reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Witam
My mało aktywni na forum bo jak ładna pogoda to całymi dniami siedzimy u moich rodziców wracamy wieczorkiem.
Buziaczku dziekuje ze pytasz jakos sobie radzę ale jak siedze w domciu to coraz cześciej załapuje jakiegoś dołka i mam ochotę dzwonic do M i krzyczec na niego ze go przy nas niema lub sie z nim pokłócić wtedy to może będe mniej tęsknić.Siedząc u rodziców tak o tym nie myślę,jest przynajmniej do kogo buzie otworzyć a w domu co mam rozmawiać z tesciową :no:A do tego telefony i SMSy strasznie drogie i musze sie ograniczać nie ma go raptem mc a ja już 100zł wydałam na telefony ,i jak tu żyć ale co zrobić w tej naszej zasranej polsce to sie można tylko garba dorobić.widocznie taka dola polskich żon bo zapewne nie jestem jedyna.
Pozdrawiam serdecznie
 
reklama
Buziaczku - pracuje w Hotelu w mojej miejscowosci,jako kelnerka a czasem troszke na recepcji...Nie chceialam isc po urlopie do pracy:no: robialam wszystko ale niestety kasa wazna....a tearz sie ciesze wrocialam tam bo troche odżyłam,wrócialm do ludzi itd.

Co do karmienia piersia to oczywiscie tez sie ciesze ze tak dlugo karmie,planuje do roku ale zobaczymy bo juz mi żal bedzie rozstawiac sie;-) Pozatym jest to straszna wygoda ....
 
Cześć dziewczyny! ja znów nic nie pisałam bo byli u nas goście,mąż cały czas w pracy siedzi a my same z Karolinką:no: Już mi się normalnie płakać chce bo go ciągle nie ma. Jeszcze dziś miał iść na rano,a potem mieliśmy jechać do naszych mam z prezentami a tu zadzwonili żeby przyszedł popołudniu do pracy i nie pojedziemy do rodziców bo nie ma kiedy. Normalnie mam dość. Planujemy wyjście z domu raz na miesiąc i jeszcze nic z tego nie wychodzi:wściekła/y:
agaa żeczywiście chcemy drugiego dzidziusia. Już mi nawet ginekolog nie zabrania( po cesarce)mam nadzieję że niedługo się doczekamy. Co do karmienia to szczerze powiem że nie wiem ile razy ją karmię,ale chyba z 10:szok: teraz ją ząbki męczą i chyba przez to non stop chce cyca. Oczywiście obiad,kaszkę i owoce też je,więc chyba nie z głodu tak doi:tak:
A drugie dziecko dlatego teraz chcemy bo planujemy za jakieś 2-3 lata otwarcie sklepu i chcemy do tego czasu żeby dzieci troszkę odchować bo potem nie będzie na nic czasu. Bo mój mąż powoli się załamuje tym że ciągle w pracy siedzi a pieniędzy nie widać:wściekła/y:
Buziaczku współczuję wypadku Blani,no ale teraz to już strasznie ciężko upilnować te maluchy i niestety wypadki będą się zdażały:-(
To teraz ja się rozpisałam:-)
Pozdrawiam
 
witam wszystkie mamusie
Jeszcze mam gosci wiec sie nie oddzywam na forum.

Julkowa - co do rozlaki to wiem co przerzywasz kochana. Ale klotnie przez telefon to najgorsze co moze byc. Tak naprawde tylko stracisz pieniadze na te telefony. Klotnie przez telefon nic nie polepsza nic nie wyjasnia. A bedac daleko od siebie mozna nawygadywac duzo niepotrzebnych i raniacych slow.

Wczoraj moja starsza Jasminka skrecila sobie kostke i teraz ma spuchnieta. Poprostu biegla i sie poslizgnela na trawie... Dzisiaj jest juz lepiej ale przyznam sie ze jestem na siebie zla ze tak sie stalo choc wiem ze dziecko biegac musi:-(.

A co do mojego Dawidka to jestem bardzo zadowolona bo maluch chyba nie jest alergikiem. Zajadamy sie jogurtami truskawkowymi i nic mu nie wyskakuje i nie ulewa. Bardzo sie ciesze bo Jasmina ma juz prawie 5 lat i polowy owocow jesc nie moze a jogurty to raz na jakich czas i wtedy i tak ja wysypuje albo skora jej sie luszczy.
Pozdrawiam pozdrawiam
normalnie stesknilam sie za Wami:-):rofl2:
 
siemaaa dziewczyny , nie bylo Mnie kilka dni bo jakos nie mialam czasu ani weny zeby sie odezwac :no::zawstydzona/y::-( nie wiem czemu ....
chyba zbyt zmeczona bylam ....Blancia placzliwa i nie chce spac w popoludnia...dzis przejrzalam jej buske i idzie jej jedynka prawa i trojka wszystkie dziasla sa napuchniete strasznie ....
Dzis nawet ladnie zjadla ...ale meczy sie malutka :-(
 
siemaaa dziewczyny , nie bylo Mnie kilka dni bo jakos nie mialam czasu ani weny zeby sie odezwac :no::zawstydzona/y::-( nie wiem czemu ....
chyba zbyt zmeczona bylam ....Blancia placzliwa i nie chce spac w popoludnia...dzis przejrzalam jej buske i idzie jej jedynka prawa i trojka wszystkie dziasla sa napuchniete strasznie ....
Dzis nawet ladnie zjadla ...ale meczy sie malutka :-(.
Pozdrawiam :tak::tak: wpadne w poniedzialek albo we wtorek :tak::tak: i wiecej napisze
 
Cześć dziewczyny.:-)
Nie odzywałam się trochę, bo jakoś wenymi zabrakło.:baffled::sorry2:

U nas w zasadzie po staremu. Maciuś był przeziębiony -miał katar i strasznie kaszlał.Ale teraz już prawie zdrowy. Mam nadzieję, że pogoda się poprawi i znów będziemy mogli chodzić na spacerki. Bo od tego siedzenia w domu to już do głowy dostaje.:baffled::-(

Grześ jeszcze nie chodzi sam.

Nie wiem, co jeszcze pisać.:sorry2::dry: Postaram się poprawić i znów zaglądać i skrobnąć coś częściej.;-):tak::-)
 
reklama
I znowu ja pierwsza:-D Dzisiaj noc nie przespana bo pisałam z M sms-ki bo służbe miał i mógł:-D
Kacper śpi i ja mam chwilkę na kompa....
Jejku jeszcze 11 dni po przysięgi ale mi się dłuży.... Kacper nauczył się piszczeć i robi to kiedy mu się tylko podoba:baffled::baffled::baffled: muszę przyznać że ma głos:-D
Buziaczku i co lepiej już???
Julkowa i jak tam bez męża?
Asiulinka,nadrabiaj nadrabiaj...:-D
 
Do góry