magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
Dziękujemy za miły spacer Koniecznie trzeba to powtórzyć
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A ten poród to rozumiem też drobiazg ;-)jeszcze kilka drobiazgów, poród i wyruszam na podbój Legionowa
A ten poród to rozumiem też drobiazg ;-)
Jak myslisz "KIEDY"?
Magdakap ja mialam w pierwszej ciazy zalozony krazek bo mlody chcial szybciej sie urodzic i jak w koncu mi go sciagli to na zlosc nie chcial wyjsc
Magdakap Miło tak kompletować wyprawkę, prawda? Choć pewnie sporo masz po Matysi. Wózeczek kupowaliście nowy?
A jakie imię planujecie dla smyka? Ale zdaję sobie sprawę, że jesteś ograniczona w tych przygotowaniach przez leżenie A instynkt "wicia gniazda" pewnie robi swoje
Co do porodu to ja rodziłam w Bielańskim - tam miałam lekarza (ale nie był przy porodzie) i tam chodziliśmy do szkoły rodzenia (bezpłatnie w ramach takiego warszawskiego programu dla mam). Jeszcze ok południa, jak mi się bóle rozpoczęły planowałam na 18.00 pójść do kościoła (to akurat Niedziela Wielkanocna była), ale tak się szybko potoczyło, że akurat o 18.00 wkroczyliśmy do szpitala. A o 20.05 już Julek był na świecie Mój mąż boi się, że z drugą ciążą do szpitala nie dojedziemy
Poza tym mimo, że za nic nie płaciłam (tam nawet rodzinnyj jest za darmo) miałam super pomoc i trafiłam na świetną położną) i poród wspominam dobrze. Ale mnie w ogóle obcy był jakiś strach przed porodem. Chciałam tylko, by wszystko z Julkiem było ok, więc może to kwestia nastawienia?