reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

reklama
dziś byłam na badaniu krwi, przy 4 probówce zemdlałam. Hmm wyniki w poniedziałek. Wizyta też w poniedziałek u jedengo lekarza, w środe u drugiego.
za moment korki....
samopoczucie kiepskie...

bardzo słabo się czuję i dostaję szału, że prawie nic nie powinnam....Dobrze, że w piątek przyjdzie Pani, to zrobi mi generalne porządki, nawet już jej o tym mówiłam.

chcę upiec ciasto z makiem, ale nie mam pomysłu, ani przepisu...

martwię się o dziecko, czy, aby z nim ok....
 
Witam - standardowo brak czasu więc powoli czytając wiadomości od piątku :evil: :-) nadrabiam zaległości:



marika i bie_dronka - kopytka były dopiero wczoraj z sosikiem grzybowym :tak: pycha :) jutro też będziemy jeść :)

Wypożyczyłam sobie książkę "W oczekiwaniu na dziecko" i po kilku stronach postanowiłam sobie kupić bo jest naprawdę SUPER - POLECAM :)
Zamówiłam na allegro nowe wydanie 2003r., 30 zł z wysyłką a nowa kosztuje 50 zł w sklepie internetowym :)

Wczoraj byłam na USG :) ale od początku:
Najpierw pani u której się zapisywałam telefonicznie powiedziała abym wypiła 1,5l płynu na godzinę przed USG :szok: (myślę sobie - super, szczególnie gdy biegam co 1-2h do łazienki :-) ) wypiłam cudem 1 litr :-)

Przed gabinetem byłam 10 min wcześniej i byłam tak zdenerwowana (że pusty pęcherzyk, że coś nie tak... a jak wszystko dobrze to jeszcze okażą się bliźniaki itp, itd.) że miałam wrażenie, ze zemdleję :)
O 13 bardzo sympatyczny lekarz poprosił mnie do gabinetu :) od razu po podłączeniu zobaczyłam maleństwo i bijące serduszko:) lekarz powiedział, że wszystko jest w porządku, że płód prawidłowy itd :) Dostałam dwa zdjęcia (jutro może uda mi się zeskanować to wkleję). Na początek "dane techniczne":
Długość 37mm
APS - 143/min
wg. USG wczoraj był 10t5d +/- 8 dni :)

Po badaniu poczułam taką ulgę, że plątał mi się język w trakcie rozmowy z lekarzem :) od wczoraj jestem cały czas uśmiechnięta :-)
 
Marchewa - współczuję... ja na szczęście nie mam takich problemów przy pobieraniu krwi
ja miałam zakręcony ten tydzień... w poniedziałek gin, wtorek USG, dziś wizyta w szpitalu na założenie Holtera... i to wszystko w godzinach pracy:-(

Czy przepis na makowiec może być? Mam jeszcze przepis na "piaskowca" z makiem w środku, albo ciasto w którym jest w pierwszej warstwie ciasto, potem ubita piana z białek z makiem :-) na górze krem a na końcu biszkopty z jednym rodzynkiem i polewą czekoladową (tzw. cycuszki cyganki ;-) )

Mam też BARDZO prosty przepis na ciasto "Łatwy Piernik"

jakby coś to mogę wysłać :)

I nie martw się :) będzie dobrze - musi być :) najważniejsze to pozytywne myślenie :)
 
Alkmena daj te przepisy, bo ja antytalent kuliarny. Ososbisty gotuje mi obiady na cłay tydzien i mrozi. Ale dzis sama zrobiła mizerie i jestem w 1 kawałku.

alkmena chetnie skorzystam z przepisów mgw5@gazeta.pl
 
Hej troszkę mnie nie było(od niedzieli) teraz na chwilkę mam dostęp do netu)
u mnie wszystko dobrze, wyniki też są ok, samopoczucie-różnie wczoraj pierwszy raz "przytulałam" kibelek....myślałam że tego uniknę-po prostu jazda samochodem mi teraz nie służy.....ech jestem padnięta, innym razem napiszę coś więcej trzymajcie się cieplutko pozdrawiam:happy:
 
Zebrra, dziekuję :-) teraz przynajmniej wiem ile mniej więcej mm na monitorze mam sie spodziewać :-)

Marika, współczuję... :baffled: mnie omijaja te wszystkie atrakcje, aż zaczynam sie martwić, ze z dzidzią coś nie tak :baffled:

Alkmena, dzidzia pieknie rosnie :-) Tę książkę też chciałabym zamówić, ale wstrzymam się do usg, tak żeby nie zapeszyć

Marchewa, zawsze tak znosisz pobieranie krwi, czy tylko w ciąży??? :szok: U mnie poza tym, że żył nie można znaleźć i zbiegają się ze 3 panie z laboratorium, to jest ok :wink: często kończy się tak, że wychodzę z kilkoma ranami kłutymi (na dłoniach również) a i tak nie udaje się pobrac krwi do wszystkich badań.

Sensi, jak usg???

Miłego dnia dla wszystkich!!! :happy:
 
reklama
Capri - ja tak zawsze, jak w szkole było jakieś szczepienie, to kłamałam, że biorę leki i mnie szczepić nie mozna i się obywało. Najgorszy horro był w sierpniu br., kiedy miałam po 3 seriach antybiotyków takie bóle ucha, że nie zmrużyłam oka. Wtedy dostałam zastrzyki 2 razy dziennie. nie zgodziłam się na pobyt w szpitalu, a że Osobisty mieszka w innym miescie na zastrzyki jezdziłam sama, własnym autem. Mdlałam systematycznie w osrodku zdrowia, ale kiedy w weekned trzeba było zrobić zastrzyk na pogotowiu to był horror. Mloda pielęgniarka, zamias wbić mi w pupę wbiła mi w plecy i mnie sparaliżowało. oczywiscie wtedy już wyladowałam w szpitalu. Dla mnie igła, stzrykawka, probówka to koszmry senne...
Mdleje też przy mierzeniu plusu....

Dziś trudna noc, Osobisty miał problem w pracy i poinformował mnie o nim o pólnocy i nie umiałam spać.
Teraz patrze jednym okiem na nowego bonda (już byłam w kinie), potem mini zakupy zrobię, potem korki, potem dentysta i leczenie kanałowe, potem poprasuję...


czy macie pomysł na prezent dla Osobistego?
 
Do góry