Dzięki ! Ja już tak mam , że jak w coś wejde to od razu po uszy.
surv pewnie, że z mikołajem :] Może jeden kupi dla ciebie a drugi dla siebie...;-)
renia gratulujemy! Zostałas wybrana do ekspresowego powiększenia biustu z 75C dooooo <werble> 65 G (polskie). I to za free;-)
Wbrew pozorom angielskie staniczki w dopasowanych rozmiarach są lepiej dostępne od polskich. ( Wiem , że sklepy z angielskimi na śląsku są w Katowicach Tychach i jeszcze gdzieś, później dowiem się gdzie konkretnie to napisze bo teraz mam tylko kilak minutek) Polscy producenci zwykle szyją je strasznie rozciągliwe.
Przykład: kupiłam jeszcze przed "uświadomieniem" Samanthe 75G. Jak ja położe i zmierzę to co prawda ma 75 cm ale już jak ją rozciągnie to ma 90 cm w obwodzie Nie mówiąc juz o tym jak trudno znależć 65 bo 60 to już mission inpossible.
W dodatku sprzedawczynie w zwykłych sklepach są wredne. Ileż ja razy słyszałam "przecież pani nie ma 70" (a chodzę nawet w 60) albo H to strasznie wielka miska, nie na panią (pytałam kontrolnie bo wiem, że większych i tak nigdzie nie mają) i zwyczajnie trzeba się zwykle wykłucić, żeby podały to co chcemy
Z angielskich 65 (30) E lub 60(28) FF. Jak mąż będzie kupował to proponuje Masquerade (są boskie ale lepiej brać sciślejsze czyli 60) np takie :
http://www.dopasowana.pl/search.php?firm=1216850231〈=pol&counter=1
Z informacji Na początku lepiej nie kupować za dużo staniczków z powodu istnienia tzw. "migracji". Otuż po pewnym czasie noszenia dobrego staniczka piersi maja tendencje do "rośnięcia" w obwodzie a obwod pod do zmniejszania się.
Jest to spowodowane tym, że fizbiny "zagarniają" do miseczek tkankę wypchnietą w okolice pach, pod obwód itp. Dlatego bardzo ważne jest też prawidowe zakładanie biustonosza (na początku warto sie pochylić i wtedy zapinać staniczek) i wygarnianie do miseczek piersi spod pach. Jak rozmiar się ustali to juz można poszaleć:-). To tyle bo musze uciekać ale jak jesteście nadal zainteresowane to chetnie popisze więcej.
surv pewnie, że z mikołajem :] Może jeden kupi dla ciebie a drugi dla siebie...;-)
renia gratulujemy! Zostałas wybrana do ekspresowego powiększenia biustu z 75C dooooo <werble> 65 G (polskie). I to za free;-)
Wbrew pozorom angielskie staniczki w dopasowanych rozmiarach są lepiej dostępne od polskich. ( Wiem , że sklepy z angielskimi na śląsku są w Katowicach Tychach i jeszcze gdzieś, później dowiem się gdzie konkretnie to napisze bo teraz mam tylko kilak minutek) Polscy producenci zwykle szyją je strasznie rozciągliwe.
Przykład: kupiłam jeszcze przed "uświadomieniem" Samanthe 75G. Jak ja położe i zmierzę to co prawda ma 75 cm ale już jak ją rozciągnie to ma 90 cm w obwodzie Nie mówiąc juz o tym jak trudno znależć 65 bo 60 to już mission inpossible.
W dodatku sprzedawczynie w zwykłych sklepach są wredne. Ileż ja razy słyszałam "przecież pani nie ma 70" (a chodzę nawet w 60) albo H to strasznie wielka miska, nie na panią (pytałam kontrolnie bo wiem, że większych i tak nigdzie nie mają) i zwyczajnie trzeba się zwykle wykłucić, żeby podały to co chcemy
Z angielskich 65 (30) E lub 60(28) FF. Jak mąż będzie kupował to proponuje Masquerade (są boskie ale lepiej brać sciślejsze czyli 60) np takie :
http://www.dopasowana.pl/search.php?firm=1216850231〈=pol&counter=1
Z informacji Na początku lepiej nie kupować za dużo staniczków z powodu istnienia tzw. "migracji". Otuż po pewnym czasie noszenia dobrego staniczka piersi maja tendencje do "rośnięcia" w obwodzie a obwod pod do zmniejszania się.
Jest to spowodowane tym, że fizbiny "zagarniają" do miseczek tkankę wypchnietą w okolice pach, pod obwód itp. Dlatego bardzo ważne jest też prawidowe zakładanie biustonosza (na początku warto sie pochylić i wtedy zapinać staniczek) i wygarnianie do miseczek piersi spod pach. Jak rozmiar się ustali to juz można poszaleć:-). To tyle bo musze uciekać ale jak jesteście nadal zainteresowane to chetnie popisze więcej.