reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Kasiulec, babcie potrafią być twarde, moja ma 87 lat, jakieś 5 lat temu miała wylew, w zeszłym miesiącu znowu trafiła do szpitala, ale nadal śmiga o własnych - fakt że już coraz bardziej wątłych - siłach. Obyś nigdzie nie musiała jechać!

Buziaczku, ale ja nie napisałam, że boję się porodu samego w sobie. Bo się go nie boję. Denerwuje mnie, że nie na wszystko mam wpływ i w razie komplikacji samo moje działanie może nie wystarczyć. Muszę zaufać komuś obcemu.
 
reklama
Jesli chodzi o obecnosc drugiej polowy przy porodzie.. coz, moj maz nie byl do tego przekonany, ale po szkole rodzenia wie juz ze jest mi potrzebny. Gdyby powiedzial "nie" wzielabym mame.. ale w koncu uswiadomil sobie, ze to wielkie wydarzenie i bedzie probowal wytrzymac calosc.
Sposrod naszych znajomych to my rodzimy jako pierwsi, nikt nam wczesniej nie opowiadal jak to jest...a kiedy my przychodzilismy na swiat, to nie bylo mozliwosci obecnosci partnera przy porodzie, wiec nasi rodzice tez nie potrafili nic nam powiedziec na ten temat, poza "samczymi" uwagami, ze "jak chcemy miec wiecej dzieci, to dajmy sobie spokoj z porodem rodzinnym"...
Ale teraz sa inne realia. Poza tym moze mnie i meza lacza inne stosunki, emocje, uczucia niz rodzicow przy naszych narodzinach.

Pointa: idziemy Razem, Razem mamy obawy, ale Razem damy rade :)

buziaczku moja mala pcha sie na swiat nawet za bardzo! Mialam kilka objawow porodu, ale bylo to za wczesnie i przyjmuje juz 2 tydzien leki, zeby wyhamowac moja macice i skracajaca sie szyjke.

Kasiulec przykro mi z powodu babci... ale moze da rade? moze utrzyma ja przy zyciu chec zobaczenia Twojego maluszka?
ale faktycznie lepiej dla Ciebie, zebys nie jechala w odwiedziny...
 
Dzień Dobry! nad Zatoka piękne słońce. Poszłoby się na plażkę...
Dziekuje Dziewczyny za odzew. Może rzeczywiście późno zmieniam ginka ale wierzę, że będzie wszystko ok. Inaczej być nie może, prawda?
Generalnie całą ciążę znosimy dobrze, przynajmniej tak mi się wydaje. Od początku ciąży: ani mdłości, ani nastrojów (czy to tylko moja opinia, bo podejrzewam, że mój Małzowin miałby INNE zdanie, hahah), ani zachcianek (kulinarnych).
Od jakiegoś tygodnia mamy tylko bóle @ i skórcze brzucha, ale z tego co wiem, to normalne - macica przygotowuje się. Wazne tylko, zeby nie były zbyt często i nie długie. W razie czego jestem zaopatrzona w NoSpę. Ze szkoły rodzenia wiem, ze kiedy bardzo Wam dokucza ból @ to można robic takie ćwiczenie (to nie jakiś przepis szarlatański, szkołe prowadzi doświadczona połozna): klęk podparty, pupa w górze a głowe trzeba opuścić - połozyc na rękach. I tak chwilę "poleżeć". Dlatego są bóle @ bo dzidzia uciska na macicę, więc ta pozycja trochę ją przesówa z macicy.
Mam nadzieję, że potzrebującym pomoze. Aha. Tylko, uwaga. Po tej pozycji Wasze Dzieciaczki moga być pzrez chwilkę ruchliwe, ale to chyba przyjemne, pod warunkiem, ze nie bombarduja w żołądek :)
 
WITAM WSZYSTKIE LIPCOWE MAMY
W końcu spadł deszcz i zrobiło się rześko bo przy temp.32 st było nie do wytrzymania.
Zastanawia mnie jak w taką pogodę ubiera się takie kilku dniowe maluszki.Czy body z krótkim rękawem wystarczy? Nie mam o tym zielonego pojęcia mnie osobiście jest bardzo gorąco i po domu chodzę w samej bieliżnie a co z taką malutką niunią?
 
Tak wogóle to w końcu mam stały dostęp do internetu z czego bardzo się cieszę bo będę mogła częściej do was zaglądać i ew. spytać o wasze zdanie.
Chyba że wcześniej trafię do szpitala. Jutro mam KTG i lekarka zadecyduje czy mam już zostać w szpitalu chociaż termin mam dopiero na 12,07 ale mam mało wód płodowych i poród może nastąpić wcześniej.:szok:
 
Ankami, Magdalenka dzięki za słowa wsparcia. Też bym chciała żeby Krzysio poznał jeszcze swoją prababcię z drugiej strony aż przykro patrzeć jak ona cierpi :-(

Julkowa jak jutro wrócisz jednak po KTG bez dzidziusia do domku to bardzo proszę o relację. Ja mam termin wg USG 09.07.2007 i lekarz też mnie zaprasza na KTG z propozycją rozwiązania sprawy brzucha;-) tyle że za tydzień w czwartek

Również zastanawiam się jak ubrać dzidzię jak już z nami będzie. Ja przechadzam się po mieszkanku dosyć skąpo ubrana jak nie mamy gości ale my ciężarówki mamy z reguły ciepłe ręce i nogi, generalnie mi zawsze jest gorąco,a przed ciążą to straszny zmarźlak byłam.
Noworodek nie reguluje za dobrze temperatury i gdzieś czytałam że traci ciepło 10 razy szybciej niż dorosły.
 
Kasiulec od 11,06 mam USGi KTG mam robione co tydzień a w tym tygodniu to nawet dwa razy a ilość wód sprawdza poprzez USG mówi też że dzidzia może mieć już mało miejsca w brzuszku i porod może nastąpić wcześniej ja tego jednak nie odczuwam chociaż według KTG mam małe skurcze jutro coś będę wiedziała więcej
 
W potworne upały powinno dziecku wystarczyć body z krótkim rękawem, a skarpetki czy coś do okrycia zawsze możecie mieć w wózku. Natomiast w domu to sama nie wiem, u mnie jest dość duszno i może sama pielucha wystarczy... albo też jakieś lekkie body/kaftanik. Może mamuśki doświadczone niech się wypowiedzą ;)
 
reklama
Mi sie wydaje ze body wystarczy ale ze skarpetkami:tak:
Rozmawialam z kolezankami ktore maja juz swoje pociechy i twierdza tak samo.
A co myslicie o spaniu dziecka ubranego w spiworku ale przy otwartym oknie, bo jeden pokoj mamy maly ktory sluzy nam za sypialnie ale ze wzgledu na gabaryty spimy non stop przy otwartym oknie, gdy tylko je zamkniemy odrazu jest duszno i mamy zapchane nosy:no: tak wiec zastanawiamy sie czy dzidzia moze spac z nami przy otwartym bo jesli nie to czeka nasz maly miszmasz;-) bedziemy musieli zrobic przemeblowanie.[/B]
 
Do góry