asinka moja ginka powiedziała, że nie ma zasady. To że teraz jakiejś kobiecie leci siara, to nie znaczy że po porodzie będzie miała nawał pokarmu w piersiach. Nie ma sie czym przejmować, tylko trzeba mówić sobie, ze dasz radę wykarmić maluszka.
reklama
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Tak właśnie zamierzam robić :-) najważniejsze pozytywne nastawienie...
Ivona83
Fanka BB :)
Tak właśnie zamierzam robić :-) najważniejsze pozytywne nastawienie...
DOKLADNIE!! Nie ma co się zamartwiać wcześniej, wszystko wyjdzie "w praniu", ja w ciąży może raz zmoczyłam delikatnie biustonosz i to wszystko, teraz czasmi zauważę delikatny biały nalocik zwykle po kąpaniu. Nie ma co się stresować;-) tylko odpoczywać!
Dzastina222
Czekam..
Dziewczyny najważniejsze to pozytywne myślenie i picie dużo wody! A pokarm sam przyjdzie... to wszystko siedzi w naszych głowach!
Ja się poddałam i załamałam nie potrzebnie...
Ironia... uwierz mi że takie duże piersi to skarb!!! Moja sis też sie martwiła ze małą udusi cycem
a w prawdzie to nawet nie odczuła bólu na początku.. ja miałam tak że jak pokarm napływał to mnie cycole bardzo bolały a ją nic.. bo ma duże piersi i pełen zapas żeby mleko mogło sobie drogę w kanałach mlekowych wyrobić i nie sprawiać przy tym bólu
Także kochana ja ci cyców zazdoszczę![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja się poddałam i załamałam nie potrzebnie...
Ironia... uwierz mi że takie duże piersi to skarb!!! Moja sis też sie martwiła ze małą udusi cycem
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Mi nic nie leci ani nie leciało przez całą ciążę.
Brodawki od prawie 2 miesięcy smaruję specjalnym kremem Musteli.Masować nie mam odwagi bo to się może skończyć popędzeniem Młodej do wyjścia a niech się jeszcze dziewczyna podtuczy...;-)
Myślę, że jakoś tam będzie.![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Brodawki od prawie 2 miesięcy smaruję specjalnym kremem Musteli.Masować nie mam odwagi bo to się może skończyć popędzeniem Młodej do wyjścia a niech się jeszcze dziewczyna podtuczy...;-)
Myślę, że jakoś tam będzie.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
icak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2010
- Postów
- 673
Mi podobnie jak asince i forever nic kompletnie nie leci, ani kropelki, żadnego nalotu nic.
Nastawiam się na karmienie piersią i pokarm na pewno będzie jak Mała ujrzy świat! ;-)
Boję się tylko tych pogryzionych brodawek jak pisze aestima, już mnie boli na samą myśl bo teraz sutki są bardzo wrażliwe i bolące a co dopiero jak ssak się do nich dorwie![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Nastawiam się na karmienie piersią i pokarm na pewno będzie jak Mała ujrzy świat! ;-)
Boję się tylko tych pogryzionych brodawek jak pisze aestima, już mnie boli na samą myśl bo teraz sutki są bardzo wrażliwe i bolące a co dopiero jak ssak się do nich dorwie
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
no wszyscy mi mówią że na początku jest masakra...ale z drugiej strony mam świadomość że jeśli będzie naprawde nie do wytrzymania to zawsze można odciągnać swój pokarm i dać butelke
i wcale nie sądzę ze wtedy będę gorszą mamą :-)
barmanka79
Deus Dona Me Vi
Dziewczyny, w zasobach swej linkowni znalazłam ciekawe porady dotyczące karmienia piersią i wszystkiego z tym związane.. może się któreś przyda ![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
(za bardzo nie wiedziałam pod jaki temat podciągnąć tego linka, jeśli uznacie że powinien być w innym miejscu to niech larvunia go przeniesie
)
Karmienie piersią - porady położnej - serwis eDziecko.pl
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
(za bardzo nie wiedziałam pod jaki temat podciągnąć tego linka, jeśli uznacie że powinien być w innym miejscu to niech larvunia go przeniesie
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Karmienie piersią - porady położnej - serwis eDziecko.pl
reklama
Cinamon dokładnie!!!
Zastanawiam po co odciągać pokarm do butelki skoro można dać cycka, dziecko wyciąga wtedy tyle ile chce i kiedy chce. Wiem że łatwo mówić![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Jeśli chodzi o wielkość piersi i ilość pokarmu - nie jest to sprzężone, gdy laktacja się normuje piersi wracają do wielkości normalnych i produkują pokarm na bieżąco/ niektóre mamy czują napływ mleka do piersi między i w trakcie cycania ale nie wszystkie. I przede wszystkim należy pamietać że pokarm powstaje w głowie, bo to hormony żądzą procesem laktacji. Gdysię stresujemy że nie poleci albo że maluch się nie najada, hamujemy produkcję oksytocycy itd itd i pokarm często rzeczywiście zostaje zahamowany . Tylko 0,5 % kobiet nie jest w stanie wykarmić dzieci( po operacjach amputacji, kobiety z nierozwiniętym gruczołem i zarzywające leki zaburzające laktacje) a to bardzo mało, więc nie nakręcajcie się że się nie uda, bo to fizjologicznie niemożliwe. Śledząc drogę mleczną każdej kobiety której w efekcie się nie powiodło zwykle można odkryć brak wsparcia ze strony rodziny i kogoś kto się zna na rzeczy. Zawsze jest jakiś powód nieodpowiedniej produkcji mleka, jakaś przyczyna i przy odrobinie wsparcia łatwo taki problem można rozwiązać![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Zastanawiam po co odciągać pokarm do butelki skoro można dać cycka, dziecko wyciąga wtedy tyle ile chce i kiedy chce. Wiem że łatwo mówić
Jeśli chodzi o wielkość piersi i ilość pokarmu - nie jest to sprzężone, gdy laktacja się normuje piersi wracają do wielkości normalnych i produkują pokarm na bieżąco/ niektóre mamy czują napływ mleka do piersi między i w trakcie cycania ale nie wszystkie. I przede wszystkim należy pamietać że pokarm powstaje w głowie, bo to hormony żądzą procesem laktacji. Gdysię stresujemy że nie poleci albo że maluch się nie najada, hamujemy produkcję oksytocycy itd itd i pokarm często rzeczywiście zostaje zahamowany . Tylko 0,5 % kobiet nie jest w stanie wykarmić dzieci( po operacjach amputacji, kobiety z nierozwiniętym gruczołem i zarzywające leki zaburzające laktacje) a to bardzo mało, więc nie nakręcajcie się że się nie uda, bo to fizjologicznie niemożliwe. Śledząc drogę mleczną każdej kobiety której w efekcie się nie powiodło zwykle można odkryć brak wsparcia ze strony rodziny i kogoś kto się zna na rzeczy. Zawsze jest jakiś powód nieodpowiedniej produkcji mleka, jakaś przyczyna i przy odrobinie wsparcia łatwo taki problem można rozwiązać
Podziel się: