reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

reklama
wiem od gin, z epo poronieniu powinno sie odczekac 3 misiace na nowa ciaże...ale to teoria i nie jestem kompetentna, by doradzac...


jak was czyatm to jzu boje sie tu wchodzić....

powanie...

mam usg na 18.12 i jzu sie boje...
depresyjnie ....

ja nie tyje, nie wymiotuje, ograniczan wegle, cukry..schudlam anwet 1 kg, wyrzekajac sie słodyczy, nie mam zachcianek - no chyba,z e nowa ksiazke....
 
Marika fajnie, że termin tak samo :) Przynajmniej bedziemy mogły porównać fasoleczki :)

Lila Słonko, jeśli miałaś takie długie cykle to wszystko jest jeszcze możliwe, nie można się załamywać, niestety tu trzeba trochę cierpliwości! Bardzo mocno trzymam za Was kciuki!

Miłego dnia Kochane :)
 
jeden dzień mnie nie było i tyle informacji, złych neistetty...

Lileczko, tzrymaj się dzielnie dziewczyny mają rację pewnie trzeba poczekać, skoro cykle były nieregularne to przecież faktycznie Maluszek może być mniejszy... Mam nadzieję, że tak własnie jest i wogóle nie przyjmuję do wiadomości, że mogło by być inaczej.

tym bardziej, że nic sie nie dzieje, nie plamisz nie krwawisz... Uszka do góry malenka odczekaj jeszcze kilka dni, może tydzień i pędź do lekarza, seduszko napewno już będzie!
 
Ja tez czytalam mnostwo takich historii, ze na poczatku pecherzyk byl pusty a potem pojawiala sie fasola, zwłaszcza jesli laska cykle miała bardzo nieregularne, takze Lila, trzymaj sie cieplo, wszystko bedzie dobrze, zobaczysz!!!
Marchewa, coraz trudniej Cie rozczytac ;-) Ty chyba zawsze strasznie sie spieszysz!
POzdrawiam
 
do mojego pisania trzeba się przyzwyczaić, jestem cholerykiem i robię 3 rzeczy równocześnie ;-)

byłam u fryzjera i mam świeżutki balejaż...

teraz korki ;-(
 
a ja będę miała pewnie celibacik, bo wczoraj po seksiku pojawiła się krew:szok::szok::szok: to było jednorazowe krwawienie (bardziej śluz zmieszanuy z krwią)i rano ani dziś cały dzień nie ma już śladu krwi. Przeraziłam się okropnie. bardzo się boję. dobrze, że na jutro-już od miesiąca-mam zaklepaną wizytę u gin.
 
ja tez jestem na zwolnieniu... wczoraj poszłam do pracy tak na próbę, żeby sprawdzić czy dam radę. same problemy z tego wynikneły...

po pierwsze, wiecznie biegałam do toalety na wymiotowanko, nie ma to jak zacisze własnej łazienki gdzie nie musisz kontrolować dźwięków jakie wydajesz przy zwracaniu zawartosci żołądkowych,

po drugie, przełożony nie dopełnił swoich obowiązków i nie zorganizował mi pracy poza komputerem po 4 godzinach. Tak więc mineło 4,5 godzinki ja sobie pracowałam jak mróweczka kierownk się zjawił, warknął "co ty jeszcze robisz przed komputerem" wyłączył mi monitor i sobie poszedł... wrócił za pol godziny i przyniósł mi sterte papierów do posegregowania, miałam okazję przećwiczyć alfabet ;-),

po trzecie po powrocie do domu strasznie bolał mnie brzuch, byłam umęczona i rozdrażniona.

POstanwiliśmy z ukochanym że zostaję w domu!

Sensi ja też po seksiku kiedyś znalazłam w wydzielince krew, ale to zdarzyło sie tylko raz i więcej sie nie powtórzyło, także celibacik jeszcze nie jest przesądzony ;-)
 
reklama
Dawno nie pisałam ale tyle sie nałozyło ,ze nie było kiedy a dodatkowa prawietygodniowa awaria komputera wszystko podsumowała ;-) A wiec, 4 XII byłam u lekarza i wszysko ok, nie plamie i nawet lepiej sie czuje, nie zasypiam na kazdym rogu, mam wiecej energii i siły, uwielbiam mandarynki i frytki... Probuje nadgonic to co pisałyscie, moj maz narazie sie nie skarzy ale ostatni raz kochalismy sie 15 pazdziernika jak dzidzia sie pojawiła i ...normalnie nie mam ochoty,jak widzie ze juz daje najmniejszy sygnał zaraz jestem "zmeczona i boli mnie brzuch"... biedny prawda?Wczoraj byłam na zakupach i pokupowałam prezenty na Gwiazdke a mam ich 15 do zrobienia wiec jest co szukac. Najwiekszy problem mam zawsze z dziecmi, jest ich 8-mioro w tym dwoje moich a srednio (tak jestesmy umowieni) na dziecko meza siostr przeznaczamy do 30 zł. Ciezko cos fajnego znalesc w tej cenie, szczegolnie jak wiekszosc maja a tak naprawde to wiekszosc fajnych rzeczy jest duzo drozszych a wtedy to juz tylko trzeba bank okrasc ;-)
 
Do góry