reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

reklama
Wróciłam właśnie od gina - znowu kazał mi jeść więcej krów ;) mam trochę za niską hemoglobinę. Reszta jest w porządku. Od teraz zagęszczamy wizyty - będą co 3 tygodnie. Czeka mnie jeszcze jedno USG i od 35tc KTG. Doktorek ma mi założyć w przyszpitalnej przychodni kartę, wszystkie informacje o mnie szpital będzie miał, potem już tam mam się zgłaszać na kontrole. No i mam nadzieję, że uda się rodzić tam, gdzie chcę :)

Kilka dziewczyn też miało dzisiaj zasiadać na fotelach gin - dajcie znać jak badania...
 
Ankami męczysz się z jedzeniem mięcha, a ja nie wyobrażam sobie życia bez niego... :))

Ja też już wizyty mam co 3 tygodnie, ale to przez tą cukrzycę...

Wielki dzień coraz bliżej z każdym dniem... :)
 
Zebrra jak najbardziej jestem za :tak::tak::tak: A i jeżeli zamkniemy wątek to ja zmienię listę oczekujących mamuś na te które faktycznie z nami są :-):-):-)

A tak ogólnie to nie krzyczcie bo byłam w mieście godzinkę a chodziłam mega powoli bo mężuś wie że nie mogę się przemęczać i co chwila pytał czy dobrze się czuje i czy ma zwolnić ... normalnie kochany jest !!!!!!!!! A rozwarcie mam na opuszek paluszka i kazał mi się tylko oszczędzać i nie zakazał chodzić no i mam zakaz sexu bez gumek :-:)-:)-:)-(

A u mnie właśnie jest kuzynki syn (ma 18 lat) i zamierzamy obejrzeć jakąś komedie więc znikam ale musiałam przeczytać co u Was słychać :-):-):-):-)
 
no widzisz Pasiasta a ja odkąd jestem w ciąży nie mogę patrzeć na inne mięso niż drób ... a jak poczuje smażone mielone to mam wrażenie że zaraz powrócą mdłości :tak::tak::wściekła/y::wściekła/y:
 
Zebrra, ale ja też nie wyobrażam sobie jadłospisu bez mięsa ;) lubię mięcho, tylko nigdy aż tyle nie walczyłam z wołowiną. Ostatnio przed ciążą to prawie ciągle drób był grany. Ale lubię też duszoną pręgę wołową, gulasze no i naleśniki z mielonym wołowym - pycha! A po prostu w ciąży jakoś w ogóle przeszła mi ochota na jedzenie...
 
Mnie naszło na jedzenie, jak mi go zakazano... ale zawsze tak jest... zakazany owoc... :) ja i wołowinke i wieprzowinkę, ale chyba rzeczywiście najczęsciej drób... nie no, generalnie mocno mięsożerna jestem :))

negri pisze:
A i jeżeli zamkniemy wątek to ja zmienię listę oczekujących mamuś na te które faktycznie z nami są :-):-):-)
sorki, ale ostatnio jakas niekumata jestem, nie załapałam o jaką listę oczekujących chodzi...??? gdzie ta lista się znajduje?
 
Jestem. Mariczka, dzięki za troskę :-).
Wczoraj nie pisałam, bo ja mam co roku bardzo zły humor 1 maja, jak widzę w TV pochody poobwieszanych orderami Polski Ludowej esbeków na zmianę z demonstracjami kilkunastoletnich gówniarzy w koszulkach z sierpami i młotami, którzy komunę widzieli tylko na zdjęciu, ale w tych okolicznościach przyrody wydają się sobie bardzo trendy. Nie chciałam Wam podtruwać nastroju.
Dziś miałam mały maraton. Najpierw lekarz: Nela rośnie jak na drożdżach, wg jednego z parametrów jej wagę określono na 1350 g, wg innego - na prawie 1500 g. Wszystko jest w porządku. Moje ostatnie bóle brzucha to nadal prawdopodobnie tylko więzadła, ciągnięte przez Nasz Luby Ciężar :-). I tylko całe szczęście, że zrobiliśmy tamto 4D, bo dziś na zwykłym USG znowu nie było widać płci (Nela na razie siedzi nóżkami w dół), a jeśli do końca ciąży wszystko będzie OK, to prawdopodobnie było to ostatnie USG do porodu. Czyli gdyby nie 4D, w ogóle nie poznalibyśmy płci!
Potem (chyba rzeczywiście zaczęło się wicie gniazdek :tak:) pojechaliśmy po jakiś mebel mający mieścić ciuszki Malutkiej. Wybraliśmy coś pośredniego między taką wysoką bieliźniarką z dodatkowymi szufladami a szafą. Już wcześniej z sypialni wyjechała moja toaletka. Będę jeszcze musiała wyrzucić stamtąd rozrośniętego beniamina i trochę poprzestawiać.
Następnie byliśmy w hurtowni wózków i oglądaliśmy alternatywę dla X-landera - ABC Design 3-tec. Ostateczna rozgrywka między nimi nastąpi po niedzieli, kiedy to mają się u nas wreszcie pojawić X-landery.
Chciałam sobie jeszcze kupić jakąś kieckę (mam już 11,5 kg na plusie :-) - w ramach ograniczania się zeżarłam dziś wielką shoarmę, a potem poprawiłam ją szarlotką z bitą śmietaną i lodami oraz wielkim koktajlem truskawkowym :-)), ale w Happy Mum nie było nic ciekawego, a Bebefield był zamknięty.
Zebrra, jestem jak najbardziej za takim zamkniętym kółkiem wzajemnej adoracji ;-). Nigdy nie wiadomo, kto jeszcze nas podczytuje. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, ale na Twojej liście figuruję jako Mila333, a konto zakładałam jako mila333 (z małej litery). Żeby mnie admin nie pominął :-).
Marika, no to się wyjaśniło, czemu z Twoich stron wiotryszek niósł opary maryśki... :-D:-D
 
witam :) ja jak zwykle w nocy nadrabiam zaległości :)

marika - super, ze Nokia 6103 Ci się podoba :) jak już urodzisz i będziesz w szpitalu będziesz mogła na bieżąco wysyłać zdjęcia Juniora MMS'ami mężowi i do znajomych na maila :)

Nicoya - w ciąży, a już tym bardziej w 7 miesiacu chyba wogóle nie powinnaś dźwigać :baffled: we wszystkich "mądrych" książkach piszą, że nie należy dźwigać rzeczy pow. 3kg

negri - jak ja Tobie zazdroszczę tej chęci biegania na zakupy... Podziwiam!!! :-) mi się już nawet z domu ruszyć nie chce :baffled: a Ty chyba codziennie gdzieś chodzisz (masz przynajmniej trochę ruchu)... moi znajomi cudem wyciągnęli mnie w poniedziałek na spacer na 2h... a tak to siedzę w domu lub na słońcu :baffled:

zebra jesteś genialna!!! :-D bardzo dobry pomysł z takim zamkniętym wątkiem :-) JESTEM ZA!!!

negri - co do listy lipcówek - Błagam!!! Nie zrób takiej tęczy jak jest na kwietniówkach :no: wg mnie wygląda to okropnie :baffled: https://www.babyboom.pl/forum/kwiecien-2007-f117/juz-z-nami-kwietniowe-malenstwa-9071/

mila - jeśli chodzi o USG to czy nie powinno być jeszcze jednego ok. 35-36tc? Ja będę miała (tak mi się wydaje) conajmniej jeszcze jedno... :confused: A czy u Ciebie w sklepach z rzeczami dla dzieci nie ma tez ubrań dla przyszłych matek? Ja kupiłam sobie spodnie ciążowe (firma ma-ma) własnie w sklepie z artykułami dziecięcymi... Mieli tam jeszcze sukienki, spódnice, koszule, bluzki itp.


do usłyszenia jutro :) postaram się odezwać :) :happy:papapa
 
reklama
Witam :-) ,
Wprawdzie u mnie juz 23.00 ale jeszcze moze nie padne i cos tam naskrobie,
Tutaj oczywiscie tydzien jak tydzien wiec w kolko to samo , siedze z Marysia, wychodze na spacer jak jest pogoda (a podnosic klocka tez trzeba bo jeszcze nie chodzi sama, a to jest 13kg wiec wiadomo z czego te zylaki:-( ) i robe zakupy ( jak ja tego nienawidze teraz) i a'propos miesa to wlasnie sie tak zrazilam tutaj juz do mielonego miesa , chociaz juz mam wyprobowane roznego rodzaju punkty ze w koncu dzis wlasnie bylam w sklepie Amiszow po mieso dla Marysi i przy okazji kupilam mielone to moze zjem w koncu jakies pulpety:tak: .

Ja to mam i tak wstret do gotowania teraz , chociaz lubie gotowac, wiec Was podziwiam ze macie chec na takie pysznosci.

Co do zamknietego watku to jestem za, nawet bardzo:-) , my w Marcowych mamach 06 mamy watek zdjeciowy zamkniety bo to rzeczywiscie ryzyko.

Dobrze ze zadna z Was nie ma problemu z zylakami , mowie Wam ze sie zaczynam niepokoic , jak wczoraj bralam prysznic i zobaczylam wieczorkiem jak one wygladaja to mam dosc , nawet myslec ze moga byc bardziej napeczniale , mam nadzieje ze to nie jest niebezpieczne az tak:confused: .Po Marysi mi sie wchlonely, ale boje sie myslec ze teraz moga nie.

Glukoze mam na nastepnej wizycie to za 2 tygodnie, teraz jeszcze w niedziele przylatuje tesciowa to trzeba jej zorganizowac spanie i musze troche ogarnac mieszkanie i kupic jakies firanki, zeby to jakos wygladalo, a my na nic czasu nie mamy nawet pogadac z mezem, chociaz on to dzis zartowal: no przeciez gadamy- zaplac czynsz, zadzwon tu , kup worki na smieci, podlej trawe , itp. no to taka nasza rozmowa.:no: ;-) .

Ankami chyba mowilas ze tu maja duzo innych fajnych rzeczy , rzeczywiscie :tak: :-) tylko ja to sie stalam tutaj straszna tradycjonalistka i patryjotka :-) , dopiero jak wyjechalam to zaczelam doceniac co polskie , takze w gotowaniu to jestem bardzo wierna polskiej kuchni, moze to wynika z tego ze tutaj to szybkie zarcie jest na wyciagniecie reki, chinczyk na kazdym rogu, pizzeria tez i fast foody wiadomo, a my to nie przepadamy. Ale rzeczywiscie moglabym sie troche rozwinac i chociaz jakies salatki z avocado czy tam jakies pieczone babany od czasu do czasu , bo to az grzech.No ale chyba nie szybko bo teraz nie mam weny i nie chce mi sie kombinowac , chyba ze mi ktos jakis wyprobowany przepis podpowie. w sumie mamy kumpla ktory wlasnie robi takie wynalazki , ale my z mezem okazuje sie zawsze mamy opory bo jest w potrawie jakis specyfik ktory nam nie odpowiada, wiec zostane chyba monotematyczna w tej kwestii:-) ;-) .

Jeszcze na koniec to Wam powiem , bo jeszcze nam sie to nie zdarzylo, ja dzis Marysie uspalam na naszym materacu (bo spimy bezposrednio na materacu polozonym na wykladzinie) i zeszlam na dol a Witek idac spac poszedl ja przeniesc do lozeczka. No i wola mnie zebym przyszla zobaczyc a nasze dziecko spi sobie na podlodze , biedulka chyba sie krecila a moze my ja nie slyszelismy bo przewaznie poplakuje i sobie na podlodze zasnela:tak: :-) . Wyrodni rodzice z nas nie ;-) .

Zycze wszystkim milego dnia:-) i dobranoc bo padam juz ....
 
Do góry