reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ładna mama po ciąży - ćwiczenia, kosmetyki, moda

reklama
Olga, nie bardzo, drugi posiłek ma podtrzymać działania metabolizmu, a pierwszy go rozruszać. To jak ognisko rozpalasz dużą ilością drewna, a podtrzymujesz małą ilością.
 
Ostatnia edycja:
ok, zmotywowałaś mnie :) po zjedzeniu trzech ciastek zrobiłam porcję owsianki dla Natalii, założę się że wszystkiego nie zje to dojem :p
edit: wiedziałam, Natalia zjadła 100g rzadkiej owsianki. i tyle. co ja z nią mam...
zostaje mi 250g, muszę jakoś to wcisnąć choć nie mam wcale ochoty
 
Ostatnia edycja:
Olga, ja też kiedyś nie jadłam bo moja mama nie jadła, a tata jadł zawsze i były wiecznie o to awantury, a ja robiłam jak mama. Dopiero w szkole bułka z serem i pepsi:no: W liceum jak zaczęłam uprawiać sport i czytać o zdrowym żywieniu to zaczęłam jeść chociaż mi się nie chciało! Organizm szybko się przestawia na dobre, a śniadanie to dla niego prawdziwy luksus:-D! Mój M też nie jadł, a po tyg już sam wstaje i nawet zwykłe płatki je jak ja nie ma siły wstać i nam szykować coś extra. Poza tym, potem Twoje dziewczyny przejmą Twoje nawyki żywieniowe więc musisz być dla nich przykładem:tak: Warto rano zrobić sobie coś pysznego, cukry proste akurat o tej porze dnia są dozwolone:-D My jemy w lecie domową granole co robię raz na tydzień i do tego wszystkie sezonowe owoce, na prawdę jest milion sposobów na pyszne śniadanie. Ja zasypiam i myślę co zjem rano:-)
Ja jem praktycznie to samo od pół roku, bo ja mam fazy na coś tak pół roku zazwyczaj. Grilluje chleb żytni takie cienki tościki (można też zrobić w tosterze, piekarniku na termoobiegu), fajne wykorzystanie nie do końca świeżego chleba i nic się nie marnuje u nas. Do tego jem ser żółty, czasami jajko na miękko, wędlina, w sezonie warzywa, a potem dwie kanapeczki na słodko serek wiejski i jakaś konfitura, popijam Inką zrobioną na mleku, normalną kawę pije na 2 śniadanie. Na oko takie śniadanie to 500 - 600 kcal, dzięki takim śniadaniom na kolację starcza mi jabłko i garść słonecznika, po prostu nie czuje głodu.
 
Ostatnia edycja:
tak jest sniadanie to podstawa:-) jak wstałam dzis o 5 to ok 5.30 wypiłam szklanke wody z cytryną zjadłam banana i wypiłam o 6 kawe zbozową, dopiero o 8.15 zjadłam sniadanie : 2 kromki chleba pszennego z masłem wędliną z kurczka ogórkiem konserwowym i pomidorem i kawa rozpuszczalna.
o 9.00 zaczęlam trening cardio z płyty, wytrzymałam 60min:-) czuje ze zaskoczyłam znowu z czego się bardzo cieszę, mąż wczoraj na filmie jadł cukierki czekoladowe a mnie to nie ruszało, nawet dawał mi wąchać papierki i nic:-) mówi ze cwiczy moją silną wolę hihih

cos mi orbitrek nawala, koło zamachowe jak się obraca to wydaje dzwięki jak ciuchcia wąskotorowa!!! kuzwa chyba będziemy musieli go rozkręcić i sprawdzic co tam.
 
Ja m.in po to korzystam z diety k8 żeby pilnować tej regularności i częstości posiłków. Pal licho te kalorie (uważam, że 1200 to trochę za mało do racjonalnego chudnięcia) ale nawyk 5 małych posiłków chcę wyrobić. Póki co dieta idzie mi świetnie, żadnych odstępstw. Na koniec dnia równe 1200kcal wychodzi.
W Lidlu jest teraz taka waga kuchenna z licznikiem kalori wbudowanym zastanawiam się czy nie kupić?
Waga spadła aż o 2,5kg ale to woda na razie zobaczymy za 2-3 tyg. po miesiącu mam w planie zwiekszyć kaloryczność do 1400-1500 na dzień. To będzie mniej więcej 500-700kcal mniej niz moje dzienne zapotrzebowanie czyli chyba idealnie :tak: Teraz potrzebuję efektu dla motywacji :rofl2:
Chyba kupie sobie ekstra sukienkę letnią w rozmiarze 38 :-)
 
reklama
dobra, ja mam postanowienie, posiłki co 3 godziny razem z Natalią, między tym pu-erh. Zupa, drugie danie, owoce, wszystkiego po troszku. pytałam dziś panów z tesco czy mogę sobie co drugi dzień zakupy zamawiać, powiedzieli że mogę nawet codziennie jeśli mam taką ochotę :) fajnie się w ten sposób gotowanie planuje
 
Do góry