Mój Krzysio został nauczony przeze mnie zasypiać sam łóżeczku. Łatwo nie było tym bardziej, że na początku nienawidził smoka.
Pomogły mi w tym 2 rzeczy - smoczek i tetrowa pielucha. Tetrową pieluchę przykładam mu do buzi, żeby mu smok nie wypadał bo innaczej wypluwa za szybko (zanim zaśnie) i zaczyna płakać.
Oczywiście, żeby zasnął potrzebne muszą być spełnione jeszcze takie warunki jak:
a) musi być naprawdę senny tzn. ziewa wpatruje się w jeden punkt lub mruga oczkami
b) nie może być kupy w pieluszce bo nawet jak uda mu się z nią zasnąc to szybko się obudzi
c) jest do syta najedzony (karmię do póki sam nie wypluje sutka)
d) jest mu wygodnie czyli w przypadku mojego dziecka leży na boczku zawinięty w rożek ale niezbyt ciasno tak ,żeby mógł podwinąć nóżki i puścić bąka ;-)jak mu przyjdzie na to ochota
e) nie boli go brzuszek - jeśli boli to nie zaśnie sam tylko przy cycku
f) nikt nad nim nie stoi i nie czeka aż zaśnie, jak nie płacze to wychodzę z pokoju i robię swoje
Dodam tylko,że nawet jak zaśnie ze mną na łóżku podczas karmienia to zawsze odkładam go do jego łóżeczka. W nocy też (no chyba, że przysnę w trakcie karmienia to wtedy go odkładam jak się obudzę
). Mały śpi w swoim łóżeczku i w dzień i w nocy. A ile śpi to zależy od dnia dzisiaj na przykład spał w dzień 2 razy po 2 godz i raz 1 godz więc sporo :-) aż nie mogłam się doczekać kiedy się obudzi. Zwykle śpi 2 razy : w południe i potem tak ok 17tej. Na noc zasypia ok 21.