reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Bazylia ja właśnie zapinałam pas przeciągając go pod brzuchem przez całą ciążę. Tylko jak do porodu jechałam to nie zapiełam bo ciężko mi było w miejscu wysiedzieć od skurczy ;-)

Lila szkoła szybko zleci. :tak:
 
reklama
witajcie Dziewczynki!:-D
U mnie wszystko ok, nadal mam troszkę te plamienia ale tak to wszystko jest oki:)
co do pasów ja też zapinałam do 8 miesiąca bo potem mnie drażniły:wściekła/y:
 
czesc Dziewuszki.
u mnie tez jakoś leci, dziś pierszy raz nie wymiotowałam rano:-)
troszkę mnie mdli ale od dwóch tygodni już zapomniałam jak to jest przyjąć coś i nie zwrócić ;-)
Więc Kochane dziewczyny, moze wszystko będzie ok,
Marika! myślę, że powinnaś odpoczywać wiem ze to trudne przy takim szkrabie jak masz, ale fasolka tez jest ważna!
mam nadzieję, że mąż choc dzisiaj biega koło ciebie jak koło jajeczka?!
no i jeszcze pamiętaj zeby mu mówić o wszystkim! powinin byc z toba kiedy jest taka potrzeba!
no
Paula cieszę sie ze u ciebie już lepiej!

oglądałam finał MŚ w siatkówce, kurcze szkoda mi naszej drużyny... tak dzielnie walczyli a tak sromotnie polegli:-(
trzymajcie sie miłego weekendu.
 
no u mnie niestety niewesolo...raczej juz po wszystkim:-( :-( :-(...od 5 dni krwawie bardzo obficie, tak jakby okres tylko duuzo gorzej... do tego bol brzucha, krzyza..czuje sie okropnie mysle ze to poronienie. bylam na pogotowiu, gdzie czekalam 3 i pol godziny zanim obejrzal mnie ginekolog- to bylo na drugi dzien jak zaczelo sie krwawienie. lekarz powiedziala ze tego juz nie mozna zatrzymac, trzeba czekac az krwawienie samo ustanie. w sumie nie powiedzila mi wiele wiecej niz sama wiem. usg mi nie zrobili wiec w sumie dalej nie wiem do konca czy dzidzi sie uratowalo, ale zdaje sobie sprawe ze przy takiej sytuacji to naprawde szanse bardzo znikome...czyli potwierdzilo sie to co uslyszlam na pierwszym usg ze cos jest nie w porzadku, ze plod nie rozwija sie prawidlowo, choc nie chcialam w to do konca wierzyc. dziwnie sie czuje, bo w zyciu, w zyciu bym nie pomyslala ze moze mi sie to przytrafic. naprawde - chyba myslalm ze jestem swieta krowa... mam tylko ogromna nadzieje ze nastepna ciaza bedzie ok, tak jak pierwsza ktora przeszlam swietnie, wrecz wzorcowo, a moja cora to okaz zdrowia no i olbrzymia teraz dla mnie pociecha, gdyby nie ona to na pewno duzo trudniej byloby mi teraz przez to przechodzic...bo ona sie non stop smieje i nie daje plakac mamusi!
pozdrawiam Was mocno dziwczyny, trzymajcie sie i uwazajcie na siebie!
 
tylko prosze was dziewczyny nie denerwujcie sie o swoje fasolki! na pewno wszystkie donosicie szczesliwie do konca! czego wam bardzo zycze!
 
Malvina bardzo mocno Cię przytulam kochana!
Ja już mam krew w śluzie na zmianę z plamieniem i krwawieniem od 16 dni, a dzidziuś żyje(przynajmniej żył tydzień temu).
Kochana jedź do szpitala gdzie jest patologia ciąży, niech zbada Cię ginekolog, który zrobi Ci USG. To należy sprawdzić, nie czekaj, aż samo przejdzie.
Może potrzebny Ci będzie antybiotyk, a może leki na podtrzymanie. Sprawdź to koniecznie. Może jeszcze nie jest po wszystkim! Ja pojechałam do szpitala z krwawieniem i okazało się że dzidziuś żyje i ma się dobrze. Może u Ciebie będzie tak samo. Uważam tylko, że to skandal, ze nie zrobiono Ci USG bo to jest podstawa jakiejkolwiek diagnozy.
Ściskam mocno!
 
Malwinko tak mi smutno:sick:, przykro mi, może jest mała iskierka nadziei?
Ja też myślałam że nic mnie nie dotyczy ale jak kiedyś napisałam to taka "losowa loteria" przestraszyłaś mnie tym bólem krzyża, bo mnie pobolewa i jeden jajnik tak rwie pulsacyjnie ale plamień narazie nie mam ustały.
Kiedy teraz idziesz do lekarza aby wszystkiego się upewnić na 100%??
trzymam kciuki że jednak fasolka się trzyma;-)
ja jutro mam wizytę u gina-nareszcie ale dopiero wieczorem o godz 18
 
Biedronko mąż zajęty nawet dzisiaj byli klienci a klient to kasa więc nie ma niedzieli:no:, dwa dzisiaj nawet nie myślę o złych rzeczach, przyjechała rodzinka mamy małą imprezkę u teściowej i muszę być na nogach, przyznam że tą luteinę tylko raz wczoraj wzięłam:szok::szok::szok::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale dzisiaj na noc też wezmę bo nie mam czasu leżeć a jak to sobie "wetknę"to muszę leżeć....
Biedronko fajnie że wymioty ustały...ciesz się bo to i tak szybko, niektóre kobitki do 17 tyg (nawet!) się męczą, a więc miło że już masz spokój.
 
Hej Mamuśki!!! Chciałabym bardzo dołączyć do Was, mogę??? :-) Mam termin na 16 lipiec 2007, chciałabym się z Wami dzielić radościami, smutkami, przeżyciami i wszystkim tym co się u mnie...nas dzieje. pozdrawiam Was cieplusieńko!!!
 
reklama
Czesc Evi!!!!!!!!!!!Ciesze sie,ze bedziesz z nami!!
Marika oj,oj,oj, nu,nu!!Lezec mialas,a Ty co?:wściekła/y: ;-) No clae szczescie,zejuz nie krwawisz:tak: :-) Buzka!
Biedronko, a ja to zla jestem,ze przegrali,tak blisko byli:baffled:

Malvinko, strasznie mi przykro, no!!ale moze rzeczywiscie nie wszystko stracone, niech Ci zrobia usg, please!!Napisz co wyjdzie, dlaczego krwawilas??Bedziesz gdzies szla jeszcze do lekarza??

Za dwa dni Mikolaj, jak dajecie dzieciom prezenty??Przebiera sie ktos u Was za swietego??A moze idziecie gdzies do przedszkola??bo ja wlasnie nie wiem co wybrac:tak:
 
Do góry