hej po wizycie u ginekologa wszystko w porzadku mala jest zdrowa a jak pieknie bije jej serduszko ,co do lozeczka to ja mam juz dawno ustawione w nowym mieszkaniu do ktorego przenosimy sie jutro ,brakuje mi tylko kosmetykow , reczniczka do kapieli i przewijaka dla malej poza tym wszystko juz mam nastepna wizyta u lekarza 29/05 a moj maz jedzie na tydzien do niemiec 20 maja , trzeba bedzie czekac na niego w smutku i tesknocie ale co zrobic teraz kazdy grosz sie liczy:/ moja cora juz jest ulozona glowka w dol mam nadzieje ze zostanie w takiej pozycji , dowiedzialam sie tez ze nie bede musiala miec cesarki tak jak przypuszczalam ze wzgledu na wade wzroku .... mam mieszane odczucia!
reklama
mila333
Kornelka - lipiec 2007
Grubelku, wiesz, że z kotami to mi nie bardzo po drodze, ale skoro to był taki Twój własny, domowy, to współczuję, i to bardzo. Za to cieszę się, że masz się lepiej ciążowo. Tylko proszę Cię, nie szarżuj tak od razu z dalekimi wyjazdami, zachęcona polepszeniem, OK?
Nicoya, poleż, kobietko, bo może już nie będziesz miała w życiu takiej okazji ;-). Jeżeli lekarz stwierdził Ci niedokrwienie macicy, leż wyłącznie na bokach, nie na wznak. I bardzo Cię proszę, spokojniej.
A w ogóle to trzeba by wreszcie zorganizować jakiś wielkopolski sabacik ciężarowy . Wrócimy może do tego tematu, jak Malwinka Ci się uspokoi, co?
Zebrra, uduszę tego Twojego Olafa, jak nic! Po co Cię pyta o oczekiwania, skoro nie słucha Twoich odpowiedzi?! Żeby się liczyło, że chciał się pojednać? Rozmowa jest zawsze wskazana, ale obie strony muszą do niej podchodzić konstruktywnie, wyciągać wnioski i realizować je, a nie tylko gadać pro forma.
Na (choćby chwilową) poprawę humoru: wyobraziłam sobie, jak zgodnie z Twoimi radami Ewa zasuwa z pustym wózkiem. Wypisz-wymaluj statystka w nowej części "Gangu Olsena"...
Marika, dobrze zrobiłaś, że zrezygnowałaś z tego maratonu do Zakopca. Mądra dziewczynka .
Negri, 120 km to dla zmotoryzowanego męża żadna odległość. Ale jeżeli zadecydujecie o wyjeździe Maćka, to bezwzględnie powinnaś albo załatwić sobie jakieś towarzystwo na swoich śmieciach, albo przenieść się do kogoś. Myślę, że nie powinnaś zostawać na cały miesiąc sama, zwłaszcza z rozwarciem i ciążową chwiejną psychiką (potrzeba przytulenia się, wypłakania itd.).
Anna, my jeszcze nie kupiliśmy łóżeczka.
Anka, ja kupuję ciuszki niemal wyłącznie w rozmiarze 62. Mniejsze (56) mam tylko jedno body, jedną koszulkę i jedną sukienkę (prezenty).
Nicoya, poleż, kobietko, bo może już nie będziesz miała w życiu takiej okazji ;-). Jeżeli lekarz stwierdził Ci niedokrwienie macicy, leż wyłącznie na bokach, nie na wznak. I bardzo Cię proszę, spokojniej.
A w ogóle to trzeba by wreszcie zorganizować jakiś wielkopolski sabacik ciężarowy . Wrócimy może do tego tematu, jak Malwinka Ci się uspokoi, co?
Zebrra, uduszę tego Twojego Olafa, jak nic! Po co Cię pyta o oczekiwania, skoro nie słucha Twoich odpowiedzi?! Żeby się liczyło, że chciał się pojednać? Rozmowa jest zawsze wskazana, ale obie strony muszą do niej podchodzić konstruktywnie, wyciągać wnioski i realizować je, a nie tylko gadać pro forma.
Na (choćby chwilową) poprawę humoru: wyobraziłam sobie, jak zgodnie z Twoimi radami Ewa zasuwa z pustym wózkiem. Wypisz-wymaluj statystka w nowej części "Gangu Olsena"...
Marika, dobrze zrobiłaś, że zrezygnowałaś z tego maratonu do Zakopca. Mądra dziewczynka .
Negri, 120 km to dla zmotoryzowanego męża żadna odległość. Ale jeżeli zadecydujecie o wyjeździe Maćka, to bezwzględnie powinnaś albo załatwić sobie jakieś towarzystwo na swoich śmieciach, albo przenieść się do kogoś. Myślę, że nie powinnaś zostawać na cały miesiąc sama, zwłaszcza z rozwarciem i ciążową chwiejną psychiką (potrzeba przytulenia się, wypłakania itd.).
Anna, my jeszcze nie kupiliśmy łóżeczka.
Anka, ja kupuję ciuszki niemal wyłącznie w rozmiarze 62. Mniejsze (56) mam tylko jedno body, jedną koszulkę i jedną sukienkę (prezenty).
Anka- ja w sumie teoretycznie jestem tu od marca 2003 ale w praktyce od sierpnia 2006 bo caly czas jezdzilam na studia do Polski a potem pracowalam (chcialam staz zaliczyc) wiec prawie mnie tu nie bylo;-) ;-)
Wlasnie szukam Twoja miejscowosc na mapie:-)
Wlasnie szukam Twoja miejscowosc na mapie:-)
anka26_x_07
Mama Laury :)
mila33 Ewa mi wlasnie doradzila ze lepiej wieksze bo 56 to maly rozmiar i jak juz to kupie jeden komplecik na 56 reszte kupie na 62;-)
anka26_x_07
Mama Laury :)
Anulka26 ja pierwszy raz przyjechalam tutaj 30 lipca 2005r do kumpeli w odwiedziny i wtedy poznalam Mojego :-) a poniewaz mialam w pazdzierniku (6) obrone dyplomu to 9 Moj zabral mnie z Polski a od Ciebie jedzie sie droga 59 i dojedziesz do Grevenbroich
anka26_x_07
Mama Laury :)
W Koloni bylam tylko na lotnisku heheh jak wracalam z Polski a to bylo w styczniu:-) .Jestes tu dosc dlugo a jak tam Twoj niemiecki? bo ja przebywam tylko w polskim towarzystwie i nie mam sie gdzie nauczyc zapisalam sie na kurs ale tylko sie tam nudze bo chodza tam serio osoby o malej chlonnosci wiedzy.Myslalam o szkole integracyjnej ale w obecnej sytuacji bede musiala poczekac smieje sie ze szybciej moje malenstwo sie nauczy niz ja:-) ale mam ksiazke cwiczenia plyte tylko brak checi:-(
mam nadzieje ze Ty nie masz takiego dylematu
mam nadzieje ze Ty nie masz takiego dylematu
reklama
Podobne tematy
Podziel się: