marika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2006
- Postów
- 4 006
Grubelku taki znak jak mój mąż-paskudne rybisko he he ja jestem strzelec.
A co do wychowania...hm ja jak trzeba w piorę, jak trzeba wrzasnę.Ale u kogoś takie latanie i trzaskanie drzwiami jest niedopuszczalne..
Moja Ola czasami też jest okropna mówi się jej tłumaczy-ona nic
np wychodzi na podwórko bez czapki i kurtki mówię jej że będzie chora że jest zimno, że wieje niech idzie się ubrać..ona nic
, powtarzam -nic
znowu i tak z 10 razy(zaznaczam że babcia i wszyscy też jej gadają że ma się ubrać)
nerwy siadają to idę po nią łapie za rękę prowadzę do domu i ubieram-ona mi na to że ona już nie idzie na dwór..ide robić swoje a ona znowu wybiega na podwórko..nie ubrana..to się powtarza bez końca...drzwi nie zamknę na klucz bo u nas jest tak że podwórko jest ogrodzone pies lata luzem i jest dom babci naprzeciwko mojego i tu są zawsze drzwi otwarte i u babci i u nas.każdy wchodzi i wychodzi kiedy chce-nawet pies potrafi drzwi otwierać.. no i co poradzicoie na takiego buntownika??
A co do wychowania...hm ja jak trzeba w piorę, jak trzeba wrzasnę.Ale u kogoś takie latanie i trzaskanie drzwiami jest niedopuszczalne..
Moja Ola czasami też jest okropna mówi się jej tłumaczy-ona nic
np wychodzi na podwórko bez czapki i kurtki mówię jej że będzie chora że jest zimno, że wieje niech idzie się ubrać..ona nic
, powtarzam -nic
znowu i tak z 10 razy(zaznaczam że babcia i wszyscy też jej gadają że ma się ubrać)
nerwy siadają to idę po nią łapie za rękę prowadzę do domu i ubieram-ona mi na to że ona już nie idzie na dwór..ide robić swoje a ona znowu wybiega na podwórko..nie ubrana..to się powtarza bez końca...drzwi nie zamknę na klucz bo u nas jest tak że podwórko jest ogrodzone pies lata luzem i jest dom babci naprzeciwko mojego i tu są zawsze drzwi otwarte i u babci i u nas.każdy wchodzi i wychodzi kiedy chce-nawet pies potrafi drzwi otwierać.. no i co poradzicoie na takiego buntownika??