reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Legionowo i okolice

no właśnie ja miałam pózno bo dopiero ok roku a co do męża niestety nie możemy tego stwierdzić :(,on nie pamieta a teściowa niestety nie doczekała sie wnusi :(.Mała znów sie obudziła z płaczem,teraz śpi koło mnie w wózku który co chwile musze bujać.Gorączki nie wyczuwam,kataru ani kaszlu nie ma wiec to chyba tylko mogą być ząbki.
 
reklama
No, no,... za jakiś czas i my doczekamy się pierwszych ząbków. Co do ślinienia to już Julek ma z tego niezłą zabawę.
A dziś pogoda znowu sprzyja spacerom :)
 
Czesc dziewczyny!No noc jakoś przeżyłyśmy a rano poszłyśmy do lekarza no i pani doktor powiedziała że niunia zdrowa,na żabki jeszcze poczekamy a to jej zachowanie no cóż najprawdopodobnie sie czegoś wystraszyła i to dlatego.Dziś po kąpieli zasnęła normalnie wiec może to i prawda,chociaż pojęcia nie mam czego mogło sie to moje dziecko aż tak wystraszyć i bać przez 2 dni ???
 
Lui twoja historia mi przypomina pewną bardzo ciekawą diagnozę wystawioną kotu koleżanki, który nagle wyłysiał na brzuchu. Otóż wet stwierdził, że to przez jego "niską samoocenę". Więc spokojnie, nigdy niczego do końca nie pojmiemy...
 
magdalena25 pisze:
Lui twoja historia mi przypomina pewną bardzo ciekawą diagnozę wystawioną kotu koleżanki, który nagle wyłysiał na brzuchu. Otóż wet stwierdził, że to przez jego "niską samoocenę". Więc spokojnie, nigdy niczego do końca nie pojmiemy...
a to dobre :)

Lui aa moze Kamilka ma teraz faze intensywnego wzrostu, dzieci są wtedy bardziej podrażnione i wiecej jedzą (jest tak średnio raz na 3 tyg)...
a co do ślinienia to Kuba ślini się od 3 m-ca i tak mu pozostało czy ząbkuje czy nie..lekarka mówiła ze to moze byc do 2 roku życia...wiec jeszcze ponad rok mnie czeka ciągłego zakładania sliniaczków z ceratka :p

a co do spcerów to ja ostatnio nie spacerowała bo kubek chorował-przyczyna 2 kolejne ząbki, moze teraz bedzie troche spokoju
 
A my dziś ledwo wróciliśmy do domu z kościoła. Urządzili nam na Rynku rajd i przemykaliśmy jakoś pod ścianą, żeby się dostać. I cud, że Julek w tym hałasie zasnął! Różne takie atrakcje czasem mamy...
 
Cześć dziewczyny! Ale mamy rewelacyjną pogode :mad: Słuchajcie mam pytanko-robicie swoim dzieciom same jakieś obiadki i desery czy kupujecie gotowe?Bo ja właśnie zaczynam podawanie takich rzeczy no a niestety na kupowanie ciągle gotowych dań mnie poprostu nie stać więc chciałabym sama przygotowywać jakieś rzeczy np zupke jarzynową,i tu mam pytanko jeśli coś takiego robicie to jak??No i ogólnie jeśli macie jakieś wypróbowane przepisy to bede wdzięczna za podzielenie sie ;)
 
Siemka dziewczyny
Lui ja kupuję mojej Weronisi z lenistwa no i ona nie zjada dużo, wychodzi nam ok 100 zł/mies za jej jedzonko. ja jestem też u październikowych mam tam mamy taki wątek wszystko o karmieniu i dziewczyny tam podają jak wszystko robią i są fajne przepisy więc jak będziesz miała chwilkę to zajrzyj tam. to jest wątek dzieci urodzone w październiku 2005 i tam są te przepisy. Daj znać jak ci idzie i jak na to twoja Niunia? Z Weroniką nie było problemu z zupkami i deserkami.
 
Lui przypomniałam sobie, że jak 19 kwietnia byłam u lekarza i pytałam się o zęby to niby jeszcze długo miało ich nie być a 9 dni później już wystawały dwa malutkie ząbeczki dolne, więc może Twoja niunia też za jakiś czas będzie je miała. Co z tym ślinieniem i "płaczem bez powodu"?
 
reklama
lui79 ja dla Maksa kupowalam i sama gotowalam zupki. Robilam takie same jak dla nas a jak nie mogl czegos jesc to robilam dla niego bez tego skladnika. Pozniej do sloiczkow i do zamrazalki i zawsze mialam jakis zapas roznych zupek na czarna godzine:))) A z zupek robilam jarzynowke, buraczkowa, ryzowa te ktore najbardziej lubil:)) I do tej pory Maks codziennie musi zjesc zupe a najlepiej jak by jeszcze byla z buraczkiem bo jesc ja moze przez caly tydzien. Zupa to dla niego podstawa nie je wcale drugiego dania a nie pogardzi tez warzywami za ktorymi tez przepada. Ostatnio dobral mi sie do zielonej pietruszki i koperku :)))))
 
Do góry