Wlasnie mamy zamiar isc na szcezpienie do pani M w piatek wkoncu Maja nie kaszle nie smarka wiec trzeba zaliczyc te zalegle z 11 wrzesnia az.
)) Maks chodzi do 11 na zegrzynskiej jest to najblizsze przedszkole od bukowca rano zawozi go tata a ja z Maja odbieramy go
))nie jest zle maly spacerek sobie robimy gorzej bedzie jak pogoda bedzie zla no ale mam nadzieje ze wkrotce kupimy dla mnie samochod i nie bedzie zadnych problemow
) Maks w przedszkolu dzis byl 2 raz no i dzis juz bylo lepipej bo wczoraj odsatwil taki numer ze szkoda gadac
Tak jak maz go zawioz o 8 to do godziny 12 siedzial na jednym krzeselku nie byl siku nie jadl nic nie pil
))niechcial sie bawic
)))komedia
dobrze ze dalam mu rano kaszy mannej na sniadanko. Dzis ranno byl placz ze on niechce isc do przedszkola(wczesniej byl zachwycony ze pojdzie
) i dzis byl postep zjadl drugie sniadanko, zaczal sie bawic z kolegami nawet odpoczywal na lezaczku no i zjadl obiadek ale tylko zupke bo on miesa nie lubi
)) przyszlam po niego no i nie wygladal na zachwyconego ze juz musi isc do domku
) opowiedzial ze bylo fajnie ze ma nowych kolegow ale ze nie lubi dziewczynek bo dziewczynki caluja chlopakow
)))))))))))))))))))) nie wiem skad on to wymyslil
))) Zobaczymy co bedzie jutro w przedszkolu mam nadzieje ze sie mu tam juz soodoba na stale
) i tak myslalm ze z dwa tyg bedzie trwalo przystosowanie sie do calej sytuacji.
Magda a jak
Julek znosi rozstanie? Mi np bardzo brakuje Maksia taka pustka i cisza jest w domu
(