze z drugiej strony pn jest fajny, bo cos tam cos( hmm,nawet nie umiem wymienic tego cos:szok: ). Kolezanka po porodzie naturalnym powiedziala mi kiedys, jeszcze przed Mikim,ze porod dla niej to jak zostawieenie zwierzecia,zeby skonalo, wrzaski, spazmy, po prostu katorga,ale jej mama jest innego zdania. No rozne sa po prostu opinie i tyle, jak rozni ludzie. To moze napsiz nam z medycznego puktu widzienia jakie moga byc powiklania po cc,a jakie po pn??Ty jestes weterynarzem, o ile dobrze pamietam, tak??Czy u zwierzat to tak samo jak u ludzi??Moze my o czyms nie wiemy, bo przeciez czlowiek jest tylko czlowiekiem dlawtego pytam:tak:
 
Witam moje rybcie;-):laugh2:!
dziś mam dobry humor....zrobiłam na śniadanko kakao i bułeczkę z serem i pomidorkiem:happy:
Sensi masz rację ja się z tym zgadzam, że cesarka tak ale tylko wtedy kiedy jest potrzeba a nie widzimisię mamusi która ją "wykupuje"
ale ja tak jak lila miałam cc z danego powodu, i nie rodziłam naturalnie-co jest nieznane dla człowieka to budzi strach, w pierwszej ciąży myślałam"tyle kobiet rodzi i jest oki to ja też dam radę, ale już wiem jak to jest ze skurczami i boje się jak by mnie miało rozrywać...naturalnie i cieszyłabym się jak by dziecko było znowu źle ułożone:happy: może głupio pisze ale tak myślę jak lila...jak mam urodzić tym razem nat-to urodzę bo nie mam wyjścia.:baffled:
Co do Marchewy to powiem krótko to jest każdego indywidualna sprawa, na pewno nie chce skrzywdzić dziecka...jak będzie to się okaże, ja też bym chciała aby moja córka poszła na architekturę np....ja mogę chcieć-ona kiedyś będzie dorosła..i to będzie jej wybór i jej decyzja ja ją mogę tylko pchać w danym kierunku a co za decyduje? tego nikt nie wie.Marchewa ma ambitne plany i niech je realizuje a że lubi duże dzieci, nastolatków-jak ma z nimi świetny kontakt(przecież uczy w szkole) to jej decyzja, szanujemy wasze zdania, ale uszanujcie i jej zdanie.i bardzo bym prosiła nie ciągnąć tego tematu bo jest dość kontrowersyjny z tego co widzę, nikogo nie potępiam i też nie bronię ale staje się tu nie miła atmosfera dlatego dziewczyny koniec tematu;-)
a ty Marchewa pisz z nami nadal przecież nikt tu się na nikogo nie "boczy"
 
Hej Madzia! na kiedy masz termin? witaj w naszym gronie!

Sensi jesteś weterynarzem? moje marzenie z dzieciństwa............teraźniejsze, niedogonione,niespełnione.

jeju to znowu ja:zawstydzona/y: dziewczyny może byśmy poprosiły moderatorów o usunięcie starych tematów? np lipcóweczki 2007(nikt tam nie pisze) starą listę i ten temat samopoczucie? mamy tego nawalone a nikt i tak tam nie pisze? co to mogę poprosić moderatorów?w naszym imieniu?
co wy na to?
 
Marika - Mysle,ze mozesz, ja sie zgadzam:tak: A moze wszystkie i zostawic tylko ten naz glowny??U nas na czerwcowkolandzie jest moderator to jakby Tobie nie udalo sie skontaktowac to ja moge poprosic.

Dziewczyny co myslicie, zeby wyslac na priv do mnie nr gg, telefonow, e-miale, moze daty urodzin,ja stworze liste, rozesle Wam na e-maile, i bedziemy wiedzialy, kiedy skladac zyczenia, jak ktos tutaj fotek wstawic nie bedzie cchcial to wylse na e-maila, nr gg do jakis waznych sprawa,a tel to jakies sms -y, gdyby cos sie dzialo, a potem gdybysmy juz rodzily??Co Wy na to??
 
Moje drogie! podtrzymuję swoje słowa i nie ma tu najmniejszego znaczenia, że jestem lekarzem weterynarii, bo przypominam,że nasi przyjaciele mniejsi to tak jak my ssaki i ciąża oraz poród przebiegają u nich tak jak u ludzi.
Wiele kobiet nie zauważa tego, że cesarskie cięcie jest poważną operacją, a rekonwalescencja trwa dużo dłużej niż powrót do pełni sił w przypadku porodu naturalnego.Z zachowaniem figury (dla niektórych pań to najpoważniejszy argument) też bywa różnie. Często zdarza się, że cięcie poprzeczne sprawia, iż na brzuchu pozostaje "nawis" nad blizną. Poza tym, o ile matki rodzące samodzielnie zazwyczaj wstają już po dwóch godzinach, o tyle po interwencji chirurgicznej, w zależności od indywidualnej tolerancji na ból, wstanie z łóżka zajmuje im od sześciu godzin do nawet kilku dni. Rana jest bolesna, a szwy ciągną jeszcze przez wiele miesięcy. Ryzyko powikłań przy cesarskim cięciu jest dwu-czterokrotnie wyższe niż przy porodzie siłami natury. Może dojść do nieprzewidzianych krwotoków, uszkodzenia pęcherza, moczowodów czy jelit. Zrosty tworzące się w jamie macicy mogą też utrudniać ponowne zajście w ciążę i dwukrotnie zwiększają ryzyko, że kolejna ciąża będzie ciążą pozamaciczną. Ryzyko to wzrasta, gdy po cięciu wystąpiły powikłania (np. stany zapalne), których konsekwencją może być niedrożność jajowodów.cesarskie cięcie nie jest korzystne dla dziecka. Wiele przyszłych mam uważa, że dla ich malucha przejście przez kanał rodny jest związane z wielkim i niepotrzebnym wysiłkiem i stresem, że urodzi się "wygniecione". Tymczasem to właśnie wtedy w organizmie dziecka dochodzi do wyrzutu hormonów stymulujących prawidłowy rozwój płuc. Dziecko dostaje zastrzyk adrenaliny, dzięki czemu budzi się z wielką chęcią do życia, ma silniejszy odruch ssania.

Ale człowiek (homo sapiens-istota myśląca) ma prawo wyboru.
 
odnosnie cc kiedys jakis lekarz powiedzial zadaniem kobiet jest rodzenie naturalne (chyba ze jakies problem sklania do cc) bo jesli mialybysmy rodzic przez cc to posiadalybysmy w brzychu zamek blyskawiczny.......;-)
mam kol. ktore jeszcze nawet nie maja zamiaru byc w ciazy a juz wiedza ze zalatwia sobie cesarke zostawiam to bez komentarza.....dla mnie kobiety ktore z gory placa za ten zabieg sa poprostu wygodne to moje zdanie.....:-)
 
Sensi - to Twoja pierwsza ciaza??Bo widzisz ja miaalm cc i:
- ssanie zalapal Miszko bardzo szybko, fakt nie od razu sie przyssal,ale na drugi dzien juz ciagnal,
- z lozka wstalam na drugi dzien,ale po co wczesniej wstawac mialam,skoro mi Miszka przynosili,a i tak sily by z nim byc caly czas bym chyba nie miala po pn,
- mialam znieczulenie miejscowe co tez pozwolilo mi szybciej wrocic do siebie,
- stanow zapalnych nie mialam,
- rana wcale pieknie nie wyglada,ale co z tego??Co za roznica miec blizne na brzuchu czy na dole??
- dzieki Bogu nic mi nie uszkodzili,
- w ciaze po cc zaszlam w 3 miesiacu staran( i mam nadzieje,ze nie jest to ciaza pozamaciczna i ze wszystko jest oki)

ALE!

Moja siostra miala cc z tego samego powodu co ja i wcale tak fajnie nie wspomina porodu, miala wlasnie stan zapalny, stara sie o dziecko juz dlugo i im nie wychodzi,ale wcale nie powiedziane,ze to po cc,bo my ogolnie dlugo sie staramy o dzidzie( o Mikiego rok i trzy miesiace).

Ja mialam cc w szpitalu, gdzie pracowala moja mama wiec tez moze tak fajnie je wspominam. Zdaje sobie sprawe,ze drugie cc wcale nie musi byc tak cudne, dlatego pisze bedzie co bedzie, co ma dla mnie w kieszeni przeznaczenie to ma. Jedne dziewczyny lepiej wspominaja pn inne cc, i juz :tak:
 
Lila ja nie mam nic przeciwkoo cc jeżeli są ku temu wskazania!!!!!!!!!!!!! ale dziwi mnie podejście kobiet, które chcą mieć cesarkę tylko z obawy przed bólem nie myśląc o ewentualnych powikłaniach.
Kobieta została stworzona w taki sposób, że poród jest czynnością fizjologiczną.
A powikłania mogą nastąpić po kazdej ingerencji chirurgicznej- ja maiałam np. olbrzymie powikłania po-wydawałoby się błahym i rutynowym- zabiegu (bo tego obecnie juz raczej nie można nazwać operacją) usunięcia wyrostka robaczkowego.
 
reklama
czesc dziewczyny!!!:happy:
zbliza sie termin mojej wizyty u lekarza tzn:11 grudnia... zaczynam miec "pietra"u mnie poki co jakos leci, chociaz ostatnio zauwazylam wzrost apetytu:-( czego sie bardzo boje , zeby sie nie roztyc:dry: a poza tym bez zmian czyli sennosc i wypryski:tak: . Ale co tam oby dzidzi bylo zdrowe to sie teraz liczy. Pozdrawiam wszystki przyszle mamuski;-)
 
Do góry