Wiem, że już troche późno ale miałam dzisiaj intensywny dzień. Najpierw dowiedziałam się, że moja babcia dostała w nocy udaru i leży w szpitalu, lekarze nie dają szansy na poprawę. Babcia ma ponad 80 lat i od 2 m-cy było z nią kiepsko ale i tak jest to dla mnie szok i nie mogę sobie wyobrazić, że za chwilę może jej nie być. Dodam tylko, że leży w szpitalu 2 godz. jazdy samochodem ode mnie.
Potem byłam na wizycie u gina. Po badaniu powiedział, że macica jeszcze się nie obniżyła. Opowiedziałam mu o pobolewanich jak przy @ jakie miewam wieczorami i nad ranem i o twardnieniu brzucha w górnej częsci - wszystko jest w normie w tak zaawansowanej ciąży
Po badaniu stwierdził,że rozwarcie się troszkę powiększyło i zaprosił mnie 28 czerwca do siebie na dyżur do szpitala. Zrobimy KTG i...powiedział, że jak wszystko będzie gotowe to mogę już urodzić. Mam wziąć torbę
na to ja, że nie chcę nic przyspieszać, a na pewno nie chce żeby mi podawali oksytocynę zanim cokolwiek się zacznie. Lekarz wyjaśnił,że też jest zwolennikiem poczekania na termin ale to już będą pełne 39 tygodni i jak wszystko będzie gotowe to zwykła lewatywa może wywołać poród, nie trzeba podawać oksytocyny. Dodał też,że ma wtedy dyżur,że byłby przy mnie a w inny dzień to nie może wejść na porodówkę i inne takie...
Stanęło na tym, że przyjdę tego 28-go ale nic na siłę. Ja czuję że to za wcześnie. Nie chcę wypędzać Krzysia z brzuszka tylko dlatego, że wygodniej jest to zaplanować. Mój M jest za "umiarkowanym"wywołaniem tym bardziej,że chce być przy porodzie,a od poniedz do piątku pracuje 3 godz jazdy ode mnie. :-(więc woli wiedzieć kiedy to nastąpi.
Acha teraz po tym badaniu mam lekkie plamienie ale nie czerwone tylko brązowawe. Kurcze po tej wizycie uświadomiłam sobie,że to już tak blisko, że sama jestem zaskoczona
Powiedziałam lekarzowi o stanie mojej babci. Niestety wszyscy spodziewają się najgorszego - a lekarz odradził mi wyjazd nawet w razie pogrzebu. Silne emocje plus długa jazda samochodem mogą z dużym prawdopodobieństwem wywołać poród.
Jestem po tym dniu tak skołowana. Idę spać może jutro będzie lepiej. Dobranoc wszystkim.