reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Legionowo i okolice

reklama
:tak: Witam Miłe Panie!!!
ależ mnie tu dawno nie było...na lipcu jest tak ruchliwie ze juz cieżko wygospodarowac czas no inne podfora
ale ak dzis okazja ze nie mogłam nie wpasc...

Droga Kamilko
ciocia Ania życzy Ci DUUUUUUZO zdrówka,
pociechy z rodziców
i całą mase prezenów
najlepszego...
3.gif

no i Gratulacje dla Lui za bycie mamą juz cały rok :tak:
 
Aniu pojawiaj się częściej - tu dla odmiany za dużo się nie dzieje, więc nie będziesz miała problemów z nadrobieniem zaległości :)
Co tam u was słychać? Ja pamiętam, że jak byłam w okolicach porodu to dawałaś znać, że Kubusia nauczyłaś zabawy w indianina - teraz Julek jest na tym etapie :)
A Kubuś pewnie hohoho do przodu :) Napisz o was koniecznie!!
Lui już pisałam na blogu, ale też powtórzę:
wszystkiego naj naj naj dla Kamilki !!!
 
Witam ponownie

Chciałam sie pochwalić, że wyprawka dla małego już prawie skompletowana. Dzis dostarczono mi wózeczek, jeszcze kilka drobiazgów, poród:-D i wyruszam na podbój Legionowa. O jak ja dawno nie spacerowałam......:dry:
Pozdrawiam
 
A ten poród to rozumiem też drobiazg ;-)
Jak myslisz "KIEDY"?


Optymistycznie nastawiam się na lekki poród ze względu na tą moją nieszczęsną szyjkę, przez którą zresztą leżę:-p. Wiem, że nie ma reguły ale mam takie przeczucie:tak:. Mam nadzieję, że intuicja nie zawiedzie:-)
W 37 tc idę na zdjęcie krążka, więc jest szansa, że urodzę jeszcze w lutym.:baffled:
A Wy jak wspominacie swoje porody?:happy:
 
Magdakap ja mialam w pierwszej ciazy zalozony krazek bo mlody chcial szybciej sie urodzic i jak w koncu mi go sciagli to na zlosc nie chcial wyjsc :-D :-D
 
Magdakap Miło tak kompletować wyprawkę, prawda? Choć pewnie sporo masz po Matysi. Wózeczek kupowaliście nowy?
A jakie imię planujecie dla smyka? Ale zdaję sobie sprawę, że jesteś ograniczona w tych przygotowaniach przez leżenie :( A instynkt "wicia gniazda" pewnie robi swoje ;)

Co do porodu to ja rodziłam w Bielańskim - tam miałam lekarza (ale nie był przy porodzie) i tam chodziliśmy do szkoły rodzenia (bezpłatnie w ramach takiego warszawskiego programu dla mam). Jeszcze ok południa, jak mi się bóle rozpoczęły planowałam na 18.00 pójść do kościoła (to akurat Niedziela Wielkanocna była), ale tak się szybko potoczyło, że akurat o 18.00 wkroczyliśmy do szpitala. A o 20.05 już Julek był na świecie :) Mój mąż boi się, że z drugą ciążą do szpitala nie dojedziemy ;)
Poza tym mimo, że za nic nie płaciłam (tam nawet rodzinnyj jest za darmo) miałam super pomoc i trafiłam na świetną położną) i poród wspominam dobrze. Ale mnie w ogóle obcy był jakiś strach przed porodem. Chciałam tylko, by wszystko z Julkiem było ok, więc może to kwestia nastawienia?
 
Magdakap ja mialam w pierwszej ciazy zalozony krazek bo mlody chcial szybciej sie urodzic i jak w koncu mi go sciagli to na zlosc nie chcial wyjsc :-D :-D



Hmmm, ale ja mam jeszcze rozwarcie wewnętrzne i szyjkę bardzo już rozpulchnioną. Oby tylko rozwarcie zewnętrzne postępowało!:eek:
Czyli Twój poród wcale nie był szybki:eek: :no:
 
reklama
Magdakap Miło tak kompletować wyprawkę, prawda? Choć pewnie sporo masz po Matysi. Wózeczek kupowaliście nowy?
A jakie imię planujecie dla smyka? Ale zdaję sobie sprawę, że jesteś ograniczona w tych przygotowaniach przez leżenie :( A instynkt "wicia gniazda" pewnie robi swoje ;)

Co do porodu to ja rodziłam w Bielańskim - tam miałam lekarza (ale nie był przy porodzie) i tam chodziliśmy do szkoły rodzenia (bezpłatnie w ramach takiego warszawskiego programu dla mam). Jeszcze ok południa, jak mi się bóle rozpoczęły planowałam na 18.00 pójść do kościoła (to akurat Niedziela Wielkanocna była), ale tak się szybko potoczyło, że akurat o 18.00 wkroczyliśmy do szpitala. A o 20.05 już Julek był na świecie :) Mój mąż boi się, że z drugą ciążą do szpitala nie dojedziemy ;)
Poza tym mimo, że za nic nie płaciłam (tam nawet rodzinnyj jest za darmo) miałam super pomoc i trafiłam na świetną położną) i poród wspominam dobrze. Ale mnie w ogóle obcy był jakiś strach przed porodem. Chciałam tylko, by wszystko z Julkiem było ok, więc może to kwestia nastawienia?


Poród w 2 godziny:szok: :-) :happy: Niesamowite! Szczęściara! Ja z Matyldą spędziłam cały dzień w szpitalu:-(
Syneczek na dzień obecny ma imię Olek. Po głowie chodzi Nam jeszcze Filip i Marcel, zobaczymy:happy: . A wózek po Mati sprzedałam bo miał malutki kosz. Babcia Irenka była zadowolona bo był też ciężki. Kupiliśmy wtedy zwykłą spacerówkę więc teraz musiałam zaopatrzyć się w coś większego.:tak:
 
Do góry