reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ładna mama po ciąży - ćwiczenia, kosmetyki, moda

reklama
Olga, nie bardzo, drugi posiłek ma podtrzymać działania metabolizmu, a pierwszy go rozruszać. To jak ognisko rozpalasz dużą ilością drewna, a podtrzymujesz małą ilością.
 
Ostatnia edycja:
ok, zmotywowałaś mnie :) po zjedzeniu trzech ciastek zrobiłam porcję owsianki dla Natalii, założę się że wszystkiego nie zje to dojem :p
edit: wiedziałam, Natalia zjadła 100g rzadkiej owsianki. i tyle. co ja z nią mam...
zostaje mi 250g, muszę jakoś to wcisnąć choć nie mam wcale ochoty
 
Ostatnia edycja:
Olga, ja też kiedyś nie jadłam bo moja mama nie jadła, a tata jadł zawsze i były wiecznie o to awantury, a ja robiłam jak mama. Dopiero w szkole bułka z serem i pepsi:no: W liceum jak zaczęłam uprawiać sport i czytać o zdrowym żywieniu to zaczęłam jeść chociaż mi się nie chciało! Organizm szybko się przestawia na dobre, a śniadanie to dla niego prawdziwy luksus:-D! Mój M też nie jadł, a po tyg już sam wstaje i nawet zwykłe płatki je jak ja nie ma siły wstać i nam szykować coś extra. Poza tym, potem Twoje dziewczyny przejmą Twoje nawyki żywieniowe więc musisz być dla nich przykładem:tak: Warto rano zrobić sobie coś pysznego, cukry proste akurat o tej porze dnia są dozwolone:-D My jemy w lecie domową granole co robię raz na tydzień i do tego wszystkie sezonowe owoce, na prawdę jest milion sposobów na pyszne śniadanie. Ja zasypiam i myślę co zjem rano:-)
Ja jem praktycznie to samo od pół roku, bo ja mam fazy na coś tak pół roku zazwyczaj. Grilluje chleb żytni takie cienki tościki (można też zrobić w tosterze, piekarniku na termoobiegu), fajne wykorzystanie nie do końca świeżego chleba i nic się nie marnuje u nas. Do tego jem ser żółty, czasami jajko na miękko, wędlina, w sezonie warzywa, a potem dwie kanapeczki na słodko serek wiejski i jakaś konfitura, popijam Inką zrobioną na mleku, normalną kawę pije na 2 śniadanie. Na oko takie śniadanie to 500 - 600 kcal, dzięki takim śniadaniom na kolację starcza mi jabłko i garść słonecznika, po prostu nie czuje głodu.
 
Ostatnia edycja:
tak jest sniadanie to podstawa:-) jak wstałam dzis o 5 to ok 5.30 wypiłam szklanke wody z cytryną zjadłam banana i wypiłam o 6 kawe zbozową, dopiero o 8.15 zjadłam sniadanie : 2 kromki chleba pszennego z masłem wędliną z kurczka ogórkiem konserwowym i pomidorem i kawa rozpuszczalna.
o 9.00 zaczęlam trening cardio z płyty, wytrzymałam 60min:-) czuje ze zaskoczyłam znowu z czego się bardzo cieszę, mąż wczoraj na filmie jadł cukierki czekoladowe a mnie to nie ruszało, nawet dawał mi wąchać papierki i nic:-) mówi ze cwiczy moją silną wolę hihih

cos mi orbitrek nawala, koło zamachowe jak się obraca to wydaje dzwięki jak ciuchcia wąskotorowa!!! kuzwa chyba będziemy musieli go rozkręcić i sprawdzic co tam.
 
Ja m.in po to korzystam z diety k8 żeby pilnować tej regularności i częstości posiłków. Pal licho te kalorie (uważam, że 1200 to trochę za mało do racjonalnego chudnięcia) ale nawyk 5 małych posiłków chcę wyrobić. Póki co dieta idzie mi świetnie, żadnych odstępstw. Na koniec dnia równe 1200kcal wychodzi.
W Lidlu jest teraz taka waga kuchenna z licznikiem kalori wbudowanym zastanawiam się czy nie kupić?
Waga spadła aż o 2,5kg ale to woda na razie zobaczymy za 2-3 tyg. po miesiącu mam w planie zwiekszyć kaloryczność do 1400-1500 na dzień. To będzie mniej więcej 500-700kcal mniej niz moje dzienne zapotrzebowanie czyli chyba idealnie :tak: Teraz potrzebuję efektu dla motywacji :rofl2:
Chyba kupie sobie ekstra sukienkę letnią w rozmiarze 38 :-)
 
reklama
dobra, ja mam postanowienie, posiłki co 3 godziny razem z Natalią, między tym pu-erh. Zupa, drugie danie, owoce, wszystkiego po troszku. pytałam dziś panów z tesco czy mogę sobie co drugi dzień zakupy zamawiać, powiedzieli że mogę nawet codziennie jeśli mam taką ochotę :) fajnie się w ten sposób gotowanie planuje
 
Do góry