reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Leżące fonoterolowe przyszłe mamusie

hej mamuśki

mnie dziś znowu rano po nocnym fenku trzepało:szok::szok::szok:
nie wiem dlaczego tak jest :no:

TYGRYNKa
Tomuś czuje że zima w pełni i co on się będzie spieszył:tak::tak::tak:u mnie na KTG zawsze wychodzą skurcze przez tą moją dziwną macicę:tak:

magdalenka
każdy rodzaj skurczów jest niebezpieczny ja w 25 tygodniu 2 razy lądowałam na porodówce bo skurcze robiły się coraz regularniejsze ale udało się małego przed wyjściem powstrzymać

ja ani w ciąży z córcią ani teraz nie mogłam mieć założonego szwu bo mam nadczynność skurczową macicy i zakładanie szwu mogłoby się wiązać z przedwczesnym porodem


ale dajemy radę no-spa forte 3x1 fenek 4x1 magnez 3x2 clexan acard i jakoś z dnia na dzień leci:tak::tak::tak:

magalenka a masz np luteinę lub duphaston an podtrzymanie???
ja odstawiłam dopiero tydzień temu

ja też się zastanawiam jak długo dam radę po odstawianiu farmakologii ale mam nadzieję że około 24-25 lutego nas potną:tak::tak::tak:
 
reklama
Ja dobrze znoszę fenoterol pierwszy raz jak wzięłam sobie jedną tabletkę na noc zamiast połówki(aby przespać 6h) to ręce i nogi mi drżały jak wyszłam do ubikacji...a tak powiem,że nie jest źle troszkę ręce mi drżą ale idzie się przyzwyczaić:-p
 
rybko skoro groźne są skurcze również te,które nie czujemy to jak rozpoznać,że są regularne...skoro ich nie czujemy...a ja nie chce co chwilę dotykać brzucha:no:
 
rybko skoro groźne są skurcze również te,które nie czujemy to jak rozpoznać,że są regularne...skoro ich nie czujemy...a ja nie chce co chwilę dotykać brzucha:no:


te co ich nie czujemy to skurcze Braxtona H takie normalne już w naszym terminie ale w 25 tygodniu to trochę wcześnie:tak:
ich może być 10-15 na dobę
 
Witam ja tak jak Syla która widziałam wcześniej odezwała się miałam bardzo trudną ciążę. Warto leżeć i przeczekać wszystkie bóle i skurcze aby później cieszyć się maleństwem. Brałam długo fenoterol na początku był tez duphaston i luteina, miałam rozwarcie i szyjkę złagodzoną jakoś koło 30 tyg.nie obyło się bez pessaru. Złapałam nie wiadomo skąd głupią bakterię przez którą wysłaliby mnie na tamten świat w szpitalu ale się udało i cieszę się teraz z małego rozrabiaka. Co do odstawienia fenoterolu to miałam odstawiony w 37 tyg i sciągnięty pessar w 38 a Mateuszek urodził sie w 39 tyg. ponieważ pękł mi pęcherz płodowy na górze jak by nie pękł to pewnie by sobie jeszcze siedział. Śmieszne było to że po ściągnięciu pessara byłam tydzień w szpitalu i leżąc z dziewczynami "przeterminowanymi" miałam większe skurcze od nich a nic nie brało mnie ponieważ szyjka więcej nie chciała się rozwierać.

Życzę Wam wytrwałości i powodzenia:) głowa do góry na pewno wszystko będzie dobrze!:)
 
Witam ja tak jak Syla która widziałam wcześniej odezwała się miałam bardzo trudną ciążę. Warto leżeć i przeczekać wszystkie bóle i skurcze aby później cieszyć się maleństwem. Brałam długo fenoterol na początku był tez duphaston i luteina, miałam rozwarcie i szyjkę złagodzoną jakoś koło 30 tyg.nie obyło się bez pessaru. Złapałam nie wiadomo skąd głupią bakterię przez którą wysłaliby mnie na tamten świat w szpitalu ale się udało i cieszę się teraz z małego rozrabiaka. Co do odstawienia fenoterolu to miałam odstawiony w 37 tyg i sciągnięty pessar w 38 a Mateuszek urodził sie w 39 tyg. ponieważ pękł mi pęcherz płodowy na górze jak by nie pękł to pewnie by sobie jeszcze siedział. Śmieszne było to że po ściągnięciu pessara byłam tydzień w szpitalu i leżąc z dziewczynami "przeterminowanymi" miałam większe skurcze od nich a nic nie brało mnie ponieważ szyjka więcej nie chciała się rozwierać.

Życzę Wam wytrwałości i powodzenia:) głowa do góry na pewno wszystko będzie dobrze!:)
Cieszę się,że wszystko skończyło się dobrze takie wiadomości napawają mnie optymizmem:-D
Mi zostało naszczęście jeszcze niewiele więc bliżej końca już jest :cool2:;-)
 
nadia25 - jak ja bym chciał być w tym tygodniu co Ty... :happy2:nie wiem co bym oddała za 3 z przodu... u mnie trochę się psychika uspokoiła... Obecnie najbardziej się boję, że w porę nie zauważę niepokojących objawów i nie zdążę dojechać do szpitala, .. wiem, że to nienormalne...

Ja takich napinań brzucha, które czuję bez dotyku mam kilka dziennie ale takich twardnień, które czuję jak dotknę brzuch to nie wiem w sumie ile... bo jak to policzyć??
 
nadia25 - jak ja bym chciał być w tym tygodniu co Ty... :happy2:nie wiem co bym oddała za 3 z przodu... u mnie trochę się psychika uspokoiła... Obecnie najbardziej się boję, że w porę nie zauważę niepokojących objawów i nie zdążę dojechać do szpitala, .. wiem, że to nienormalne...

Ja takich napinań brzucha, które czuję bez dotyku mam kilka dziennie ale takich twardnień, które czuję jak dotknę brzuch to nie wiem w sumie ile... bo jak to policzyć??


Dotrwasz napewno do tych tygodni:-D Baa a nawet i dalej...Cierpliwości i wytrwałości życzę;-)
Mimo,że dużo mi nie zostało to i tak strach jest taki sam jak zaczęły się problemy z szyjką u mnie...to normalne,że boisz się,że przeoczysz jakieś objawy:confused:
Ja też tak mam:dry: Tym bardziej,że to moja pierwsza ciążą :-)
Najlepiej nie dotykaj brzucha i nie licz tych twardnień bo jeszcze sprowokujesz macice do częstszych skurczy...Ja tak robię.
Jedynie liczę te odczuwalne skurcze,które wiem,że mam. A czasem zdarza mi się nawet co 25min. ale naszczęscie one znikają po 2-3h:happy2:
Będzie dobrze głowa do góry czas mija...mi już minęło 2miesiące to Tobie też szybko minie;-)
 
Ostatnia edycja:
hej mamuśki

ja po wczorajszej wizycie u gina dowiedziałam się że fenka do końca 37tygodnia będę brała a nie do końca 36;-)

jeszcze troszkę damy radę

mój mały - duży waży już 3010g jak na 34tydzień i 1 dzień to sporo:tak::tak::tak:

mi psycha siada mam dość fizycznie (leżenie kłucie od czerwca cukrzyca 6x szpital full leków) i psychicznie (nadal nie wiadomo co będzie z główką małego)
ale już widać koniec :tak::tak:

spokojnego leniuchowania
 
reklama
rybko nie będziesz sama mi pewnie lekarz też będzie kazał do skończonego 37tc brać fenoterol...Czuje to w kościach:-) Nie będzie chciał ryzykować przez to moje rozwarcie...ale dowiem się dopiero za tydzień bo wtedy mam wizytę:-D
Mimo,że leżę tylko 2 miesiące to też mi psychika siada...nawet nie cieszy mnie to,że już tak daleko jestem...
Będzie dobrze rybko, musi być innej opcji nie ma!!!
Ty już naprawdę dzielną kobietą jesteś tyle leżysz to jeszcze dasz radę!
 
Do góry