reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Laktacja

ANIK78 pisze:
Pytia, nasz Krystianek zachowuje się tak samo jak Jaś głównie nad ranem i po kilkunastu minutach robi śliczną mega kupę i jest już później dobrze. Dzisiaj wyczytałam w magazynie "Dziecko", że takie zachowanie maluszków (czyli wypuszcznie brodawki) jest spowodowane tym, że mogą nie chcieć jeść gęstego pokarmu, a chcą się przez chwilkę napić mleczka i wtedy należy maluszka przystawić na moment do drugiej piersi. Pytia, może spróbuj??

Anik, właśnie tez to czytałam w "Dziecku" i wypróbowałam dzisiaj. Faktycznie pomogło, Jaś napił sie jeszcze z drugiej piersi. Wprawdzie potem sporo ulał, ale przynajmniej nie płakał. Wcześniej też próbowałam parę razy dać mu drugą pierść, nie zawsze działa, ale czasami faktycznie tak. Może za słabo mu leci albo rzeczywiście jest spragniony.
 
reklama
Mam pytanie do dziewczyn karmiących tylko piersią-
Czy podajecie coś do picia?
Idzie lato i zastanawiam się, czy mała nie będzie chciała co 5 minut pić.
W miejscu bez ławeczek może to być problem..
No nie wiem. Tak walczyłam o laktację, że teraz nie chcę jej stracić.
A właśnie dopajanie stało się poprzednio przyczyną utraty pokarmu.
No i teraz się waham....  ???
 
mokkate pisze:
Mam pytanie do dziewczyn karmiących tylko piersią-
Czy podajecie coś do picia?
Idzie lato i zastanawiam się, czy nie będzie mała co 5 minut chciała pić.
W miejscu bez ławeczek może to być problem..
No nie wiem. Tak walczyłam o laktację, że teraz nie chcę jej stracić.
A właśnie dopajanie stało się poprzednio przyczyną utraty pokarmu.
No i teraz się waham.... ???

nie wiem sama mokkate, ja już kilka razy w gorące dni miałam taki problem...
niby nie powinno się dopajać...
 
u nas w szpitalu ordynator neonatolkogi powiedział żeby nie zapomnieć o dpopajaniu nawet jak sie karmi cycem. Wodą mineralną nie gazowaną o temperature pokojowej i bądź tu człowieku mądry
 
ja dopajam, jagunia uwielbia plantex a ja mam dwie korzyści w jednym, mała się napaja i nie ma juz problemu z robieniem kupek :)
 
ja dopajam dwa razy dziennie po 50ml herbatką hippa ułatwiającą trawienie, a co drugi dzień plantex.
 
ja bym nawet sie zdecydowala bo jak bylo goraco to maly co 5 minut chcial byc przy cycku-spacery mialam utrudnione bo doslownie co lawka karmienie-i wyszlam z zalozenia ze chce mu sie pic bo pociagnal ze 3 razy i juz nie chcial-tak sie zastanawialam czy tym mlekiem to on sie napija..............

ale mam problem nic procz mleczka nie przechodzi.........zadna herbatka zadna woda-maly nie umie pic z butelki

nic pomecze sie
ale czasem bede probowac
a jak bedzie mial juz te 4 m-ce to z lyzeczki bede dawac
 
Ja od początku podaję herbatkę koperkową. Pediatra pozwoliła, bo musiałam Małą "oszukać" ;D jak chciała jeść co godzinkę i chwilami nie miała co. W dzień wypija mi tak ok. 100ml tej herbatki i nie mam żadnych kłopotów z karmieniem czy ilością pokarmu.
 
anian pisze:
Ja od początku podaję herbatkę koperkową. Pediatra pozwoliła, bo musiałam Małą "oszukać"  ;D jak chciała jeść co godzinkę i chwilami nie miała co. W dzień wypija mi tak ok. 100ml tej herbatki i nie mam żadnych kłopotów z karmieniem czy ilością pokarmu.
Ja na poczatku,kiedy mialam klopoty z laktacja tez Majce robilam herbatke koperkowa,ale doszlo powoli do tego,ze ona pluja juz i odmawiala.
juz od miesiaca nie podaje nic i narazie jest o.k.
Dziewczyny,mysle ze tu nie ma sie co zastanawiac tylko trzeba obserwowac dziecko,a ono czesto samo podpowiada czego mu brak.Ja narazie nie bede dopajac Majke bo chyba nie ma takiej potrzeby,a jak do tego doj0dzie to chyba bede wode dawac,jeszcze bardziej ze bedzie lato i goraco.
 
reklama
Do góry